Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy jest durniejszy pogląd od antynatalizmu? Antynataliści tak bardzo będą cie chcieli przekonać do swoich racji, że sami spłodzą potomków żeby ci to udowodnić xD Chociaż a antynatalizm to wymówka dla ludzi, którzy i tak nie mieliby z kim to dziecko mieć a swoją frustracje wylewają na innych .Przejrzałem sobie większość dyskusji na tagu i ten bełkot nie ma sensu. Podumuje koronne argumenty:
1) Natalizm to największy egoizm, ludzie robią dzieci żeby nie było cicho w domu itp. Co tam, że część ludzi odczuwa po prostu potrzebę posiadania. Nawet jak ktoś chce zrobić dziecko z nudów to co z tego? Co w tym złego? Rozumiem, że antynataliści nigdy nie podejmują decyzji korzystnych dla siebie. Sugerowanie się ceną przy zakupach też jest egoistyczne, szukanie atrakcyjnego partnera też jest egoistyczne, udawanie pewnego siebie na rozmowie kwalifikacyjnej też jest egoistyczne. Antynataliści chyba prowadzą życie ascety w takim razie albo są mnichami bez kontaktu ze światem.
2) Geny. Tego mi się nawet nie chce komentować ale był pewien austriacki malarz, który myślał podobnie jak wy. Przecież jak nie urodzisz modela czy prezydenta to jaki sens rodzić. To samo z chorymi dziećmi. Urodziło się chore dziecko i jest zrzutka to nie rodźmy w ogóle xD Jaja. Nie pójdę na studia bo mogę dostać słabą pracę. Nie wyjdę z domu bo może mnie auto potrącić. Nie myje się bo jest szansa, że się poślizgnę pod prysznicem.
3) Bieda. Bo przecież ludzie żyjący skromnie nie są w ogóle zapewnić minimum. Musi mieć przecież na starcie milion na koncie. Ile jest takich przypadków, że dziecko wychodzi z biedy i jest kimś? Zresztą po co ma być kimś? Za dużo coachingu. Ile jest w Polsce rodzin gdzie jest super skrajna bieda, że nawet minimum nie zapewnią?
4) Klimat xD. Nie ma ludzi = nie ma zanieczyszczeń xD Warto dodać, że brak ludzi to także brak spóźnień PKP (nie ma konduktora, PKP się nie spóźni bo nie przyjedzie). Polackie myślenie, że lepiej leczyć niż zapobiegać.
5) Ja się na świat nie pchałem. A jak mają cie starzy wcześniej spytać? Argument typu "udowodnij, że Bóg istnieje". Trzeba się trochę postarać żeby odkryć w życiu sens i szczęście. Życie to nie Mario, że idąc cały czas w prawo i tak dojdziecie do celu.
6) Koszty > korzyści. Przecież wszystko trzeba robić dla korzyści. Dziecko to nie jest i nie ma być inwestycja a jak już to ma się zwrócić dziecku a nie tobie. Chłop zobaczył biegające i wrzeszczące dzieci znajomych i już obliczył, że się nie opłaca xD Jak ktoś tak kalkuluje to kto tu jest egoistą..

Skąd antynatalizm? Freethinkerzy z patologicznych rodzin. Ja nie mam fajnego życia = nikt inny nie może mieć! Wygląd 2/10. Brak dziewczyny albo toksyczne relacje. Mała wartość osobista wraz z przekonaniem o wyższości intelektualnej. 24h w internecie stąd albo mam jak inni (np. na instagramie) albo moje życie nie ma sensu. Na tyle liberalni żeby promować childfree ale na tle radykalni żeby sprowadzać posiadanie dziecka do najlepszych genów i korzyści.

#antynatalizm #natalizm #childfree #dzieci #dziecko #macierzynstwo #zwiazki #relacje

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #614b6bf96c22e7000a6398a8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Czy jest durniejszy pogląd od antyn...

źródło: comment_1632348293baHka5dFdhdIwb0ZrDmtiQ.jpg

Pobierz
  • 53
@AnonimoweMirkoWyznania: człowieku, napisałeś ścianę tekstu, ale posiadanie dzieci w obecnym świecie wiąże się z tym, że rzucasz swoją pracę, bo nie dasz rady, zajmujesz się dzieckiem, które ciągle potrzebuje opieki, potem je pilnujesz, opiekujesz się, wydajesz coraz więcej pieniędzy, jesteś przywiązany do jednego miejsca, bo nie można nigdzie pojechać nawet nie na weekend, ale choćby na dzień, ciągle nim się zajmujesz, musisz się nim opiekować, wszystkie okazje, propozycje, możliwości odstawiasz na
CzterokopytnyPapież: @dsomgi00: I to dobry argument bo wasza chora fascynacja genami nie jest normalna i historia nas uczy żeby nie popełniać błedów. W ogóle skąd wasza pewność, że ktoś by się nie pchał na świat? Można robić wiele ciekawych rzeczy i najlepsza jest swoboda w działaniu i wolność więc gwarantuje ci, że 99% i tak chciałoby się urodzić.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
BogatyPiwniczak: @Tino: xDDD a przegryw słyszał o czymś takim jak dni macierzyńskie, dni wychowawcze, świadczenia socjalne, benefity od pracodawcy, elastyczny czas pracy, praca na pół etatu, praca zdalna, żłobki, przedszkola, partnerstwo, opiekunka do dziecka? Nie chce mi się wymieniać dalej. Teraz są najlepsze czasy na posiadania jakiekolwiek były. Teraz to nawet masz przedszkola anglojęzyczne, nauka gry na pianinie i programowania dla maluchów. Albo masz 15 lat i myślisz, że dziecko
BiednyDyrektor: @enslavedeagle: Doszukujesz się problemów tam gdzie ich nie ma. Chlip chlip rodzenie dzieci takie złe. Jak można w taki sposób patrzeć na świat. Chodzenie po trawie też będzie złe bo ją deptasz albo cierpią mrówki. Jak można w ten sposób myśleć. Inna sprawa, że urodzenie dziecka nierówna się jego cierpieniu a szczęściu bo daje możliwości. Wyobraź sobie rodzi się dziecko i może zostać kim chce, robić co chce, itp.
Doszukujesz się problemów tam gdzie ich nie ma. Chlip chlip rodzenie dzieci takie złe.


