Wpis z mikrobloga

Szanowni,

Po dłuższym okresie głowienia się nad sytuacją kredytową razem z doradcą - chyba coś wymyśliłem.

Sytuacja ma się tak:
kwota - 700 000
pierwotny plan: płacić ratę plus około 4k co miesiąc (spłaty po 6000-6500 PLN m-c).
cel - budowa chaty pod Warszawą. Wkład własny to działka warta obecnie 350 000, a cena zakupu 270 000 - zdążyłem się załapać tuż przed bańką na działkach budowlanych w 2020.

Dokonałem z doradcą przeglądu banków i generalnie... nie różnią się za bardzo samą ofertą. Natomiast podejściem do nadpłat już bardzo.

Przedstawię to, co ustaliłem z pomocą doradcy:

Santander
Najniższa marża (chociaż na SELEKT się chyba nie łapię, bo to dla istniejących klientów banku) ale obecny czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosku przekroczył 100 dni kalendarzowych !!!! Ich oferta jest generalnie dobra, ale co z tego, skoro nie można z niej skorzystać?

Paribas
Dopuszczają negocjacje, po których marża wychodzi jeszcze znośnie. "Kary" za nadpłaty to 1% nadpłacanej kwoty w ciągu pierwszych 3 lat (znośnie). Niestety... wymagają ubezpieczenia na życie. To będzie killer większości ofert... co mi z tego, że rata jest gdzieś 100zł niższa, gdy muszę płacić aż 280 PLN miesięcznie przez TRZY lata z niekorzystnej oferty banku? A potem owszem, mogę zrezygnować z tego ubezpieczenia... ale muszę wziąć sobie inne - całkowita rezygnacja nie wchodzi w grę... i tak, zamiast 280 PLN będę płacił trochę ponad stówę (ich ubezpieczenie jest aż tak złe, zgadza się), ale i tak muszę płacić przez cały okres kredytowania....

Warto pamiętać, że koszt tego ubezpieczenia spada razem z pozostałym do spłaty kapitałem. Niemniej łączny koszt tego ubezpieczenia, nawet ze zmianą po trzech latach, to ponad 10 000 PLN po 10 latach! Jest ono zbędnym kosztem, bo co mi po nim gdy umrę? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

ING

Podobne zasady jak wyżej: również niekorzystne ubezpieczenie na życie (chociaż nie aż tak bardzo - 245 PLN opłaty startowej miesięcznie zamiast 280 PLN) obowiązkowo płatne przez trzy lata, ale marża nie podlega negocjacji - przez co jest zauważalnie wyższa. Koszt całkowity kredytu wykracza poza ofertę BNP Paribas, natomiast nie ma "kar" za nadpłaty. Finalnie i z nadpłatami (comiesięcznymi) wychodzi bardzo podobnie - tam, gdzie ING traci na marży, nadrabia za brak aneksów i opłat za pierwsze trzy lata spłacania i niższe obowiązkowe ubezpieczenie. ING może wychylić się nieco na plus z uwagi na to, że zdaje się pozwala płacić w okresie karencji, kiedy uruchamiane są kolejne transze. Jednak ubezpieczenie to ból...

Pekao SA

Pierwotnie się mocno napaliłem, bo marża (promocja do końca sierpnia) jak w Santanderze, tylko da się złożyć wniosek. I nie trzeba ubezpieczenia! Myślę, killer. No ale są pewne ALE...
- aż 3% "kary" za nadpłatę w ciągu pierwszych trzech lat. Czyli w moim przypadku oferta pogorszyłaby się o około 4500 PLN, które trafi do stratosfery za same nadpłaty...
- beznadziejny system gdzie trzeba aneksować nawet nadpłaty... w wielu bankach nadpłata przechodzi bez aneksu (co innego skrócenie okresu), tutaj nie. Koszt aneksu może się zmienić w czasie dlatego podawanie go teraz nie ma sensu (jutro podniosą do 250 PLN i będzie zonk - na to umowy się nie podpisuje niestety, bierze się co jest...). czyli rzadsze spłaty albo wyższe koszty....
- wysokie koszty początkowe - zbędne ubezpieczenie od utraty pracy (ukryta marża) które trzeba skredytować, czyli bierzesz ok 720 000 kredytu ale dostajesz 700 000...
- Złe podejście do zdolności... tam gdzie mbank daje mi 1 700 000 PLN zdolności, w pekao SA ledwo się łapię na 700 000 PLN i możliwe, że całości bym nie dał rady pokryć...

