Wpis z mikrobloga

inżynierem


@Fan_Morawieckiego: no a jak ma mi rosnac. Pracuje w przemysle ciezkim, produkcja maszyn, jako konstruktor.
Mamy kontrakty ktorych terminy realizacji opiewaja na okolo 1-1.5 roku. No a teraz popatrz na ceny stali (ogolnie materialow) w ostatnich miesiacach.
Sprzedalismy maszyny z planowanym zyskiem, ale nie kupujesz materialow i kompnentow na zapas, tylko na biezaco. No i aktualnie caly zysk idzie w #!$%@?, bo wyprodukowanie maszyny, kosztuje znacznie wiecej niz w chwilii
@zuligarson: byc moze robia tak potezne holdingi, trzymajace wiele firm w garsci. Mniejszych graczy nie stac na operowanie dodatkowo na gieldzie, byc moze madry po szkodzie i cos sie z tym ruszy. Zazwyczaj wiekszosc tego co sie zarobilo idzie na kontynuowanie produkcji + niezbedne inwestycje i rozwoj. Jasnym jest ze tu dochodzimy do konsensusu, braku na czarna godzine srodkow, ale postaw sie w styuacji gdzie takich kontraktow masz kilka-kilkanscie w roku.
@Fan_Morawieckiego: inżynier tutaj, przemysł konstrukcji stalowych. Z tego co widzę to mało zarabiam i będę się przebranzawiał gdzieś indziej. Przemysł jeszcze będzie działał jakieś 10/15 lat ale potem to wszytko #!$%@?, poza tym w przemyśle jest banda januszy którzy chcieliby ciąć koszty, nawet na pracownikach
@Fan_Morawieckiego zarobki rosną - i co z tego, skoro oszczędności topnieją. Od każdych 100k oszczędności, co miesiąc 500zl traci się na inflacji. Przez to, że inflacja rośnie nie czuje się bezpiecznie, bo poduszka finansowa na np. 5 lat może się nagle okazać niewystarczająca na 4 lata
@Leithain: to inwestuj, po prostu. Pracowity zainwestuje i będzie miał jeszcze więcej. A w ten sposób bananowe dzieci, które nie przepracowały dnia w zyciu tracą w szybkim tempie majątki pozostawione im przez rodziców :)
@euklides: chodzi mi bardziej o to że będzie mniejsze zapotrzebowanie na ten zawód. Kto jest mądry będzie się przebranzawał albo szedł w obsługę robotów, szeroko rozumiana automatyzację. Ja już rozważam inne studia żeby nie zostać w tyle