Wpis z mikrobloga

@Urodzony: zależy jaką masz trasę i ukształtowanie terenu. W Krakowie, gdzie często musisz jechać pod górkę, powodzenia w sprawnym zrobieniu np. 10 kilometrów bez zgrzania się. I uświnienia, bo często o DDR można pomarzyć i trzeba jechać albo skrajem ruchliwej ulicy, albo jakimiś polnymi, zabłoconymi ścieżkami. Pomijając już sam fakt, jak u nas wygląda ostatnio pogoda - albo masz nagłe ulewy, albo dowala od razu 30 stopni ( ͡° ͜
@KromkaMistrz: Przy takim oznakowaniu i ustawieniu końcówki różowej drogi rowerowej sam bym pewnie myślał, że mam jechać chodnikiem, szczególnie przez ten znak drogi pieszo-rowerowej w tle.


Nie no ten pierwszy znak z pionową kreską jest ok, określa po której stronie drogi odbywa się ruch rowerowy, a po której ruch pieszych. Ten dalej, dalej w tle z poziomą linią oznacza, że w sumie tam dalej jest droga dla pieszych i rowerów na
@Ogau: No tak jak ktoś np jeździ do różnych miejsc np do klientów czy gdzieś to powinien jechać w tym kolarskim obcisłym wdzianku, na plecach wieźć garnitur czy coś potem brać prysznic u klienta i się przebierać xD

Szczególnie że spoko jak jest ciepło, ale jak się zrobi gorsza pogoda to 3/4 tych rowerzystów wsiądzie w auta i będzie stać w korkach patrząc się na pustą ścieżkę rowerowa obok na całym
@Ogau: obcięcie całego pasa, albo zrobienie z pasa drogi rowerowej i wstawienie aut na 1 pas z tramwajem nie zmieni xD? Niech się tramwaj rozwali, albo auto lub jakąś stłuczka, wszyscy stoją ¯\_(ツ)_/¯
Dłuższy czas przed i po zmianach jeździłem tamtą trasą że zdjęcia codziennie, zmieniło to sporo. Jeszcze bym zrozumiał gdyby nie było miejsca, ale tam dla pieszych było tyle miejsca że spokojnie to się dało podzielić na pół i