Wpis z mikrobloga

Czyli wychodzi że rowerzyści, mimo ich znacznie mniejszej liczby na drodze w porównaniu do samochodów, są winni niewiele mniej częściej niż kierowcy w wypadkach samochód vs. rower.


@elf_pszeniczny: W wypadku z udziałem kierowcy i rowerzysty prawie zawsze bierze udział jeden kierowca i jeden rowerzysta. Co ma do rzeczy całkowita liczba kierowców na drogach?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@BratJuzew: to że jak powiedzmy 10% kierowców jeździ niebezpiecznie i 10% rowerzystów jeździ niebezpiecznie, a kierowców jest np. 10x tyle co rowerzystów, to statystycznie z winy kierowców byłoby 90% wypadków
  • Odpowiedz
@Droi8d: bylem dziś w Siedlcach jechałem może 15km po ścieżce, pani nawet nie spojrzała w moją stronę, trzeba zacząć przestrzegać przepisów, mi ścieżka rowerowa nie przeszkadza, pod warunkiem, że będzie zadbana a nie sprzed 20 lat
  • Odpowiedz
@elf_pszeniczny: Ale to nie jest procent kierowców, którzy jeżdżą niebezpiecznie, tylko procent winnych kolizji z rowerzystą. Czyli mamy identyczną wielkość próby rowerzystów i kierowców. Jak widać, z korzyścią dla cyklistów.
  • Odpowiedz
@majkel34: "zna przepisy ruchu drogowego" xD

Szosowych i każdych innych rowerzystów to za nie stosowanie się do przepisów batem traktować.
Sam jestem rowerzystą i widzę jaką patole mijam.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@BratJuzew: nie, w sumie nawet wtedy liczba pojazdów ma znaczenie

Jeśli masz milion kierowców i 10000 rowerzystów i z tej grupy ludzi losujesz kto jest sprawcą, to statystycznie będzie nim kierowca. To by było przy założeniu że każdy kierowca i każdy rowerzysta na równą szansę na spowodowanie wypadku.

W rzeczywistości musisz najpierw trafić na kierowcę lub rowerzystę który łamie przepisy.
  • Odpowiedz
@elf_pszeniczny: No, tylko nie mówimy o sprawcach jakichkolwiek wypadków, bo w tej statystyce wielokrotnie większą liczbą sprawców będą kierowcy. Tyle, że z powodów, o których piszesz, takie porównanie nie dałoby nam absolutnie żadnych informacji, dlatego mirek @kajo przywołał wyłącznie zdarzenia z udziałem samochodu i roweru. Liczba osób biorących udział w tych zdarzeniach rozkłada się po równo, więc należałoby oczekiwać, że procent winy również będzie mniej więcej pół na pół.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
czyli statystyki są prawie pół na pół, w sytuacji gdy samochodów na drogach jest dużo więcej niż rowerów?
@elf_pszeniczny: w statystykach kolizji samochodów z rowerami podejrzewam jednak, że jest ich w miarę po równo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@elf_pszeniczny: To nie jest statystyka wszystkich wypadków, to statystyka wypadków rower-samochód, ilość spotkań rowerów z samochodami jest taka sama dla obu grup. Czyli szans na wypadek obie grupy mają tyle samo. Dlatego rowerzyści jeżdżą lepiej.

@Droi8d: 30km/h to nie jest jazda w opór, w opór by było 50km/h, to jest prędkość na jaką u rowerzysty powinieneś być przygotowany i tak przejechać by wyhamować samochód./motor. Tłumaczenie, ze samochód nie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kajo:

Ja mam prawo oczekiwać od innych zgodnie z kodeksem, że będziesz zachowywał się zgodnie z przepisami i mnie zauważysz i przepuścisz.

No właśnie ciężko jest zauważyć i zachować ostrożność gdy rowerzysta nagle wyskakuje na drogę. Według mnie to rowerzyście powinno zależeć bardziej na własnym bezpieczeństwie, bo w starciu z rozpędzonym autem ma niskie winratio.
  • Odpowiedz
@MartinCh: Czyli prawo kalego, silniejszy ma rację? Jakby rowerzyści zaczęli strzelać do kierowców, to mogliby od nich oczekiwać przestrzegania prawa?
A jeżeli ciężko jest ci zauważyć rowerzystę, to oznacza że za szybko jedziesz i za mało się rozglądasz.
  • Odpowiedz