Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1624
Wszyscy dookoła tak #!$%@?ą że by wrocili do szkoły bo tęsknią za tym luzem i czasami beztroski.Tylko ja wspominam ten okres jako najbardziej stresujący w życiu?Pomijając że 7h spędzasz w szkole to oczywiście w domu masz do zrobienia jakieś zadania domowe,jeszcze trzeba powtórzyć tematy bo codziennie z czegoś pytanie lub kartkówki.Gdzie oni widzą w tym luz skoro notabene jeśli nie leciałeś w #!$%@? byłeś skazany na #!$%@? większy niż większość z nas ma teraz w pracy.W dupie mam taką beztroskę,teraz po #!$%@? 8h mogę sobie po pracy na czilerze #!$%@?ć w gierki czy zarwać nockę przy serialu bez wyrzutów sumienia i stresu bo co jeśli szlaufica spyta jutro akurat mnie
  • 191
  • Odpowiedz
@Im_from_alaska troche ciezko #!$%@? klocki lego do 4 nad ranem jak musisz isc do roboty na 8, ktos w szkole ci zabranial takich rzeczy robic tak w ogole? Matula kazala 17latkowi isc sie myc o 21 i do spania czy jak? XD
  • Odpowiedz
@yahoomlody: zabraniał nie, przyłaził i #!$%@?ł nad głową tak. i co się stanie jak będziesz #!$%@?ł klocki do 4, a na 8 będzesz szedł do roboty? będziesz niewyspany, bedziesz nieefektywnie pracował i będziesz myślał tylko o powrocie do domu? xD straszne, aż żal mi pracodawcy xD
  • Odpowiedz
@Im_from_alaska a w szkole nie mogles byc niewyspany? O co ci chodzi typie?

Pomijajac fakt ze isc do roboty niewyspanym to akurat faktycznie, najwiekszy dyskomfort ma akurat pracodawca, na pewno nie pracownik ktoremu chce sie spac xD
  • Odpowiedz
i jeśli musisz poświęcać czas pracy po pracy, to znaczy, że jesteś na nią za głupi xD


@Im_from_alaska: widać, ze w życiu nie przepracowałeś godziny na stanowisku wyższym niż pomocnik na budowie albo zbieracz szparagów u Hansa :)
  • Odpowiedz
@Brightsider: oczywiście, że szkoła ważniejsza. Raz 7h, raz 4-6h. Jak miałeś ogarnięta rodzinę, to ci zwolnienia pisała. Miałeś masę czasu dla siebie. Jedyny stres, to czy facetka cię do odpowiedzi nie weźmie czy Julka z 3A znowu do ciebie podejdzie. Masa czasu na wyjścia ze znajomymi, fajne akcje, no chyba że #przegryw byłeś. Jak ci się nie chciało raz na jakiś czas nie szedłeś do szkoly i miałeś usprawiedliwienie. Większość zadań
  • Odpowiedz
@Brightsider: Nie, nie tylko Ty ;) Ja nigdy nie byłem ani prymusem, ani też debilem. Głównie z własnego lenistwa leciałem na trójeczkach, było sporo czwóreczek, a jak mnie coś naszło i się czemuś poświęciłem to były i piątki. Jak miałem na coś wywalone, tak jak matematyka i historia, to zadowalała mnie dwója ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale ogólnie nigdy nie miałem żadnego problemu z zaliczeniem przedmiotów, z
  • Odpowiedz
@mojemirabelki: nie wiem jakie Ty prace domowe na przerwie dałeś radę robić, chyba, że mówisz o klasach 1-3, potem zadawali minimum 5-10 zadań z np matematyki i nawet jeśli były dosyć proste to w 5 minut przerwy nie dałoby się tego zrobić, pomijając już wypracowania z polskiego czy angielskiego.
Nauka tylko podczas lekcji? To ciekawe. Albo moja szkoła była jakaś ambitna bo ciągle się słyszało "no, to resztę musicie doczytać w
  • Odpowiedz
xDDD przecież to właśnie czas kiedy już pracujesz to w zasadzie czas beztroski. 8 godzin, robisz jak dla obcego


@Im_from_alaska: no jak niewolnik czy eobol pracujesz dla kogoś to tak. Co innego jak jesteś lekarzem, pilotem czy kimś innym od kogo zależy np. ludzkie życie.

No ale wiadomo mordo przed i po pracy małpeczka i #!$%@? hehe po pracy piwko i przed kompa tv i to jesf życie paaanie
  • Odpowiedz
@Brightsider:
No wlasnie nie wiem co Ci ludzie xd Tzn. sam sie prawie nie uczylem, bo sluchalem na lekcjach, ale czasem wjezdzaly wieksze prace domowe/wypracowania, co czlowiek nieraz musial kilka godzin spedzic na tym xD
Juz pomijam jesli ktos byl gnebiony, dokuczano mu etc. i musial spedzac polowe zycia z tymi ludzmi.
Wiadomo, w liceum i studia to juz czilera, ale wczesniej to tragedia xD
A dorosle zycie to masz pracke
  • Odpowiedz
@Brightsider: Nie wiem w sumie, ja po 7 h w szkole odrobiłem lekcje w maks. godzinę i miałem spokój, w domu uczyłem się bardzo rzadko bo wystarczyło mi to, co słuchałem na lekcjach i czytałem na nich podczas odpytywania innych, popraw sprawdzianów itp., do matury nie uczyłem się wcale, zdałem bardzo dobrze. Na studiach było już trudniej, a w pracy jest o wiele gorzej, zwłaszcza przy pracy zdalnej i zadaniowym czasie
  • Odpowiedz
#!$%@? #!$%@?, ale dla mnie najgorsze było to że ja nie miałam żadnych praw. W pracy mam managera i dział HR, jeśli ktoś z zespołu źle mnie traktuje to mogę zrobić aferę i problem zostanie rozwiązany. W szkole jak cię dręczy jakiś patus to w domu słyszysz "nie reaguj, znudzi mu się", nauczyciele mają głęboko w dupie, musisz sobie radzić z tym sam a jakie możliwości radzenia sobie w trudnych sytuacjach ma
  • Odpowiedz