Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie wiem czy ze mną coś jest nie tak czy z innymi, więc proszę Was o zaakceptowanie i Mirków o odpowiedź...

Jestem przed 30, moja dziewczyna ma 24 lata. Jesteśmy ze sobą 2 lata i powoli coraz bardziej zaczyna naciskać na zaręczyny. Z mojej strony nie ma żadnego problemu, ale chciałbym ślub z intercyzą z uwagi na to, że posiadam firmę- tu oczywiście pisk i płacz, że nie ma opcji, bo małżeństwo musi być na 100% jednością na dobre i na złe. Na racjonalne argumenty odpowiada tylko, że "okej, ale ja tak nie chcę i tak sobie nie wyobrażam". Nawet kiedy mówię, że ona również mogłaby wszystko stracić przez moje bankructwo xD Aha. No i uważam intercyzę za brak zaufania, bo jakby nie mogła pracować (wtf?) to by została z niczym... W czym ja widzę po pierwsze brak zaufania, bo zakłada, że jej nie pomogę. Po drugie widzę brak logiki, bo jeśli chodzi o chorobę, to przecież jest L4. A po trzecie widzę niepokojące myślenie, które daje mi poczucie, że po ślubie chciałaby być na moim garnuszku. No a co myślicie o samym podejściu na zasadzie: mówię otwarcie, że mam firmę i jak będą długi, to jej nie zlicytują i moglibyśmy wspólnie się wspierać i odbudować budżet, a intercyza jest czymś na zasadzie ubezpieczenia. Niby nie zakładasz, że coś pójdzie nie tak, ale lepiej mieć ubezpieczenie... Ona w tym oczywiście widzi brak zaufania, a na przykład, że ma OC i AC, a nie uważa, że zaraz rozwali auto się obraziła xD Coraz mniej mi się tego wszystkiego chce. Mam swoje zasady i uważam, że intercyza jest większym wyrazem zaufania niż wspólnota majątkowa w naszym przypadku, bo chciał bym wziąć na siebie 100% odpowiedzialności za ewentualne błędy w biznesie lub gdybyśmy przez jakiegoś oszusta stracili kasę na życie. Co myślicie?
#zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6165ae37820612000adc6760
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Leszcz_Bagienny
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 114
jeśli chcecie mieć dzieci, to jak wynagrodzisz swojej kobiecie fakt, że przymusowo jakieś 2 lata spędziła w domu? A to tylko przy jednym dziecku.

Ogólnie kobieta wtedy wypada z obiegu, nie rozwija się, a ty możesz poszerzać swoją majątek, ona nie (a nawet dużo traci) i to jest kwestia sporna przynajmniej w mojej opinii.


@gdziesomojeokulary: intercyza to nie jest magiczny papierek, który przy rozwodzie sprawia, że laska może zostać z niczym
@Koloses: Wiadomo, ale nie stoi na przeszkodzie chyba nic, by ustalić to od razu. Jakby facet chciał ode mnie intercyzy, a potem oczekiwał, że spędzę w domu 2 lata, a on będzie się rozwijał, awansował, to musielibyśmy wtedy ustalić co w zamian za to, że poświęcam moją karierę. To wydaje się być fair.

Nie mówię, że taka sytuacja jest u OPa, bo wydaje się on pochodzić do tego z głową.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: ja bym brał rozdzielność ale zastanawiam się kto ci wkręcił że majątek zgromadzony przed ślubem wchodzi w skład majątku małżeńskiego? Firma nie staje się po ślubie współwłasnością żony, tak samo generowane przez nią dochody. Co to za dziwna nieznajomość prawa. Tak samo wasze nieruchomości i ruchomości, nie stają się wspólną własnością po ślubie.
@AnonimoweMirkoWyznania:
Po pierwsze mówisz, że zarabiasz dużo więcej, parafrazując jej na przyjemności wystarcza 1500zl a Tobie 4000zl. Czyli różnica w waszych zarobkach (bo mówisz, że poki co składacie sie po równo to zaledwie 2500zl... A ona ma 24 lata. A ty 30. 6 lat doświadczenia i 2,5k no serio. To przy tej roznicy NIE JEST DUZO WIECEJ.

Po drugie nikt tu nie odpowiada na racjonalne argumenty kobiet. Jeśli planujecie założyć rodzinę,
@AnonimoweMirkoWyznania: moja mama bała się rozdzielności majątkowej jak ojciec zakładał firmę, bo bała się, że odejdzie - i nie chodziło tu o względy finansowe - dawała sobie radę lepiej od ojca. Po bankructwie firmy mega docenia postawę mojego starego. Musisz przekonać, po prostu baba nie rozumie, albo się boi - niekoniecznie utraty bezpieczeństwa finansowego.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli podejmujesz decyzję w sprawie swojej przyszłości, zawsze kieruj się logiką. Własną logiką. Jeśli ktoś chce Cię przekonać do rozwiązania wbrew Tobie, a na dodatek emocjonalnego, to będziesz żałował swojej decyzji i tego, że się dałeś.

Pokaż jej, że Ci zależy na tej decyzji bezwzględnie i jesteś w stanie poświęcić dla tej decyzji własną przyszłość. Jeśli się nie zgodzi, zostaje ultimatum i jego dotrzymanie. Jeśli nie zgodzi się pod wpływem