Mimo wszystko niezła propozycja, aczkolwiek bardzo niewygodna gdy planuje się nadpłacać.

Pekao BP

Tutaj chyba najsensowniejsza opcja... marża taka sobie (wyższa o jakieś 0,22% w najlepszej opcji niż w PKO SA/Santander), ale nie ma żadnych aneksów i żadnych kar za nadpłaty. I wszystko wygodnie w apce.

- Kolejny olbrzymi plus, brak ubezpieczenia na życie wymaganego, czyli odpada znaczny koszt.
- Duże koszty początkowe (bardzo drogie ubezpieczenie od utraty pracy, które nic nie daje i jest ukrytą marżą - najwyższą na rynku... ponad 20 koła! śmiesznie brzmi marża 0% przy takich kosztach ukrytych, u konkurencji jak jest marża to ok. 10 000 PLN wychodzi albo poniżej ;)).

Zrobiłem sobie symulację dodając WSZYSTKIE dane do siebie przy założeniu nadpłat jak w poście startowym i wyszło, że PKO BP i PKO SA w zasadzie wygrywają, przede wszystkim przez oszczędność na kredycie na życie... Który jest dużym i zbędnym obciążeniem budżetu.

SA = niższe marże, rata niższa o jakieś 70 zł, koszt całkowity kredytu powinien być niższy o jakieś 20 000 PLN (patrząc na bazowe 30 lat bez nadpłat), ale uwzględniając szybszą spłatę, koszty aneksowania i koszty nadpłat ich przewaga się zmniejsza. Nie wiem, czy dobrze liczę, ale nadal wychodzą mi najlepiej, chociaż dużo zależy od kosztu aneksu ;)

BP = wygodna nadpłata, sama oferta jednak nie wyróżnia się jakoś specjalnie.

Jeśli ktoś ma uwagi do powyższych przemyśleń, to śmiało dajcie znać!

@marcpol w szczególności :)

@droetker4 zwrócił uwagę na to, że nadpłacanie da mi profit z grubsza zbliżony do RRSO, podczas gdy na rynku są możliwości, by z niewielkim ryzykiem mieć lepszą stopę rocznego zwrotu. Tutaj powiem szczerze, że to jest prawda, natomiast obawiam się jakieś zonka w postaci nagłej recesji, która mnie udupi. Tak po ludzku. Mam trochę oszczędności na trend tradingu shitcoinów na Binance (zacząłem od jednej pensji, po kilku latach jest trooochę więcej ;) ), ale nie wiem, czy czułbym się dobrze ładując w to kolejne 4000 PLN m/c. Poza tym jestem na 100% pewny, że WIBOR zacznie rosnąć i to niedługo. Obstawiam osobiście, że wrócimy na 1.7% w ciągu 2-3 lat. W ciągu 2-3 lat te 4000 PLN m-c nie zdążą wiele na siebie zarobić, a rosnący WIBOR i tak skłoni mnie do wyjęcia ich z inwestycji (oby zyskownej) i spłaty kredytu...

Pozdrawiam, może się komuś przyda! :)

#kredythipoteczny #kredyt #banki #inwestycje #inwestowanie
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@TypowyZakolak imho nawet po podniesieniu stóp procentowych nie będzie się opłacało nadpłacać hipotekę. ETF pod indeks światowy zarobi więcej niż zaoszczędzi nadpłata.

No ale to czysta kalkulacja, a psychologia robi swoje.
  • Odpowiedz
@saviola7: Mi się wydaje, że lepiej inwestować. Różnica jest taka, że nadpłata to pewny "zysk" (czy raczej zmniejszenie długu, ale uprośćmy) w wysokości RRSO (powiedzmy te niecałe 3%), natomiast inwestowanie to niepewny zysk, który nawet na stabilnych opcjach może wynieś te 4-5%, ale z ryzykiem, że będzie to mniej, albo nawet strata.

