Wpis z mikrobloga

Ja to słyszałem jakoś 20 lat temu w wersji włoskiej z 10000 lir i dziewczyną, która płakała pod kantorem w Drawsku Pomorskim po tym jak puściła się z włoskim żołnierzem, który przyjechał na poligon.
Jedna z tych urban legends, które mają swoje wersję w całej Polsce dostosowane do lokalnych realiów.