Wpis z mikrobloga

#webdev #grafika #programowanie #zalesie
Kurde od 2 miesięcy zacząłem używać #useme #oferia , frelanceria czy grupy na fejsbuku z zleceniami.
Żeby wyhaczyć jakieś dodatkowe zlecenie na stronę, grafikę czy jakiś prosty kod, przeniesienie danych itp.

To jest jakaś masakra, przebić się z swoją ofertą do zleceniodawcy graniczy z cudem, bo na jedno ogłoszenie rzuca się 200 ludzi - gdzie i tak w końcu ktoś wypali "zrobię za darmo".

Chyba mam większą szansę na to że znajdę klienta jak bym wszedł do losowego mieszkania w Krakowie i zapytał właściciela czy chce stronę internetową.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Chyba mam większą szansę na to że znajdę klienta jak bym wszedł do losowego mieszkania w Krakowie i zapytał właściciela czy chce stronę internetową.


@kodecss: Jak miałem z 19-20 lat (8-9 lat temu) w ramach "testów" przeszedłem się "większą" ulicą i zaglądałem do każdego lokalu usługowego (oprócz banków i innych tego typu rzeczy) i proponowałem swoje usługi. Po 6h łażenia miałem 2 zlecenia ( ͡° ͜ʖ ͡°). W tym jedno
  • Odpowiedz
@kodecss: Useme jest jednak o tyle lepsze od szukania w ciemno, że masz do czynienia z klientami aktywnie poszukującymi rozwiązań. Kiedyś wypisałem sobie bazę około 30 - 40 firm z kiepskimi stronami WWW, zrobiłem opracowania na temat tego co można w nich usprawnić i dzwoniłem z propozycją rozmowy o ew. modernizacji. Można na tym stracić pół życia i niczego nie wskórać. Albo natrafiałem na ludzi typu "już właśnie mi ktoś
  • Odpowiedz
@kodecss: Najtrudniej jest właśnie znaleźć pierwsze zlecenie, potem już jakoś leci przez polecenia + warto zainwestować w reklamy na FB, oczywiście odpowiednio stargetowane, choć to tez nie jest gwarancja, że ktokolwiek się odezwie.

Na useme czy grupki na FB to ja nawet nie liczę, bo po 5 minutach jest 50 wiadomości i ofert złożonych do zleceniodawcy, więc przebicie się tam graniczy z cudem.
  • Odpowiedz
@klarkia: Ja outsorce'uję usługę wyszukiwania mi klientów bo wolę być grafikiem a nie handlowcem. Mam na tyle obrotnego na tym polu człowieka że w zasadzie nie martwię się o zlecenia więc konkurować nie muszę. Tak trzeba żyć! (Nie no, żartuję, ma to swoje przeróżne minusy - także taki, że robię głównie szybką drobnicę dla januszeksów więc nie mam co włożyć do portfolio).
  • Odpowiedz