Relacja z życia w rozsądnym mieszkalnictwie miejskim/społecznym

Mieszkania społeczne mają sens, jeśli nie są dla patoli i bezrobotnych. Mieszkam w TBS (Towarzystwo Budownictwa Społecznego) i opowiem wam jak to wygląda w tych "lepszych" mieszkaniach dla normalnych ludzi bez patologii.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 132
- Odpowiedz
Komentarze (132)
najlepsze
Do tego dochodzi jeszcze fakt, że wiele osób wie jaka patologia jest szczególnie w mniejszych ośrodkach miejskich i jak mocno te mieszkania mogą być szyte pod konkretne osoby.
a w podatkach zrzuci się każdy
1. nie jest to własność, czyli nie jest to również "lokata kapitału" utrzymująca stałą siłę nabywczą na przestrzeni lat
2. czynsz jest wyższy niż przy własności ale zdecydowanie niższy niż przy wynajmie (więc to plus względem wynajmu ale minus względem własności)
3. partycypacja 56k jak i kaucję traktował bym jako "koszt możliwości zamieszkania" a nie coś zwrotnego bo te 56k w roku 2006 to był ekwiwalent ceny nabywczej 18,6m2 we wrocławiu a