Wpis z mikrobloga

#szczecin #przegryw
Zamawiasz pizze z Domino's pizza. Dostawa w #!$%@? 30 minut! A jak to dzisiaj:
- Zamówienie, o czasie dostawy "zamówienie dostarczone". No nic, może musiał zaklikać, żeby czas się zgadzał. Kolejne 20minut nie ma dalej. Dzwonię do restauracji - kurier komuś innemu dostarczył, zrobimy na nowo. Okej. Po chwili ten sam telefon - jednak mu się pizza znalazła! #!$%@? hit! Okej. Kolejne 40minut. Wpada królewicz - zimny placek i jego odpowiedź: no tak to dzisiaj jest (w głowie #!$%@? co przepraszam?), zimny szajs po godzinie od systemowego dostarczenia. Podziękowałem uprzejmie. Godzina w plecy. Przynajmniej nie muszę się szarpać o zwrot hajsu.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach