Wpis z mikrobloga

Być dzisiaj 20 kilku letnim mężczyzną w tym kraju to jest tragedia. Rynek pracy w dupie, rynek nieruchomości w dupie, wzrost inflacji z roku na rok, wymagania na wszystko coraz wyższe, rynek matrymonialny sami wiecie jaki jest. Nic dziwnego że codziennie 10 mężczyzn odbiera sobie życie, skoro na głupią wyprowadzkę od rodziców trzeba zapieprzać jak głupi cały dzień i żyć od pierwszego do pierwszego.
#przegryw
  • 83
@AntemuralePrzegrywitatis: @PietrekBoski: Tak to jest jak się czyta wykopa i gra w gry całe życie, a w wieku 20 lat budzi się z #!$%@? w nocniku. Wystarczyło, że pójdziecie na normalne studia i znajdziecie w miarę dobrą pracę. A mieszkania są drogie i tyle, większość ludzi bierze kredyty, jak nie chcecie, to nikt Wam nie broni mieszkać z rodzicami czy wynajmować. Albo się wyprowadzić z Polski. Kto Wam broni?
@NykipVaous: Gówno wiesz co robiłem w życiu, również jaki miałem start, łatwo mówić, jak się większość nastoletnich lat nie mieszkało ze starym pijanym z długami na kawalerce bez światła w pokoju, jak od 18 roku życia (i wcześniej) nie musiało się #!$%@?ć o przetrwanie, by cokolwiek mieć, jak się nie miało problemów zdrowotnych utrudniających normalne funkcjonowanie, za granicą też byłem, wiele próbowałem, mam 24 lata a trudniłem się wieloma rzeczami, próbowałem
@AntemuralePrzegrywitatis: Prawda, to trochę nie fair, że Was z góry oceniłem - przepraszam.
Jeżeli za granicą byłeś, to dlaczego tam nie zostałeś? Chyba tam jest lepsze życie niż w Polsce przy braku wykształcenia/zdolności? Chodzi o te problemy zdrowotne? Jeśli o to chodzi, to mi przykro, ale czy nie jesteś w takim razie zaczerpnąć jakiejkolwiek renty, z racji niepełnej zdolności do pracy?
Co do startu to rozumiem, ale już jesteś dorosły, nawet
@AntemuralePrzegrywitatis: no to mialem prawie identyczny start jak ty, bardzo podobne doswiadczenia zyciowe. Dzięki tyraniu w kolchozie i czasami na drugi etat udało mi sie znacznie poprawić wygląd, zrobić prawko, kupic spoko auto, odłożyć na wklad wlasny na mieszkanie, wyjechać na pierwsze wakacje w życiu i wiele innych. Też narzekałem na wszystko dookoła, ale nic mi to nie dawalo przez ponad 20 lat. W trochę ponad 4 lata zmieniłem prawie wszystko
@NykipVaous: Wróciłem jak się covid zaczął, bo się tam słabo zaczęło robić, a zresztą więcej niż tyrka u janusza (z tym, że za lepszy hajs) mnie tam nie czekało. Nie potrzebuję żadnej renty, co by to dało, dalszą wegetację no najwyżej. Te problemy to było i tak jeszcze wcześniej, zanim pracowałem, obecnie też krucho ze zdrowiem ale nikt mi renty nie da, no może na głowę jak się postaram, choć i
@Tigermass: U mnie było w pewnym momencie blisko, ale się zesrało. Jesteś co najwyżej wyjątkiem od reguły, no i gratuluję, ale nie ma co mydlić oczu innym w podobnej sytuacji, że szanse są większe, niż błąd statystyczny.
@AntemuralePrzegrywitatis: nie jestem zadnym wyjątkiem, ciezko pracowałem. Bywały tygodnie, ze od 7-14 w jednej pracy, o 15 do spania i do drugiej pracy na 21 do 7 rana. Jak zacząłem brac sie za problemy z otyłością to po 12h pracy szedłem biegać i robić 10-15km i tak dwa lata i nieważne czy deszcz, snieg czy moze nogi bolały. Było bardzo ciężko, bywały momenty, ze sie załamywałem na kilka dni i chciałem
@PietrekBoski: Niestety jeżeli ktoś miał #!$%@? start to do dobrego końca dojdzie tylko i wyłącznie ciężką pracą. Ja tu widzę 4 opcje, z czego tylko jedną jestem w stanie potwierdzić realnymi przykładami, które widziałem na własne oczy:
1) Pracujesz jak robak 8h żeby zyc z miesiąca na miesiąc (nie musisz 10-12), a w wolnym czasie się rozwijasz w czymkolwiek co podniesie Twoje kwalifikacje
2) Pracujesz jak robak 10-12h i nadal znajdziesz
@Tigermass: Jesteś wyjątkiem. Prawie nikogo nie stać na taki wysiłek, po prostu, zwyczajnie, no tak jest. A jak ktoś ma skrzywioną psychikę przez różne doświadczenia (a takich osób tutaj nie brakuje), to tym bardziej.
@NykipVaous: Ja próbowałem odmienić swój los przez 7 lat, walczyłem, no i poległem, to mało?

