Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1624
Wszyscy dookoła tak #!$%@?ą że by wrocili do szkoły bo tęsknią za tym luzem i czasami beztroski.Tylko ja wspominam ten okres jako najbardziej stresujący w życiu?Pomijając że 7h spędzasz w szkole to oczywiście w domu masz do zrobienia jakieś zadania domowe,jeszcze trzeba powtórzyć tematy bo codziennie z czegoś pytanie lub kartkówki.Gdzie oni widzą w tym luz skoro notabene jeśli nie leciałeś w #!$%@? byłeś skazany na #!$%@? większy niż większość z nas ma teraz w pracy.W dupie mam taką beztroskę,teraz po #!$%@? 8h mogę sobie po pracy na czilerze #!$%@?ć w gierki czy zarwać nockę przy serialu bez wyrzutów sumienia i stresu bo co jeśli szlaufica spyta jutro akurat mnie
  • 191
  • Odpowiedz
Szkoła jest fajna pod względem braku odpowiedzialności. Możesz ot tak sobie zrobić nawet kilka dni przerwy, nie stresując się dzwonieniem do przełożonych czy załatwieniem L4. Ogólnie szkolny rytm mi dużo bardziej odpowiadał, bo ciągle były jakieś przerwy, a teraz jakiś marny urlop; całe 20 dni.
  • Odpowiedz
Szkola to najgorszy okres w moim zyciu. Non stop stres przed #!$%@? od dręczycieli, stres przed mobbingiem nauczycieli,


@MisterTwister: xDD a kogo to wina, czy tym bardziej dzieci, że ich ojcem był jakimś lamusem?

Ja ty nie mogłeś sobie mając wychowawcę/nauczycieli/rodziców poradzić sobie z jakimiś dręczycielamo, to ja ci współczuję.

No ale pracujesz w januszexie i to wszystko mówi, jeszcze powiedz, że na produkcji.
  • Odpowiedz
  • 3
@yahoomlody Nie chodzi o to, że jakieś zadanie samo w sobie to stres. Ja jako bardzo nieugodowa osoba, byłem zmuszany do łażenia codziennie (i tak bardzo często wagarowałem) do miejsca, które nie oferowało mi niczego, było pełne ludzi których nienawidzę i których towarzystwa nie wybrałem sam. Jako dorosła osoba widzę, że kłócąc się z tymi wszystkimi nauczycielami po prostu miałem rację i są oni skończonymi debilami. Jestem samoukiem, w wieku 19 lat
  • Odpowiedz
Co wy za szkoły mieliście, że trzeba było 24/7/365 #!$%@?ć xD

Normalnie, liceum. Ehh, lekcje od 8 do 17 a potem czasami jeszcze korki do 19. No działo się.
  • Odpowiedz
@technojezus: wolę robić na etacie, zarabiać przyzowite pieniądze pozwalające na wygodne życie i mieć połowę życia dla siebie niż być na przykład lekarzem i pracować w stresie i nie mieć nic od życia. jest ogromna szansa, że i ja i lekarz niczego co byłoby zapamiętane przez kogokolwiek nie osiągniemy.
  • Odpowiedz
jak wy funkcjonujecie w dorosłym życiu skoro jakaś kartkówka czy obsrane zadanie domowe co można było zrobić w 3 minuty na przerwie to był taki ogromny stres


@yahoomlody: Może dlatego, że moje zadania domowe to było np. kilkanaście (!) zadań z matematyki wypracowanko cotygodniowe z polaka + skrajne #!$%@?ństwo nauczycieli od tego szajsu.
  • Odpowiedz
@Brightsider Szkoła była spoko, z niektórymi osobami z podstawówki czy gimbazy przyjaźnie się do dziś. Ktoś tu wspomniał o niekompetentnych nauczycielach. Przypomniała mi się sytuacja z podstawówki, sprawdzian z geografii czy innej przyrody. Sprawdzian, pytanie o najwyższe szczyty w Afryce. Wpisałem na pałę "Góra Dextera" (z Gothica 2), zupełnie dla jaj. Jakie było moje zdziwienie kiedy nauczycielce najwyraźniej nie chciała sprawdzać czy taki istnieje i wpisała mi punkt za tę odpowiedź. (
  • Odpowiedz
@Brightsider: Szkoła i beztroska xD
Palenie dupogodzin jak w najpodlejszej korpo, gdzie te 7-8 godzin #!$%@? na duperelach, które cię najczęściej nijak nie interesują, ale zakuć zdać i zapomnieć musisz każdą pierdołę bo uwalisz. Kartkówka czy sprawdzian rośnie do rangi rocznej oceny jakiegoś robola, jakby to był kołchoz i było podsumowane ile wihajstrów skręciłeś.
Do tego najczęściej wstawanie jak zwierzę lub p0lak do fabryki azbestu na 8 rano xDDD

Zrobiłeś swoje
tellet - @Brightsider: Szkoła i beztroska xD
Palenie dupogodzin jak w najpodlejszej ...

