Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#zwiazki #rozwod #zalesie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Mam 35 lat w wieku 27 lat wziąłem rozwód - ożeniłem się w wieku 25 lat, moja żona miała 24 lata.
Rozwód wziąłem z takiego powodu, że moja żona mnie zdradziła i wyszło jeszcze z tego dziecko.
Stwierdziłem, że rzucę wszystko i wyjadę do rodziny do Norwegii do pracy.
Tam, pracowałem i można powiedzieć, że "pracowałem" na dwa etaty jak robak, żeby się czegoś dorobić.
Praktycznie wszystkie zarobione pieniądze, wysyłałem rodzicom a oni mnie budowali na działce, którą dostałem od nich.
Dzięki takim zabiegom w 3 lata postawiłem i wykończyłem dom beż żadnego kredytu o powierzchni 119m2.

Następne pieniądze jakie odkładałem to odkładałem po to by, w Polsce rozkręcić własną działalność - z wykształcenia jestem stolarzem.
Więc potrzebowałem pieniędzy na warsztat, narzędzia i materiały.
Mając 33 lata wróciłem do Polski, mając jakieś 400 tys oszczędności, za które otworzyłem firmę i jeszcze mi zostało.
Mam klientów, głównie robię kuchnie, chociaż teraz przerzuciłem się na "meble vintage/loft" bo ludzie potrafią płacić za to kosmiczne ceny.

No ale wracając do mojej historii.
Mieszkam sobie tutaj niecałe 2 lata i naglę dzwoni na moją komórkę jakiś numer.
Odbieram, okazuje się że to moja była żona.

Prosiła o pomoc, bo obecny facet z którym ma dziecko( to nie ten z którym mnie zdradziła. Ten z którym mnie zdradziła i miała dziecko - ponoć uciekł od niej za granicę), zrobił jej awanturę i kazał jej "#!$%@?ć" z dwójką dzieci(jedno z nim, a jedno z tym co mnie zdradziła)

Jak się okazało obecny partner, jest dość wybuchowy i bije dzieci i moją Ex - żonę. A żona niema żadnej pomocy od rodziny bo ta się odwróciła do niej plecami za to co mi zrobiła.

No i najlepsze to w tej historii jest, jak się słyszy od byłej żony z łzami w oczach "jaka to ona była głupia, że mi to zrobiła, że przejrzała na oczy, że ona by chciała wrócić"
No nic karma ją dowaliła, ja nic już do niej nie czuje i choćby skały srały do niej nie wrócę.

Pozwoliłem jej u siebie mieszkać do tej niedzieli, ma sobie coś znaleźć lub uregulować sobie sytuację z fagasem co ją bije i się wyprowadzić ode mnie.
Mam nadzieje tylko, że nie będę musiał wzywać Policji bo moja EX nie będzie chciała opuścić mojego domu w niedziele.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60ed3e1091a69a000ab9583c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 317
Powodzenia: Moim skromnym zdaniem po tym co ona Tobie odwaliła i tak potraktowałeś ją niezwykle miłosiernie udzielając jej pomocy i pozwalając u siebie zamieszkać choć na chwilę. Twoja historia wywarła ma mnie spore wrażenie. Przykro mi że zostałeś skrzywdzony zdradą i chylę czoła nad tym jak poukładałeś sobie życie po tym. Musisz być naprawdę silnym człowiekiem. A to że pomogłeś tej która tak Ciebie urządziła tylko świadczy o Twojej wartości. Zresztą
MglistyMenel: To OP.
Dobra ostatni raz odpisuje bo wy macie coś z głową.
Dam znać w niedziele jak to się skończy.

Ale o jakiej umówię ustnej wy gadacie?
Z jakim całym "dobytkiem" się do mnie wprowadziła.
Ex-żona zamieszkałą u mnie w tym w czym wyszła od fagasa z mieszkania. Nie wzięli, żadnych ciuchów niczego.
To to jest taka sama umowa użyczenia jak przyjedzie do mnie kumpel i się #!$%@? i on