Aktywne Wpisy
![Chicoxxx66](https://wykop.pl/cdn/c0834752/eab78027fea36b55e9de5a121bcab85f681bb704bb94875af3ebca0960c1fe3c,q60.jpg)
Chicoxxx66 +181
Może mi ktoś powiedzieć, co takie barany mają w głowie?
Jedziesz sobie DK 90-100 kmh I zawsze trafi się idiota któremu jest za wolno i musi #!$%@?ć grubo ponad normę. Przykład z dzisiaj jadę sobie DK10 około 100 kmh za mną pojawia się Skoda i zaczyna wyprzedzać, później bardzo szybko dochodzi, więc pewnie było lekko 140+
Powinni napisać jakąś ustawę, że możesz zatrzymać takiego gościa i nakłaść mu po ryju. Gardzę.
#
Jedziesz sobie DK 90-100 kmh I zawsze trafi się idiota któremu jest za wolno i musi #!$%@?ć grubo ponad normę. Przykład z dzisiaj jadę sobie DK10 około 100 kmh za mną pojawia się Skoda i zaczyna wyprzedzać, później bardzo szybko dochodzi, więc pewnie było lekko 140+
Powinni napisać jakąś ustawę, że możesz zatrzymać takiego gościa i nakłaść mu po ryju. Gardzę.
#
![smooker](https://wykop.pl/cdn/c0834752/a4824e3717096a67a620404cabee82c89473bcac7d0b75fc71d611d804594451,q60.jpg)
smooker +610
#przegryw
Komentarz usunięty przez moderatora
Jeżeli za granicą byłeś, to dlaczego tam nie zostałeś? Chyba tam jest lepsze życie niż w Polsce przy braku wykształcenia/zdolności? Chodzi o te problemy zdrowotne? Jeśli o to chodzi, to mi przykro, ale czy nie jesteś w takim razie zaczerpnąć jakiejkolwiek renty, z racji niepełnej zdolności do pracy?
Co do startu to rozumiem, ale już jesteś dorosły,
1) Pracujesz jak robak 8h żeby zyc z miesiąca na miesiąc (nie musisz 10-12), a w wolnym czasie się rozwijasz w czymkolwiek co podniesie Twoje kwalifikacje
2) Pracujesz jak robak 10-12h i nadal znajdziesz godzinę czy dwie na rozwój. Ale czy na serio trzeba tyle pracować, żeby przeżyć?
3) Idziesz na studia dzienne, mieszkasz w akademiku, pracujesz gdziekolwiek na pół etatu czy ile tam jesteś w stanie a dodatkowo pobierasz stypendium socjalne (miałem takich ziomków na studiach, więc się da, mieszkali w akademiku). Dodatkowo z tego co się orientuję, to PRAWNIE możesz ubiegać o alimenty od rodziny, jeśli Cię nie wspierają finansowo.
4) Wyjeżdżasz pracować za granicę, tam masz lepszy poziom życia i tam dopiero się
Walka o alimenty od rodziny to przegryw sam w sobie, miejmy honor.
W zasadzie próbowałem wszystkiego z tej listy (oprócz studiów), a nawet jeszcze więcej, no i poległem, dałem z siebie więcej, niż normalnie powinienem, dlatego moja psychika to ruina, jestem wykończony, w połączeniu z krzywdami od ludzi, które mnie spotkały na tej drodze, no
Ogólnie za co bym sie nie wziął to probowal mnie ściągnąć na dno, w ktorym do dzisiaj tkwi.