źródło: comment_1630483341XCA51asoDEaMQS9qoVYHzW.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Brightsider: Wystarczyło nie być skończonym debilem, żeby na spokojnie utrzymać dobre wyniki będąc po prostu w miarę uważnym na lekcjach xD Takiego luzu jak za czasów szkolnych nie będzie miało się już nigdzie, no chyba że robi się na jakiejś produkcji i żyje od dziesiątego do dziesiątego albo neetuje na utrzymaniu rodziców

Te 500 plusów to chyba od wykopków pic rel, którzy właśnie siedzą na porannym apelu xD
Psychopathy_Red - @Brightsider: Wystarczyło nie być skończonym debilem, żeby na spoko...

źródło: comment_1630483738LGtdJh5nj0uVCAHfINJfcx.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Brightsider: wróciłbym sobie do szkoły, bo raz, że było lajtowo, a nawet jeśli nie było, to teraz wiem, że na to wszystko trzeba mieć #!$%@?, robić swoje, uczyć się, bo to fajne i ciekawe i w przyszłości już nie będzie się chciało uczyć np. historii, a do tego wróciłbym sobie, bo przez te lata nauczyłem się uczyć po prostu i wiem, że wystarczyłoby mi teraz słuchać na lekcjach, żeby wszystko zrozumieć
  • Odpowiedz
Jak byłeś ogarnięty i miałeś rodzinę ogarniętą, to mogłeś ostre inby robić na frajerów/nauczycieli, którzy coś ci zrobili.

No ale jak byłeś popychadłem, jakimś przegrywixem, to tak jest.


@technojezus: A nie uważasz że środowisko w którym prosperują tylko samce alfa, a ludzie-popychadła albo ci co mają "nieogarniętą rodzinę" są traktowani w urągający sposób jest patologiczne? Tym bardziej że praktyka pokazuje że te samce alfa co sobie świetnie radzili w szkolnej dżungli
  • Odpowiedz
Pobralem edukacje wyzsza w Pl i w Norwegii.
Porownujac to Polska jest 100lat za murzynami.
Nauka pamieciowa, zero indywudualnego podejscia do ucznia, ciagle wredne stare prukwy, co wyzywaja sie na uczniach.
  • Odpowiedz
a do szkoly tez chodziles 10 km przez bagna pola lasy?


@yahoomlody: Do liceum miałem 45 minut jazdy autobusem przez polskie miasto wojewódzkie z jednego obsranego osiedla na drugie obsrane osiedle.

I kazali uczyc sie na pamiec calych rodzialow krzyzakow?


@yahoomlody: Krzyżaków to nie, ale tą arytmiczną Bogurodzicę oraz Odę do młodości mieliśmy znać na pamięć. Po co, nie wie nikt.

Ogólnie polską szkołę mogę podsumować w dwóch punktach:

-
  • Odpowiedz
Wystarczyło nie być skończonym debilem, żeby na spokojnie utrzymać dobre wyniki będąc po prostu w miarę uważnym na lekcjach xD


@Psychopathy_Red: W podstawówce i gimnazjum tak. W czymkolwiek lepszym od Technikum Hotelarskiego im. Bączurasa Szczurasa już tak ładnie nie było.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Ja tam nie narzekałem. Fakt, że miałem dużo nieobecności ale liceum to był super czas. Grało się nocki w komputer, śmigało na imprezy, domówki, cisnęło śmieszki czy odsypiało na ławce.
Jak się umiało kombinować to naprawdę nie trzeba było siedzieć po 8 godzin. W zasadzie dziwi mnie, że ktoś przykłada wagę do nieobecności. Jak ktoś zdaje pracę klasowe to frekwencja powinna nie mieć znaczenia.

Dorosłe życie dla mnie jest trudniejsze. Może dlatego,
  • Odpowiedz
@Brightsider: czerwony pasek, nigdy się nie uczyłem w domu, prace domowe spisywałem na przerwie, wystarczyło być dynamiczny i nie uciekać z lekcji ( ͡° ͜ʖ ͡°) a szkoła średnia daje o tyle fajny luz ze z nauczycielami idzie się dogadac o wszystko
  • Odpowiedz
@Brightsider: lvl over 30 here, powiem tak: kiedyś stres był większy ale realna stawka była o wiele niższa. No bo np żeby wylecieć ze szkoły to się trzeba nieźle postarać, a nawet jeśli się tak zdarzy to świat się nie kończy. A teraz jak wylecisz z roboty to możesz mieć problem, w dodatku tutaj nieżyczliwi ludzie już nie rysują #!$%@?ów w zeszycie tylko mogą spowodować realne problemy. No ale człowiek jest
  • Odpowiedz
@Brightsider: Ehh to były czasy. Nigdy nie miałem tylu kolegów i koleżanek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nauki prawie w ogóle nie było, jedynie to co przed matura. A byłem w dobrym LO
Tyrania to było akurat na studiach. Taka sesja to więcej nauki niż na maturę xD a praca to lajcik największy XD choć tęskni się za tymi znajomościami, piwkami w parkach, domowkami. Teraz każdy dorosły, maja
  • Odpowiedz