Wpis z mikrobloga

@Panas ale w sensie czemu? Bo była w klubie i z kimś tańczyła? O_o
Jak jesteś w związku to nie możesz sobie potańczyć w klubie? Może na panieński że striptizerka do kumpla też nie możesz iść?
@Sprus
1. Duzo osob wychodząc na miasto nie wie w jakim klubie skonczy impreze
2. Nie widzę problemu we wbiciu na imprezę dla singli będąc w związku. Oni tego nie sprawdzają i nikt cie nie przymusza do zdrady partnera
3. Taniec to tylko taniec. Na tym ujęciu nie było nawet nic kontrowersyjnego. Nawet stali daleko od siebie.

Z komentarzy wynika że chłop się z nią później hajtnał więc on najwidoczniej wyciągnął podobne
@GhostTrick ludzie w związku dalej są wolnymi ludźmi. Jeśli nie przekraczają ustalonych granic to nie widzę problemu. Ciekawe jakbyś się czuł gdyby ci ktoś wyzywał kobietę od puszczalskich jeśli wg waszych ustaleń nie doszło do żadnej zdrady. To logiczne że on też może chodzić do klubów i tańczyć z laskami i nie musi się z tego spowiadać. Na tym polega związek ze jest twoim świadomym wyborem a nie przymusem, bo ktoś cie
@kt13

1. Duzo osob wychodząc na miasto nie wie w jakim klubie skonczy impreze


Ja z przyzwoitości nie chodzę do klubów ze striptizem będąc w jakiejś stałej relacji. To taki przykład nie traktuj tego 1 do 1. To się nazywa przyzwoitość. Coś nieznanego kobietom.

2. Nie widzę problemu we wbiciu na imprezę dla singli będąc w związku. Oni tego nie sprawdzają i nikt cie nie przymusza do zdrady partnera


Ale będąc na
@Biurwysyn jestem w szczesliwej relacji. I nie wiem co cie dziwi ;)
@Sprus No ale to nie był klub że striptizem. A nawet jeśli by był to zależałoby jakie granice sobie narzucicie w związku. Dla mnie oglądanie striptizerek nie byłoby zdradą, jeśli tak chce spędzać okazjonalnie czas na mieście to spoko... Może oni mają tak samo....

Ale będąc na imprezie dla singli zakładam że osoby które tam są, są też singlami

No
Jakby moja różowa tak #!$%@?ła to by miała taki wjazd na głowę, że by do końca życia z domu nie wyszła


Kobietą, a to co napisałeś brzmi w ciul niepokojące. Nie możesz niczego zabraniać czy rozkazywać dorosłej osobie. Jeśli Twoja baba złamie wasze ustalenia to możesz się z nią rozstać. Nie macie przymusu bycia w związku...
@kt13: Ludzie w związkach są wolnymi ludźmi (nie są przyspawani do partnera), jednak tańczenie z obcym chłopakiem/ dziewczyną jest już rodzajem flirtu/ szukania atencji. Wychodzenie na imprezy ze znajomymi jest jak najbardziej ok, taniec ze starym dobrym kumplem czy jakimś wspólnym znajomym z paczki (bez przytulanek) również jest akceptowalny, jednak z obcym to już przekroczenie pewnej granicy zaufania (chyba, że para ustala między sobą inaczej).
@kt13: to tak jak z założeniem sobie tinderka będąc w związku

też spoko?


@Sprus: mój facet ma... miał zanim zostaliśmy razem. Po prostu nie szuka tam związku. A jakby używał to co mnie to. Ja poznaję nowych ludzi na discordzie i chodzę na wykopiwo.... sama. Poznawanie nowych ludzi to normalna rzecz
Przecież to nie znaczy, że od razu się z nimi umawia na seks...albo planuje się ze mną rozstać. Jeśli
mój facet ma... miał zanim zostaliśmy razem. Po prostu nie szuka tam związku. A jakby używał to co mnie to. Ja poznaję nowych ludzi na discordzie i chodzę na wykopiwo.... sama. Poznawanie nowych ludzi to normalna rzecz


@kt13: a poroże pozwala ci wejść przez drzwi do domu?
@Sprus Nie zdradzamy się ;) i tak, jestem tego pewna. Gdybyśmy nie chcieli być ze sobą to byśmy się rozstali. Nic nas przy sobie nie trzyma, prócz naszej woli