Wiadomo, żę na koparce kryptowalut masz obecnie zwrot nie 4-5% tylko kilkadziesiąt % rocznie, ale wolałbym nie opierać
  • Odpowiedz
@saviola7: to u mnie podobnie. Ja nadal spekuluję pewną kwotą na Binance, skoro nie zbankrutowałem przez tyle lat mimo zawirowań (i jestem setki% na plusie), to czuję się dośc pewnie. Ale to też psychologia. Jak zrobię z tego np. kwotę sześciocyfrową, to zacznę pękać ze strachu.
  • Odpowiedz
@TypowyZakolak: szkoda że nie operujesz % tylko kwotami to raz, dwa dlaczego uważasz ubezpieczenie na życie za zbędny koszt, po wtóre nie opłaca się nadpłacać bo przy obecnej inflacji lepiej oddać bankowi pieniądze później (są mniej warte) no i w rzeczywistości realnie przez to oddajesz mniej. Ja swój kredyt wziąłem w ING wypadł najlepiej, ale widać albo się pozmieniało albo byliśmy innym targetem. Aha ostatnie, po co bierzesz tak wysoki
  • Odpowiedz
@TypowyZakolak: bierzesz kredyt sam? W BNP można zrezygnować z ubezpieczenia na życie po 3 latach jeżeli jest min. 2 kredytobiorców. Poza tym są dwie opcje 1H i 2H. Możesz wziąć tańsze i spróbować negocjować jeszcze marżę.
  • Odpowiedz
W BNP można zrezygnować z ubezpieczenia na życie po 3 latach jeżeli jest min. 2 kredytobiorców.


@mirelle: z tego, co zrozumiałem, to można po 3 latach zrezygnować z ich niekorzystnego ubezpieczenia, ale musisz w zamian przedstawić inne ("rynkowe"). Popraw mnie, jeśli tak nie jest.
  • Odpowiedz
@TypowyZakolak: w sensie takim że suma kosztów to suma % za poszczególne pozycje marży, stóp, ubezpieczenia itp. łatwiej wtedy porównać gdzie ta suma % jest mniejsza a podajesz tylko cześć kosztów, dla mnie to nieczytelne.
Nie planujesz umierać ale wypadki chodzą po ludziach, masz pewnie jakąś rodzinę która to odziedziczy po Tobie, po co mają dziedziczyć dług, skoro bank do wysokości kredytu złapie kesz z ubezpieczalni.
Przy równej racie dziś
  • Odpowiedz
@TypowyZakolak: w ING na 100% od pierwszej raty można nadpłacać bez prowizji. A te Twoje 2000 raty i 4000 nadpłaty lekko zaburzone proporcje. Ubezpieczenie wymagane przez 3 lata + ubezpieczenie mieszkania, pierwszy rok dostałem od pośrednika w prezencie, no ale to też warto mieć nawet bez kredytu.
  • Odpowiedz
Nie planujesz umierać ale wypadki chodzą po ludziach, masz pewnie jakąś rodzinę która to odziedziczy po Tobie, po co mają dziedziczyć dług, skoro bank do wysokości kredytu złapie kesz z ubezpieczalni.


@TompsonzPolski: Poradzą sobie mając nowy dom z działką warte melona po mnie. Sprzedadzą, spłacą resztę i będą do przodu ze 100-200 tysięcy. To już wystarczająco duży zastrzyk gotówki, nie muszę płacić kilkaset PLN miesięcznie by im fundować jeszcze więcej, brzmi absurdalnie :)

jeśli zainwestujesz w coś indekxowane inflacją czy obligacje czy etfy, nawet jak będzie kryzys to za 15 lat odbije
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@TypowyZakolak: no na mroczne czasy właśnie jest ubezpieczenie xD bralismy we dwójkę ale wymóg był co do jednej osoby ubezpieczenia co jest w sumie logiczne bo póki żyje drugi kredytobiorca to będzie bulil cała ratę w ostateczności. Z pamięci piszę 0.03% wartość bieżącej kredytu miesięcznie czyli stałe maleje składka a w wypadku śmierci spłata 100% pozostałego kredytu. Imo dobry deal
  • Odpowiedz
@TompsonzPolski: Dobry deal? Przy 700k kredytu koszt rośnie aż o 58 192,08 zł przy ubezpieczeniu na życie przez 30 lat, jeśli korzystasz z oferty banku (na przykładzie paribasa). I musisz umrzeć, żeby ktoś coś z tego miał ( ͡° ͜ʖ ͡°) A wtedy jest ci raczej wszystko jedno. Lepiej wrzucaj te 250-280 zł na ETFy, wtedy też coś ktoś z tego będzie miał po Twojej śmierci,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@TypowyZakolak: bez ubezpieczenia marzą wzrastała zdaje się i 0.5 pkta procentowego więc chyba0.0003 jest mniejsze niż 0.05? Cała reszta ATM po wpisie już do księgi i obniżce z tego tytułu karencji 2.35% plus to ubezpieczenie które i tak raczej wypada mieć nawet bez kredytu. A Ty ile masz obecnie najniższą sumę kosztów w % bo właśnie tego nie napisałeś w 1 wpisie
  • Odpowiedz