Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@mentari: Chciałem zobaczyć co oni takiego specjalnego odpieprzają w tych barberowniach. Jak widać nic, więc już nigdy nie skorzystam, bo nie widzę sensu.

Raz jeszcze potem dostałem Groupon w prezencie do jakiegoś nowego fryzjera typu "jaskinia macho". Też strata czasu, bo najpierw jakieś wstępne strzyżenie, potem mycie, potem znów na fotel, gęba się babce nie zamykała. Tragedia. Jedyne co tam było wyjątkowego to darmowe napoje (w tym piwko) i konsola dla
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Clefairy: od kiedy zwykly fryzjer bierze 30 zl nie ma sensu do niego chodzic kiedy doplacajac 10/20 zl masz to o wiele lepiej zrobione i nie musisz wspominać poprzedniego ustroju politycznego. Fryzjer jest dobry jak się strzyzesz klasycznie boki krótko gora długo i tu koniec zalet.
  • Odpowiedz
@Kuusamo moja pani "Aneta", potrafi ogarnąć strzyżenie w niecałe 10 minut, a ma do tego taką rękę, że nawet na własny ślub wolałem żeby mnie strzygła - zamiast wspomnianych typowych barberow.
Fakt, ostatnio była 50% wzrost za usługę - teraz muszę płacić 15 PLN. Ale spokojnie, ona jeździ X6, nadrabia na fryzurach damskich itp.
  • Odpowiedz
@DyG121 Jak nie widzisz różnicy między swoim cięciem a cięciem fryzjera, to trochę mówi o Tobie (pozytywnie), ale bardzo dużo mówi o fryzjerach do których chodziłeś.
4 lata temu miałem "swoją" fryzjerkę której byłem wierny chyba 8, mama i narzeczona namówiły mnie żeby pójść do barbera raz przed ślubem - nigdy już nie wróciłem do fryzjerów za 3-4 dychy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Clefairy: fejd shopy to gówno, prawda. Horyzontalne cięcia pod kątem prostym na górze to faktycznie nic trudnego, istotę robi tutaj tylko dokładność. Natomiast klasyczne cięcia technikami scissor over comb, taper fade i konturowanie - na kursie dla początkujących tego nie uczą :)
  • Odpowiedz
@Clefairy: Temat rzeka. Można mieć dobrą i słabą fryzjerkę i tak samo z barberem. Wolę pierwszą opcję, bo znam dobrą panią Grażynkę, płacę mało, a najdłuższy zarost mam do około centymetra - nie lubię kiedy zarost je zupę razem ze mną.
Jeżeli ktoś potrzebuje brody żeby sobie poprawić linię szczęki, to spoko, ale jeśli komuś natura tam nie poskąpiła, to barber mu nie potrzebny, chyba że lubi długi zarost.
  • Odpowiedz
@matt_PL #!$%@? ostatnio byłem w szoku, bo raz poszedłem do innej Grażyny i zawsze fryzjerka po skończeniu strzyżenia bierze suszarkę i #!$%@? włosy a ta wzięła taka szczotkę jak do czyszczenia butów i mi wyczesuje po lbie gdzie pewnie było w niej pełno włosów innych klientów ... Masakra
  • Odpowiedz
@dareckidarek: Nigdy nie szalałem z fryzurami, zwykłe strzyżenie mnie zadowala. A różnicy nie tylko ja nie widzę, znajomi też nie chcieli uwierzyć, że samemu tak dobrze można się ostrzyc :)
  • Odpowiedz
@Clefairy Chodziłem do barberow płacą po 100zl za wizytę. Prosiłem aby dopasowali mi fryzurę do kształtu głowy. Nawet słuchałem narzekania że nie wiem jak się mam ostrzyc, choć brałem opcje że stylizacją włosów. Koniec końców wychodzi to samo co u fryzjera za 30- 40zl, tylko że u barbera jesteś 1,5h, a u fryzjerki 45 minut z myciem głowy xd
  • Odpowiedz