@AnonimoweMirkoWyznania: Po takim wysrywie już nie zasługujesz na to, żeby dalej czytać co napisałeś ani na jakąkolwiek dyskusję, bo pokazujesz dobitnie, że wszedłeś we wpis z już z gotowym nastawieniem - zatem rezygnuję z dalszej konwersacji. Tak czy inaczej, życzę miłego dnia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
I to dobry argument bo wasza chora fascynacja genami nie jest normalna i historia nas uczy żeby nie popełniać błedów


@AnonimoweMirkoWyznania: To nataliści mają chorą obsesję na punkcie rozprzestrzeniania tych genów ile tylko popadnie, jak już wspomniałem ja i wielu kolegów z tagu, geny nie mają absolutnie żadnej wagi z punktu widzenia antynatalizmu ¯\_(ツ)_/¯
@Mirkosoft:

Antynataliści wychodzą z założenia że życie jest cierpieniem


Nie powtarzaj tych nieprecyzyjnych bzdur. W rzeczywistości chodzi jedynie o stwierdzanie faktu, że w życiu pewne jest jedynie cierpienie i że ma ono największą wagę.

osoby normalne dostrzegają że jest coś ponad to - większy sens który to cierpienie uzasadnia


Te normalne osoby mają równie normalne urojenia. "Większy sens" jest tylko ich wymysłem i absurdalną próbą racjonalizacji.

Antynataliści przypisują natalistom wyłącznie pobudki
rozbraja mnie fakt, że tego typu wpisy prawie zawsze pojawiają się anonimowo. Ten podświadomy wstyd ich twórców - po wysraniu czegoś aż tak niedorzecznego - nie pozwala im podpisać się nawet anonimowym nickiem i awatarem na wykopie, więc muszą "zejść głębiej" xD


@Tywin_Lannister: ja nie muszę pisać anonimowo. Uważam antynatalistów za jedną z najgłupszych grup w internecie - zaraz za płaskoziemcami. To kolejne stadium tagu #przegryw
PłaskiPotwór: @enslavedeagle: Stosujesz typową manipulacje. Zastosuje podobną u siebie: w większości cywilizowanych krajów tworzenie/budowanie czegoś pożytecznego to dobro dla reszty ludzkości. Rodząc dziecko tworzysz nową istotę, która współtworzy społeczeństwo - korzysta z dóbr innych i sama je też tworzy. Narodziny dziecka to ktoś powie, że cud - cud nie może być karalny i nielegalny. Tworzysz coś z "niczego" - w jaki sposób to miałoby być nielegalne i karalne. Twoja manipulacja
PrzystojnyStarzec: @enslavedeagle: Nie masz argumentów -> kończysz dyskusję. Typowe.

Rozprzestrzenienie genów = przekazanie ich dalej takim jakie są. Co w tym złego? Wasza fascynacja to "po co się rozmnażać jak przekazujesz słabe geny". Widzisz różnicę? Zamiast przekazywania genów dalej możesz mówić o przekazywaniu życia dalej to może ci będzie łatwiej to znieść. Wdech-wydech.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
CiepłaDama: @Mirkosoft: dobrze, że napisałeś że antynataliści wychodzą z założenia, że życie jest cierpieniem. Przecież to depresja jak się patrzy. Nie da się trzeźwo spojrzeć na świat z takiej perspektywy. Jeśli ktoś non stop widzi świat w czarnych barwach to nawet wygranie w totka będzie czymś złym bo to przecież nie nasze pieniądze, dostajemy je za nic, możemy za nie kupić wszystko od ludzi, którzy muszą pracować! Nie sądzisz, że
Narodziny dziecka to ktoś powie, że cud - cud nie może być karalny i nielegalny


@AnonimoweMirkoWyznania: Religijne urojenia.

Tworzysz coś z "niczego" - w jaki sposób to miałoby być nielegalne i karalne


Uważałeś na biologii? Tworzenie się dziecka w łonie matki to nie jest "coś z niczego".

Skoro dzieci takie złe i kosztowne to według twojego argumentu ty nie masz z niego korzyści, prawda ;)?


Ale kto coś wspominał o jakichś
dobrze, że napisałeś że antynataliści wychodzą z założenia, że życie jest cierpieniem. Przecież to depresja jak się patrzy. Nie da się trzeźwo spojrzeć na świat z takiej perspektywy. Jeśli ktoś non stop widzi świat w czarnych barwach to nawet wygranie w totka będzie czymś złym


CiepłaDama: Rażące uproszczenie. Dla natalistów wcale życie nie "jest cierpieniem", tylko niesie za sobą stuprocentową pewność, że to cierpienie będzie miało miejsce - chociażby w postaci