Wpis z mikrobloga

@Kroledyp:

@dam115: Oj miejsca prakingowe dla inwalidów po blokami to rak, ja toczę ciężką walkę u siebie mam 4 załatwione z spółdzielni po znajomości. Jednemu niepełnosprawna żona zmarła 10 lat temu a miejsce dalej trzyma bo mu się należy, drugi niepełnosprawny nosi wory z kartoflami po 50kg, czasem się go pytam czy wyzdrowiał już, na chwilę obecną bój przegrywam i jestem tyko zawistnym gówniarzem ( tak mówią )


@Kroledyp:
@hellyea: Tam to chyba żaden już nie ma prawa parkować a działa to na zasadzie że parkowałem tyle lat to już jest moje na zasadzie zasiedzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°) A po za tym "było dobrze tyle lat to się sku*wysyn gnój wprowadził i się rządzi" Takie teksty słyszę co jakiś czas ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mojemacki: mieli. Odkąd CRH przejęło firmę jest trochę gorzej. Miałem przez jakiś czas okazję popracować dla cementowni jako klienta i mieli tam małe muzeum. Przynajmniej w mojej branży. Do tego ta śmierdząca spalarnia na terenie zakładu. Co ciekawe - co jakiś czas im składowisko płonęło, he he.
@Kroledyp: masz pewność że gość nie ma papierów ? znam 2 osoby które mogłyby parkować na takim miejscu bo mają stopień niepełnosprawności a nie mają przeciwwskazań co do pracy fizycznej ¯\_(ツ)_/¯
@dam115: u mnie na osiedlu też zawsze tak parkują tylko pyskate paniulcie. A to tylko "na 5 minut przecież", które trwa godzinę. Jak zaparkuje na chodniku, to pretensje że ktoś musi akurat chodnikiem chodzić, bo przecież ulicą mało aut jeździ i można jej pojazd ominąć.
Jak ktoś wezwał w końcu straż miejską i dostała jedna taka mandat, to zebrały się wszystkie i na grupie osiedlowej zrobiły przedstawienie wszystkim "społeczniakom i kapusiom
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@dam115: Oj miejsca prakingowe dla inwalidów po blokami to rak, ja toczę ciężką walkę u siebie mam 4 załatwione z spółdzielni po znajomości. Jednemu niepełnosprawna żona zmarła 10 lat temu a miejsce dalej trzyma bo mu się należy, drugi niepełnosprawny nosi wory z kartoflami po 50kg, czasem się go pytam czy wyzdrowiał już, na chwilę obecną bój przegrywam i jestem tyko zawistnym gówniarzem ( tak mówią )

@Kroledyp: mi się
@AllOver: @Kroledyp: U mnie są trzy, kiedyś faktycznie był niepełnosprawny mieszkaniec, ale od kilku lat już tu nie mieszka i w miarę, jak pogłębiał się kryzys parkingowy (miasto zabierało kolejne "dzikie parkingi") stopniowo anektowaliśmy miejsca dla inwalidów. Rozumiem sens jednego dyżurnego miejsca nawet, jeśli nie ma stałego zapotrzebowania, ale trzy (zajmujące tyle miejsca, co 4.5, bo są szersze) to trochę przesada na parkingu ~30 miejsc.
@MrPawlo112 nie doczytałes mojego komentarza albo nie zrozumiałeś.
Dostrzegam problem braku miejsc parkingowych w miastach i rozumiem frustrację kierowców, ale w żaden sposób nie popieram utrudniania życia niepełnosprawnym w ten sposób.
Dostrzegam problem braku miejsc parkingowych w miastach i rozumiem frustrację kierowców


@eragonn14: A ja dostrzegam problem braku miejsc a jak nie mam gdzie zaparkować to po prostu szukam dalej, albo wjeżdżam na początek Warszawy a potem obijam się autobusami/metrem.
@dam115: Akurat jestem w domu rodzinnym, który jest niedaleko tego miejsca. Zajadę tam jutro zobaczę czy ktoś stoi na tym miejscu parkingowym ( ͡° ͜ʖ ͡°)