Tak sobie czasem patrzę na oskarów i julki na mieście, czytam porady dotyczące mody męskiej, i tak sobie myślę, że przecież wszyscy moi kumple byli (i nadal są) zwykłymi kolesiami ubierającymi się w stylu widocznym na poniższym zdjęciu i żaden nie miał problemu ze znalezieniem dziewczyny.
Nie mogę tego znieść, że moi kumple mają w------e na modę, chodzą w butach merrel, bojówkach i softshellach quechua, a mnie ciągle ktoś poucza na mirko, że muszę dbać o wygląd: siłownia, modne ciuchy i co dwa tygodnie wizyta u barbera. Oczywiście rozumiem, że należy dobrze wyglądać, by zwiększyć swoje szanse na poznanie drugiej połówki, ale nie mogę się pogodzić z tym, że ja muszę o---------ć jakiś szajs, a oni nie.
Po prostu przegapiłem czas, gdy mogłem kogoś poznać. Mogłem należeć do jakiegoś koła naukowego na studiach, gdzie człowiek mógł pokazać z wielu dobrych stron i ewentualnie zainteresować jakąś dziewczynę swoją osobą. Mogłem też poznawać dziewczyny na imprezach, tak jak kilku moich kumpli. No cóż, nie wykorzystałem swojej szansy.
Myślę, że istotne też jest to, że moi kumple poznawali raczej rockowe dziewczyny słuchające zespołów np. Happysad, Strachy na Lachy, Hey, Coma. Wydaje mi się, że takie dziewczyny mają trochę inne poczucie estetyki.
Dodam jeszcze tylko, że z wyglądu to chyba mi najbliżej do tego gościa po lewej stronie w szarej bluzie z długim rękawem i w bojówkach. Ubrania zawsze kupowała mi mama i nigdy nie miałem koszulek z nazwami zespołów lub napisem "muzyka przeciwko rasizmowi". Teraz oczywiście zmieniłem styl i noszę chinosy slim fit i koszule.
@wyjzprz2: bo 90% ludzi ma na to wywalone przez 90% czasu. Nietaktem jest tak ubrać się na randkę do restauracji czy do teatru, albo poznając jej rodziców. A do codziennego użytku myślisz ktoś będzie każdy j----y element analizował? Nie, ludzie w dupie to mają. Jest lato, bierzesz podkoszulkę, spodenki, kobieta to samo albo jakaś sukieneczkę i wypad. Nigdy w życiu od znajomej czy dziewczyny na luźnym spotkaniu nie usłyszałem niczego
@wyjzprz2: ma chyba koszulkę jakiegoś zespołu, a takie dziewczyny w czasach szkolnych bywały najciekawsze, najmilsze, najrozmowniejsze. Z kolei z twojego posta można wywnioskować że właśnie taka "dziewucha" najbardziej by ci się spodobała. No i oczywiście jest całkiem ładna ( ͡°͜ʖ͡°)
@wyjzprz2: Jak poznałem moją różowa to wystawały mi włosy z nosa, miałem dziurawe gacie, spodenki i dług na 50 kafli. Moja różowa to wartościowa i piękna osoba. Zawsze istotne dla niej było: szczerosć oraz , że tak powiem, to, że nie jestem sztywniakiem z kijem, który wyżej sra niż dupę ma i dbam o nią ( nie nie chodzi o pieniądzę a np. herbatkę gdy poprosi). Teraz w sumie to
@wyjzprz2: Obecne kucloszki (czy raczej alternatywki, bo one nawet nie słyszały za dużo metalu w życiu) też są już z-------i atencjuszkami z mnóstwem c-------h dziar i ozdób typu tunele i piercing. Subkultury, jak je rozumieliśmy w naszych latach, zdechły i wszystko się zglobalizowało. Ma to swoje zalety, bo nie musisz się już szykować jak na wojnę po wyjściu na miasto, ale ma też pewne wady.
Nie mogę tego znieść, że moi kumple mają w------e na modę, chodzą w butach merrel, bojówkach i softshellach quechua, a mnie ciągle ktoś poucza na mirko, że muszę dbać o wygląd: siłownia, modne ciuchy i co dwa tygodnie wizyta u barbera
@wyjzprz2: po prostu jeśli masz braki w jednym (charakter, social skill) to musisz nadrobić gdzie indziej. Wygląd łatwiej zmienić. Może być też tak że twoi koledzy są zwyczajnie przystojniejsi
Myślę, że istotne też jest to, że moi kumple poznawali raczej rockowe dziewczyny słuchające zespołów np. Happysad, Strachy na Lachy, Hey, Coma. Wydaje mi się, że takie dziewczyny mają trochę inne poczucie estetyki.
@wyjzprz2: No raczej. Ludzie z takich klimatów bardzo często wiążą się z podobnymi sobie. Jak chcesz normicką laskę, to robisz się na normika. Tylko słabe to jest, jak klimaciarze nagle stają się trajhardami żeby zdobyć atencję fałszywą
Nie mogę tego znieść, że moi kumple mają w------e na modę, chodzą w butach merrel, bojówkach i softshellach quechua, a mnie ciągle ktoś poucza na mirko, że muszę dbać o wygląd: siłownia, modne ciuchy i co dwa tygodnie wizyta u barbera. Oczywiście rozumiem, że należy dobrze wyglądać, by zwiększyć swoje szanse na poznanie drugiej połówki, ale nie mogę się pogodzić z tym, że ja muszę o---------ć jakiś szajs, a oni nie.
Po prostu przegapiłem czas, gdy mogłem kogoś poznać. Mogłem należeć do jakiegoś koła naukowego na studiach, gdzie człowiek mógł pokazać z wielu dobrych stron i ewentualnie zainteresować jakąś dziewczynę swoją osobą. Mogłem też poznawać dziewczyny na imprezach, tak jak kilku moich kumpli. No cóż, nie wykorzystałem swojej szansy.
Myślę, że istotne też jest to, że moi kumple poznawali raczej rockowe dziewczyny słuchające zespołów np. Happysad, Strachy na Lachy, Hey, Coma. Wydaje mi się, że takie dziewczyny mają trochę inne poczucie estetyki.
#przemyslenia #muzyka #moda #modameska #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #rozowepaski #przegryw #tfwnogf
Dodam jeszcze tylko, że z wyglądu to chyba mi najbliżej do tego gościa po lewej stronie w szarej bluzie z długim rękawem i w bojówkach. Ubrania zawsze kupowała mi mama i nigdy nie miałem koszulek z nazwami zespołów lub napisem "muzyka przeciwko rasizmowi". Teraz oczywiście zmieniłem styl i noszę chinosy slim fit i koszule.
@DJtomex: Dokładnie tak.
Skąd wiedziałeś? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@DJtomex: Z ich prawej czy z naszej prawej?
Moja różowa to wartościowa i piękna osoba. Zawsze istotne dla niej było: szczerosć oraz , że tak powiem, to, że nie jestem sztywniakiem z kijem, który wyżej sra niż dupę ma i dbam o nią ( nie nie chodzi o pieniądzę a np. herbatkę gdy poprosi).
Teraz w sumie to
@wyjzprz2: po prostu jeśli masz braki w jednym (charakter, social skill) to musisz nadrobić gdzie indziej. Wygląd łatwiej zmienić.
Może być też tak że twoi koledzy są zwyczajnie przystojniejsi
@wyjzprz2: No raczej. Ludzie z takich klimatów bardzo często wiążą się z podobnymi sobie. Jak chcesz normicką laskę, to robisz się na normika. Tylko słabe to jest, jak klimaciarze nagle stają się trajhardami żeby zdobyć atencję fałszywą