#anonimowemirkowyznania Cześć. Jestem w trudnej sytuacji, bo zostałem wyrzucony z domu przez matkę i ojca. Ojciec od dawna znęca się nade mną psychicznie. Przez lata mówił, że jestem miernotą, nie nadaję się do życia, porównywał mnie do braci, którzy według niego coś w życiu osiągnęli, a ja w jego mniemaniu nie bo nigdy nie pracowałem. Ta, osiągnęli pracę w korpo za 4000zł i są teraz "kimś" XD. Tak jakby wartość człowieka zależała od tego czy pracuje czy nie... Wyśmiewał moje problemy psychiczne, mówił że są urojone.
Wielokrotnie mnie ojciec straszył, że jeśli nie pójdę do pracy to mnie wyrzuci z domu. Średnio co kilka miesięcy od dwóch lat, ale to były tylko groźby, nigdy tego nie zrealizował. Nie tym razem. Teraz dał mi miesiąc na ogarnięcie sobie nowego lokum i 3000zł na przeżycie. Mieszkam w Poznaniu i tutaj wynajem jest bardzo drogi. 1800zł zapłaciłem za pierwszy miesiąc w kawalerce z góry (!). Mieszkam tutaj od 1 lipca i na samo jedzenie wydałem 700zł i niecałe 300zł na najpotrzebniejsze rzeczy, parasol, środki czystości, szampon i karmę dla kota. Zostało mi 530zł na przeżycie do końca miesiąca, bo udało mi się zarobić prawie 300zł na zrzutce, ale na razie nie mogę tego wypłacić więc mam 230zł.
Nie wiem co mam zrobić ze sobą teraz. Wiem, że za 230zł nie przeżyję. Gdzie szukać pomocy? Przyjaciółka mi powiedziała, że mogę posądzić rodziców o alimenty. Czy to prawda? Mam 28 lat, jestem bezrobotny i mam stwierdzoną depresję. Czy to wystarczy? Ile mógłbym dostać tych alimentów? Rodzice są dziani, ale nie na tyle, żeby mi płacili 3000zł, a myślę że to jest taka kwota za którą mógłbym przeżyć cały miesiąc nie martwiąc się o jedzenie i najpotrzebniejsze rzeczy.
Co zrobić jak skończą mi się pieniądze na jedzenie? Słyszałem o tym, że Caritas rozdaje jedzenie za darmo.
Mieszkanie. Czy myślicie, że mógłbym dostać mieszkanie komunalne? Czy wiecie ile się na to czeka? Jakie są inne opcje? Squaty? Czy przyjmą mnie tam? Nie chcę iść do żadnego przytułku dla bezdomnych, ale w ostateczności pójdę tam jeśli nie znajdę nic lepszego.
Bracia nie chcą mi pomóc finansowo.
Proszę was o pomoc i rady. Jeśli ktoś z was też został wyrzucony z domu to napiszcie mi jak sobie z tym poradziliście.
@AnonimoweMirkoWyznania: nie bardzo rozumiem czemu tak bardzo nie chcesz iść do pracy, to by rozwiązało dużo twoich problemów, masz jakieś wykształcenie?
@AnonimoweMirkoWyznania: Przestań się użalać nad sobą. W Poznaniu pracy jest w bród, chociażby na głupich rowerach mozna rozwozic jedzenie, do momentu kiedy znajdziesz cos lepszego. 28 lat i bezrobotny? Jesli serio mieszkasz w Poznaniu, to znaczy ze nie chce ci sie pracowac. W sumie sie nie dziwie, ze w koncu rodzice musieli tobą wstrząsnąć.
@AnonimoweMirkoWyznania może zamiast użalać się nad sobą weź się do uczciwej pracy jak każdy normalny człowiek, fajny sobie sposób na życie znalazłeś. A pomyślałeś może przez chwilę co będzie gdy Twoich rodziców kiedyś zabraknie? Nie wiem skąd wy się bierzecie, chłop 28 lat na karku i nigdy w pracy nie był (⌐͡■͜ʖ͡■)
Bait czy nie, wasze odpowiedzi są tak samo #!$%@?. ''Mam stwierdzoną depresję'', ''ojciec twierdzi, że sobie uroiłem/wymyśliłem'', a tymczasem wykopki, jak typowe dzbany, mają złotą radę na wszystko- ''weź się za siebie, idź pobiegaj'' xD Niektórzy mają zbyt gładkie móżdżki, by mieć choć odrobinę wyobraźni, empatii i zrozumieć, że pewne stany, szczególnie choroby psychiczne, ograniczają zdolności do codziennego funkcjonowania. Takim to tylko życzyć tego samego, coby się przekonali, jak zajebisty stan to
@night_witch95 mam depresję więc będę walił starych żeby dalej siedzieć w tej depresji ale przynajmniej nie muszę iść do pracy chlip. Życie takie trudne.
@night_witch95: Ludzie z depresją też pracują, bo muszą. Choćby ja, każdy dzień jest walką, ale wstaję i się zmuszam, bo nikt za mnie tego nie zrobi, nikt mi nie da na czynsz, czy jedzenie. Wielu ludzi jest samych i zdanych tylko na siebie.
