Wpis z mikrobloga

@Jackdanielov: On z Ukrainy do tej pracy dojeżdża codziennie?

A jednak nie, uciskany pan Darek idiota pracuje w stolicy, a dojeżdża z Gdańska, co za cep xD

Darek, tłumacz i nauczyciel, po 11 latach spędzonych w Warszawie, przeprowadził się na stałe do Gdańska, gdzie jego żona ma dom. Nadal jednak, od wtorku do czwartku, pracuje w stolicy.

https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177344,25461076,pobudka-o-5-to-dla-nich-norma-polacy-przemierzaja-do-pracy.html

I jeszcze nocuje w jakichś meliniarskich hostelach, bo całą pensję przewala na dojazd
@cadet: nie jestem mikolem ale tak to Szczecin Glowny.

Budowlanka pełna jest ludzi którzy dojeżdżają raz w tygodniu na drugi koniec Polski i od poniedziałku do piątku w kwaterach.
U mnie robili tak ze jechali 700 km w nocy z niedzieli na poniedziałek i ten co kierował zamiast do roboty to szedł spać