Wpis z mikrobloga

@Michael_Proteins: Nic mi #!$%@? nie dają - są po prostu wygodne... Dlaczego masz z tym problem? Przecież możesz sobie w dresach ćwiczyć jak Ci wygodnie - nie moja sprawa i to Ty masz się dobrze czuć, ale zakładanie, że ktoś nosi te gacie żeby pokazać coś innego niż #!$%@? nogi (P.S. ja takich nie mam, ale i tak lepiej wyglądają w takich gaciach) jest po prostu słabe.
@pansterydziasz: Ale z czym mam problem? Dla mnie chodzenie obciśniętym jak nastolatka w "firmowych" rzeczach jest po prostu śmieszne. Dużo rzeczy świadczy o człowieku, między innymi to jak się nosi.
Nie interesuje mnie Twoje życie, nie mam zamiaru Ci mówić jak się masz ubierać. Co nie zmienia faktu, że mam prawo mieć o tym opinię. To wszystko.
Jak na rowerze zakładam spodenki z "pieluchą" to na nie też nakładam drugie, nie
@Entelechia: > @Entelechia:

nie zrozumiem, bo do siłowni podchodzę tak jak do każdego innego miejsca publicznego ¯_(ツ)_/¯

Logiczne. Dlatego po mieście chodzimy w kąpielówkach, bo to przecież miejsce publiczne jak plaża.
Co za idiotyczny argument. Każde ubranie ma swoje miejsce i czas, siłownia też ma swoje "stroje", a obecne trendy są dla mnie po prostu śmieszne, bo są pokazem mody dla chłopców i dziewczynek, nie dla facetów.

@trackEvent: jak
Logiczne. Dlatego po mieście chodzimy w kąpielówkach, bo to przecież miejsce publiczne jak plaża. Co za idiotyczny argument. Każde ubranie ma swoje miejsce i czas, siłownia też ma swoje "stroje", a obecne trendy są dla mnie po prostu śmieszne, bo są pokazem mody dla chłopców i dziewczynek, nie dla facetów.


@Michael_Proteins: widzę, że zupełnie nie złapałeś o co chodzi xD po prostu w miejscu publicznym nie będę chodził jak brudas w
@Catmmando: generalnie wydaje mi się ze jak ktoś ćwiczy dużo i intensywnie to takie spodenki są spoko. Są kompromisem między legginsami (które są akurat wygodne, nic się nie majta, nie fruwa itp) a komfortem jaki dają luźne spodenki. Miej #!$%@? na opinie innych.
@Im_from_alaska:
I to znaczy, że nie mam prawa wyrazić swojej opinii w tym temacie, TYPIE?
Kiedyś, siłownia produkowała facetów, teraz wychodzą z niej lamusy - może takim językiem, dostosowanym do Twojego poziomu intelektualnego zrozumiesz, z czym "mam problem".
I nie #!$%@? o tym, że ktoś ma większą motywację bo kupił sobie nowe łaszki. Większa część z tych "typów" trenuje jak by byli na wypoczynku, między czasie przeglądając instagrama i poprawiając ciuszki