@r333m4k444: Ludzie z depresją mają różne stadia choroby. Niektórzy nawet jak muszą, to nie wstają, więc takie przykładziki anegdotyczne można sobie wsadzić głęboko ( ͡~ ͜ʖ͡°) Ile ludzi, tyle różnych przypadków i -szczególnie przy chorobach psychicznych- tyle indywidualnych objawów. Już nie wspominając o chorobach i zaburzeniach współistniejących, czy nawet innych objawach, które sama depresja daje- lęki, ataki paniki i wiele, wiele innych, które utrudniają, a
@r333m4k444: czyli masz tzw. wysoki imperatyw aktywności - nie każdy przy depresji go ma. I jak wskazuję @night_witch95: choroba ma wiele faz i twarzy, jedni będą zdatni iść do pracy i nawet się uśmiechać, inni nie będą w stanie wstać do toalety i będą tylko leżeć otępieni. Naprawdę, #!$%@? mnie takie ograniczone myślenie "a bo ja", "a bo moja ciocia", "a bo koleżanka siostry brata znajomego". Więcej otwartego
@night_witch95: Twoje odpowiedzi wcale nie sa lepsze. Op ma depresje ale ma sile zeby pozwac rodzicow o alimenty lub prosic rodzenstwo o chajs. Op ma depresje ale za jedyne pieniadze ktore dostal wynajmuje kawalerke w Poznaniu i zaklada zrzutke, zamiast myslec o jakiejs tanszej opcji. Byc moze Op ma cos wiecej z glowa niz depresja, a troche zluzuj z tym najezdzaniem na wykopkow.
PERFEKCYJNA DZIEWCZYNA ? Faceci jak ona wam sie podoba ? Kobiety, co myslicie o takim stylu ? Te brwi, usta, rzesy, makijaz, piersy itd. Ocencie jej wyglad
Z racji że dziś wychodzę za mąż to małe #rozdajo. Pół litra wódeczki będzie rozlosowane wśród plusujących! Wysyłka na mój koszt ( ͡°͜ʖ͡°) #slub #wesele
Cześć. Jestem w trudnej sytuacji, bo zostałem wyrzucony z domu przez matkę i ojca. Ojciec od dawna znęca się nade mną psychicznie. Przez lata mówił, że jestem miernotą, nie nadaję się do życia, porównywał mnie do braci, którzy według niego coś w życiu osiągnęli, a ja w jego mniemaniu nie bo nigdy nie pracowałem. Ta, osiągnęli pracę w korpo za 4000zł i są teraz "kimś" XD. Tak jakby wartość człowieka zależała od tego czy pracuje czy nie...
Wyśmiewał moje problemy psychiczne, mówił że są urojone.
Wielokrotnie mnie ojciec straszył, że jeśli nie pójdę do pracy to mnie wyrzuci z domu. Średnio co kilka miesięcy od dwóch lat, ale to były tylko groźby, nigdy tego nie zrealizował. Nie tym razem. Teraz dał mi miesiąc na ogarnięcie sobie nowego lokum i 3000zł na przeżycie.
Mieszkam w Poznaniu i tutaj wynajem jest bardzo drogi. 1800zł zapłaciłem za pierwszy miesiąc w kawalerce z góry (!). Mieszkam tutaj od 1 lipca i na samo jedzenie wydałem 700zł i niecałe 300zł na najpotrzebniejsze rzeczy, parasol, środki czystości, szampon i karmę dla kota. Zostało mi 530zł na przeżycie do końca miesiąca, bo udało mi się zarobić prawie 300zł na zrzutce, ale na razie nie mogę tego wypłacić więc mam 230zł.
Nie wiem co mam zrobić ze sobą teraz. Wiem, że za 230zł nie przeżyję. Gdzie szukać pomocy? Przyjaciółka mi powiedziała, że mogę posądzić rodziców o alimenty. Czy to prawda? Mam 28 lat, jestem bezrobotny i mam stwierdzoną depresję. Czy to wystarczy? Ile mógłbym dostać tych alimentów? Rodzice są dziani, ale nie na tyle, żeby mi płacili 3000zł, a myślę że to jest taka kwota za którą mógłbym przeżyć cały miesiąc nie martwiąc się o jedzenie i najpotrzebniejsze rzeczy.
Co zrobić jak skończą mi się pieniądze na jedzenie? Słyszałem o tym, że Caritas rozdaje jedzenie za darmo.
Mieszkanie. Czy myślicie, że mógłbym dostać mieszkanie komunalne? Czy wiecie ile się na to czeka?
Jakie są inne opcje? Squaty? Czy przyjmą mnie tam?
Nie chcę iść do żadnego przytułku dla bezdomnych, ale w ostateczności pójdę tam jeśli nie znajdę nic lepszego.
Bracia nie chcą mi pomóc finansowo.
Proszę was o pomoc i rady. Jeśli ktoś z was też został wyrzucony z domu to napiszcie mi jak sobie z tym poradziliście.
#prawo #finanse #pomoc #poznan #bezdomnosc #wyrzuconyzdomu #przemoc #przemocdomowa #niebieskiepaski #rozowepaski #depresja #alimenty
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60e9ac68ae4a3c000a405b6d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
Jesteś dorosłym człowiekiem, więc weź za siebie odpowiedzialność.
W Poznaniu pracy jest w bród, chociażby na głupich rowerach mozna rozwozic jedzenie, do momentu kiedy znajdziesz cos lepszego.
28 lat i bezrobotny? Jesli serio mieszkasz w Poznaniu, to znaczy ze nie chce ci sie pracowac. W sumie sie nie dziwie, ze w koncu rodzice musieli tobą wstrząsnąć.
A dlaczego nie pójdziesz do pracy? W tej historii to bardziej twoi rodzice są normalniejsi...
A tak btw. To bait.
A tak btw, nie ma to znaczenia, bo odpowiedzi już baitem nie są, za to są maksymalnie debilne- dokładnie tak samo jak twoja odpowiedź.
Komentarz usunięty przez autora