Wpis z mikrobloga

Witam kociarzy i kociary ( )

Chciałem się pochwalić że z mój #rozowypasek podjęliśmy decyzję że przygarniemy kotka, żeby nasza rodzinka była pełna mama, tata, synek i #kot

Kota zaczęliśmy szukać na OLX w dziale oddam za darmo.
Po kilku dniach znaleźliśmy 2,5 miesięcznego kota o imieniu "Dżordż" (George) i to na dodatek 100% czarny []

Po wymianie kilku wiadomości dowiedzieliśmy się że córeczka właścicieli traktuje kotka jak zabawkę i to nie jest pora na pupila i dodatkowo dostaniemy do niego pełna wyprawkę.

#kitku w nowym domu zaklimatyzował się już tego samego dnia :). Syn który ma 2lata i 2 miesiące jest od małego wychowywany w otoczeniu zwierząt i wie że trzeba delikatnie "cacy cacy" i będzie to też jego przyjaciel na wiele lat!

UWAGA! UWAGA!
Przedstawiam wam Dżordża którego pewnie będę tutaj pokazywać raz na jakiś czas i zadawać proste pytania odnośnie tresowania, wychowania, karmy, szczepień, porad, problemów itp.

PS liczę że przyjmiecię wielką ilością plusów nowego kota w klubie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

PS2 nie wiem jakie tagi wrzucać więc daje co mi wpadło na myśl.

AVE !!!

#pokazkota #koty #kitku #adopcja #adopcjazwierzat #gangkociakow #smiesznekotki #koteczkizprzypadku #zwierzaczki
Dumle007 - Witam kociarzy i kociary (✌ ゚ ∀ ゚)

Chciałem się pochwalić że z mój #roz...

źródło: comment_1634798246FBakcE7rIm3VoUao1yme3T.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jcdx: Jedenaście lat czekają i nic się nie dzieje. Tymczasem kociarze od kilkukrotnie droższej karmy mają u pupili naprzemiennie rozwolnienia i zatwardzenia, nad ranem lubią sobie rzygnąć. Mam koty w domu rodzinnym od dwudziestu lat, zawsze karmione "gównianymi karmami", nigdy nie miały problemów ze zdrowiem, żaden weterynarz nie stwierdzał problemów zdrowotnych. Mój kot z kolei nie rusza droższych karm, drogich puszek itd, także co ja mam poradzić, daję mu whiskasa,
  • Odpowiedz
@Maljevic: problem w tym, że często kłopoty zaczynają się kiedy kot się starzeje. A to właśnie po dziesiątym roku życia. Ja nie mówię, żeby kota karmić piordami jednorożca w sosie własnym, ale dawać mu przemrożone kurze podroby, właśnie wymieniona feringa nie jest zła (i sensowna cenowo), animonda, etc - jest sporo zestawień. A jak kot nie je, to są sposoby na dosmaczanie (zawsze można zapytać behawiorystę).

Gdybyś miał dziecko i nie chciało jeść NIC innego niż ciastka i hamburgery z maka, to dawałbyś tak, czy pracował nad zmianą tego?

I żeby nie było - to nie jest żaden pojazd, po prostu szkoda by kota było, bo wiem z doświadczenia jaka to tragedia jak nawet po nastu latach futro odchodzi na wieczne łowy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Dumle007: Żeby mieć pewność i mieć najłatwiej przygotuj parę stówek i udaj się do weta na poradę i kociego behawiorysty. Ten ci powie co robić, jak reagować, jak karmić, wyjaśni wątpliwości i kocie, dziwne zachowania, sprawdzi jego reakcje. Inaczej będziesz otrzymywał porady takie jak tu- spsikiwanie kota wodą, "u mnie działa" i ocenianie zachowań jednego kota na podstawie wyuczonych zachowań innego bez szerzej wiedzy o reakcjach i sygnałach kotów. Bo
  • Odpowiedz
@Rzuku: oj tak, polecam do weta dostawienie behawiorysty - odnośnie zachowań czy oduczania kota pomogą znacznie lepiej.

Wydzieranie się na kota, rzucanie w niego, polewanie wodą może zadziałać w jakimś stopniu, ale to większa szkoda niż pożytek - zwierzak ma traumę, zaczyna się bać tego, kto ryczy i leje wodą. A nie zawsze skojarzy też za co się go karze. W przypadku kotów zdecydowanie bardziej działa tzw. positive feedback (czyli
  • Odpowiedz
@Dumle007: #wolamyzbanowanych

Tag #wolamyzbanowanych służy do wołania zbanowanych, by nie było im smutno. Natomiast osoba "zza platynowej kurtyny" może napisać list i np. pozdrowić przyjaciół :)
Skorzystaj z formularzu pod linkiem https://forms.gle/eVRXNmN67JJoYv8N6
(metoda półautomatyczna) lub pisz na gimnazjumqqq@wp.pl (metoda ręczna). Inicjatywa: @gimnazjumqqq (dawniej) i obecnie: @Enviador i @SynGilgamesza wyznaczeni osobiście przez @gimnazjumqqq we wpisie
https://www.wykop.pl/wpis/58381575/ogloszenie-w-sprawie-nieprawidlowosci-na-tagu-wola/
  • Odpowiedz
@Jcdx: jak u nas był jeszcze kot, to u mnie działał zawsze pstryczek w ucho, z jasnym wytlumaczeniem co zrobił źle, mówieniem do niego itp. Np. podrapał to zaraz "ała", pstryczek i łapkę jego chwyciłem i pojeździłem tak jak on to zrobił i dwa pstryczki w ucho ale nie silne z wyczuciem - kilka razy powtórzone i nie drapał już, a i nie bał się przychodzić, rozumiał co się od
  • Odpowiedz
@interpenetrate: Ani trochę, boi się tylko konkretnej butelki, bo mam akurat kota wodolubnego. Nie lubi tylko konkretnego spryskiwania pyszczka, woda jej nie przeszkadza, ani w łazience, ani jak biega w deszczu po dworze.
  • Odpowiedz