Aktywne Wpisy
Sweet-Jesus +274
Wiecie co to jest? To skład zużytego paliwa jądrowego powstałego przez ponad 20 lat pracy dwóch reaktorów RBMK-1500 w Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej. A właściwie jest to 2/3 całości, ale i tak wszystko to zajmuje powierzchnię niedużego marketu.
Każdy z tych pojemników waży aż 90 ton pusty i 118 ton załadowany do pełna (mieszczą do 91 prętów paliwowych pociętych na fragmenty). Mają po 4,5 metra wysokości i składają się głównie z betonu zawierającego
Każdy z tych pojemników waży aż 90 ton pusty i 118 ton załadowany do pełna (mieszczą do 91 prętów paliwowych pociętych na fragmenty). Mają po 4,5 metra wysokości i składają się głównie z betonu zawierającego
PsiPatrolek +259
Mierze się z depresja od 16 lat. Przez ostatnie dwa lata zrobiłem w końcu remont w mieszkaniu,prawko,kwity na wózki i zadbałem o zęby. Od tego roku ograniczyłem dżemki w ciągu dnia a od kilku dni zacząłem nawet biegać...i nie wiem czy to od tego biegania ale zaczynam czuć się dobrze na codzień.
Ogólnie do biegania dorzuciłem jeszcze siłownię tak by cały tydzień zapełnić aktywnością fizyczna i jest mega.
Tak tylko się chwale
Ogólnie do biegania dorzuciłem jeszcze siłownię tak by cały tydzień zapełnić aktywnością fizyczna i jest mega.
Tak tylko się chwale
Z samego rana wyjeżdżało się z domu na cmentarze do wiosek skąd pochodzili moi rodzice. Wtedy jeszcze bywało że 1. to i czasem śnieg leżał, mróz nie był niczym dziwnym. Mama robiła kanapki, herbatę do termosa i w drogę.
A na cmentarzu się spotykało dawno nie widzianą rodzinę, z kuzynami biegało się między grobami, tata z rodzeństwem wspominali swoich rodziców, a moich dziadków. To tu, to tam - "tata, a ten grób to czyj?", "a to twojego dziadka brat, a to najstarsza siostra babci, a to stryj, wuj, sąsiad". I tak człowiek poznawał rodzinę.
-"mamo, a to kto?"
-"a to siostra mojej babci, razem z bratem chodziliśmy jej gęsi paść"
A popołudniem, jak już powoli zapadał zmrok, rodzina się zjeżdżała do babci gdzie był rosół, kotlety, szarlotka, makowiec. Wracając nocą się z zachwytem oglądało świecące cmentarze przydrożne.
A dziś minęło 15-20 lat, część rodzeństwa rodziców już nie żyje. Już nie spotykamy się na cmentarzach, bo kuzyni mają swoje rodziny, nie zawsze uda się zobaczyć. Babcia nie żyje, nie ma kto rosołu zrobić. Jakoś tak inaczej. Ale zawsze będę uważał, że 1. Listopada to nigdy nie było smutne, szare święto. Dla mnie to był kolejny świąteczny dzien spotkania z tymi którzy żyją, i z tymi których już nie ma.
#wszystkichswietych #spokojnemysli
@bardzospokojnyczlowiek: Kurde jak wymrą wszystkie babcie to Polacy przestaną rosół jeść.
Odpiszę wszystkim naraz i mam nadzieję, że nikogo nie pominąłem.
Dzięki wszystkim za miłe słowa i też Wasze wspomnienia. Wpis powstał gdzieś w międzyczasie, a w sumie chciałem przelać kilka swoich myśli w kontrze