Walka o alimenty od rodziny to przegryw sam w sobie, miejmy honor.

W zasadzie próbowałem wszystkiego z tej listy (oprócz studiów), a nawet jeszcze więcej, no i poległem, dałem z siebie więcej, niż normalnie powinienem, dlatego moja psychika to ruina, jestem wykończony, w połączeniu z krzywdami od ludzi, które mnie spotkały na tej drodze, no to
@NykipVaous: W skrócie to chcę zwrócić uwagę na jedną rzecz - błędem jest myślenie, że tutaj tylko każdy siedzi i #!$%@?, a nikt nic nigdy nie próbował ze swoim życiem robić. Nieprawda. Jest tu masa osób, które dały z siebie wszystko i więcej, i nic. To, że zawsze w życiu będą przegrani, to oczywiste, szkoda tylko, że w Polsce będąc samotnym mężczyzną z kiepskiej rodziny jest o to wyjątkowo łatwo.
@AntemuralePrzegrywitatis: stac kazdego. Tez miałem skrzywioną psychikę, bo jak wracalem do domu to na wejsciu zawsze stal pijany stary i cisnął po mnie, ze na chu** to robisz pedale i tak ci to nic nie da, idz sie wyplacz do matki i zamknij w pokoju grac na komputerze.
Ogólnie za co bym sie nie wziął to probowal mnie ściągnąć na dno, w ktorym do dzisiaj tkwi.
@PietrekBoski tak tak najlepszy rynek pracy jaki kiedykolwiek był w pl. Możliwości zarabiania jako młodzi po chwili pracy powyżej średniej krajowej a i w wielu przypadkach kilku krotności... Kiedyś to było nie do pomyślenia i nasi rodzice mieli rynek pracy z 20 procentowym bezrobociem.
@PietrekBoski Każde pokolenie ma swoje problemy. Jedni dostęp do mieszkań, inni do pracy a jeszcze inni do produktów za komuny. Moim zdaniem w Polsce nigdy nie było dobrze, zawsze trzeba kombinować i sobie czegoś odmawiać żeby coś osiągnać jak się nie jest z bogatej rodziny. Spróbuj podnieść swoje kwalifikacje, wejść do jakiegoś zawodu który wymaga uprawnień lub wiedzy a za kilka lat to zaprocentuje i będziesz godnie zarabiał.
@PietrekBoski: chlopie jak ja zaczynalem studia to wybuchł kryzys w 2008. Na stanowisko prostego fakturowania zglaszlai się ludzie z 3letnim doswiadczeniem w ksiegowosci i skonczonymi studiami zeby tylko kredyt we frankach płacić. Jak po latach patrzyłem na Tinderze ze obecne laski w wieku 25 roku zycia są projekt menager to za glowe sie łapałem.
@PietrekBoski: A czym się zajmujesz? Bo ja, gdybym nie miał swojego zawodu/roboty to zacząłbym malować mieszkania, kłaść płytki. Szybko można się tego nauczyć i kasa całkiem fajna. Żeby nie było - sam się nauczyłem malować i kłaść płytki (u siebie kilkukrotnie, od zera, ale efekt taki że mógłbym tę usługę sprzedawać).
@PietrekBoski
Majac 20 lat i nie mając żony i dzieci to się pakuj i wyjeżdżaj byle gdzie. Języka się w końcu nauczysz. Zrobisz kiedyś jakieś prawko na C lub kurs na spawacza czy księgowego i będziesz dobrze żył na zachodzie. Zależy co będzie gryzło. Celuj w mniejsze miasta to kawalerki tańsze a praca jest wszędzie.
Być dzisiaj 20 kilku letnim mężczyzną w tym kraju to jest tragedia


@PietrekBoski: Tak samo mówili młodzi mężczyźni w latach: 30, 40 (hihi hoho wtedy to dopiero było #!$%@?), 50, 60, 70, 80, 90 i w pierwszej dekadzie nowego wieku. Od kiedy pamiętam nie było albo pracy, albo perspektyw, albo pieniędzy. Każde pokolenia napotykało nowe dla poprzednich zjawiska lub problemy i z tego wychodziły obronną ręką.
@BrockLanders: Według przeprowadzonych przez GUS obliczeń średnia krajowa w sektorze przedsiębiorstw wyniosła w lipcu 2021 roku 5852 zł brutto, czyli 4214 zł netto przy zatrudnieniu pracownika na podstawie umowy o pracę.

Po co ja odpisuje na takie bajty
@PietrekBoski uwierz, że 10-15 lat temu było jeszcze gorzej. I to w 300k mieście. Duża część ogłoszeń o pracę to jakieś MLM albo inne podejrzane działalności. Większość młodych osób emigrowało do UK, bo w PL nie było dla nich żadnych perspektyw. Mieszkania były relatywnie tańsze ale zarobki wynosiły jakieś 2.4k miesięcznie (brutto).
źródło: comment_1634195074lzbM1vZ1bFrQTwHDzUw6pj.jpg