Wpis z mikrobloga

Wiecie, że farmaceuci mogą wystawiać recepty? Otrzymaliście kiedyś receptę farmaceutyczną?

Recepty farmaceutyczne istnieją od dawna, ale 1 kwietnia ubiegłego roku farmaceuci zyskali nowe uprawnienia. Od tamtego dnia taka recepta może być wystawiona w przypadku zagrożenia zdrowia pacjenta. Wcześniej było to możliwe tylko w przypadku nagłego zagrożenia życia.

Recepta farmaceutyczna jest wystawiana zawsze w chwili obecności pacjenta w aptece lub punkcie aptecznym i przy wydawaniu tego konkretnego leku. Nie można jej wystawić “na zapas” i użyć później. Wystawić ją może KAŻDY farmaceuta (bo jeśli pracuje w aptece to ma PWZF). Zawsze jest realizowana z odpłatnością 100%, nie można wydać leku na zniżkę.

Farmaceuta może wystawić receptę na wszystkie leki o kategorii dostępności Rp. z wyłączeniem leków psychotropowych i odurzających. I tutaj warto dopowiedzieć (bo panuje takie przekonanie), że nie wszystkie leki przepisywane przez psychiatrę są lekami psychotropowymi. Np. do leków psychotropowych nie należą leki przeciwdepresyjne. Nie można też wypisać recepty farmaceutycznej na lek recepturowy.

Recepty farmaceutyczne powinny być wystawiane w formie elektronicznej. ale w wyjątkowych sytuacjach mogą być w formie papierowej.

Pamiętajcie, że farmaceuta MOŻE, ale NIE MUSI wystawić Wam recepty farmaceutycznej. Do niego należy decyzja, czy zaistniała sytuacja wymaga wystawienia recepty i wydania leku, czy nie,

Jak to wygląda w praktyce?
Przede wszystkim warto jest mieć “swoją” aptekę, w której kupuje się stale przyjmowane leki. Wtedy w sytuacji, gdy skończą nam się leki, a nie mamy możliwości wizyty u lekarza jest duża szansa, że po przedstawieniu sytuacji dostanie się lek. W systemie łatwo sprawdzić, czy faktycznie były wcześniej realizowane recepty i na jakie preparaty.
Jedni farmaceuci będą bardziej chętni, inni mniej, ale trzeba wiedzieć, że to oni odpowiadają za leki, które Wam wydadzą.

Farmaceuci mogą jeszcze wystawiać recepty pro auctore i pro familiae, ale to temat na osobny post. W swoim krótkim zawodowym życiu wystawiłam już kilka recept (zarówno farmaceutycznych, jak i tych drugich). Cieszę się, że jako farmaceutka mam takie uprawnienia ()

Więcej ciekawostek na: https://www.instagram.com/dwa__fartuchy/

#medycyna #lekarz #ciekawostki #zdrowie #apteka #leki #farmacja #nfz
Pobierz dwa_fartuchy - Wiecie, że farmaceuci mogą wystawiać recepty? Otrzymaliście kiedyś rec...
źródło: comment_1625812004wuYJVvhm2fGOFYp1lElrMy.jpg
  • 190
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@dwa__fartuchy: w takim razie nie rozumiem, kiedy mogłabym z tego skorzystać. Farmaceuta musi wiedzieć, że lek przepisał mi lekarz- może to wiedzieć stąd, że go kupuje, ok. Ale jak skończy mi się opakowanie to nie mogę iść do farmaceuty, bo jestem leniwa i muszę biec do lekarza xD to brzmi jednak jakbym teraz nie mogła z tego skorzystać, tylko dopiero jak będę miała 70lat i będę miała Alzheimera? ( ͡°
@banjo: Ogólnie to farmaceuta może przypisać kiedy chce praktycznie. Wystarczy, że powiesz, że bierzesz te leki i nie ma podejrzeń, że kłamiesz. Natomiast nikt im za to nie płaci, więc niechętnie przypisują. Chyba, że ktoś prowadzi swoją aptekę. No, ale z takimi rodzinnymi aptekami jak się było zaufanym klientem to zawsze można było dostać wszystko na 100% co jest na Rp., bo miewali zaufanych lekarzy, którzy im to pisali. No i
@makrel_gieldowy: Nie jest, ale jeśli farmaceuta Ciebie nie zna to pewnie będzie się bał przypisać. Idź do lekarza rodzinnego. Kiedyś dostałeś od innego lekarza na rzucenie palenia. Pomogło, ale po 2 latach nie wiesz co odbiło Tobie i wróciłeś do nałogu. Bardzo chcesz zerwać znowu z tymi paskudnymi papierosami i prosisz o ten lek, bo był ultra skuteczny w Twoim przypadku.
@dwa__fartuchy: z tego co mowisz jest mozliwosc wystawienia recepty na pigulki antykoncepcyjne? powiedzmy, ze zagapilismy sie i nie mamy opakowania na kolejny miesiac albo wyjechalismy na urlop i zapomnielismy leku. jak na takie przypadki patrza farmaceuci?
@dwa__fartuchy: może i jestem ignorantem, ale właściwie po co zostaje się farmaceutą? Popraw mnie, jeżeli się mylę, ale praca w aptece to w 80% jak praca w sklepie - wydawanie towaru, przyjmowanie płatności, odbieranie zamówień, ustawianie wszystkiego na półkach. Myślę, że taka robota to marnowanie potencjału ludzi dość bystrych - może jedną, dwie takie osoby by wystarczyły w aptece, a reszta to mogłoby być po prostu pracownicy sklepu.