Ścieki płyną wprost do górskiego potoku w Stacji Turystycznej Orle

Ostatnio Stację Turystyczną Orle próbowała przejąć policja, bo jej poprzedni właściciel nie chciał oddać lokalu. Teraz grozi mu kara do 80 tys. zł za rury odprowadzające ścieki do potoku. Problemy są też z gospodarką odpadów i szambem... nieszczelnym.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 138
- Odpowiedz




Komentarze (138)
najlepsze
Już wtedy mi sprawa, heh, śmierdziała.
https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,32269587,bylismy-na-miejscu-wojny-o-legendarne-juz-schronisko-wieloletni.html
źródło: LS-Go-3
PobierzPo k---a 30 latach nie dało się zrobić oczyszczania ścieków / szamba xDDD.
W ogóle to miejsce to jest relikt i to taki sypiący się. Warunki w pokojach i jedzenie to taki syfilis, że tylko stare dziady wzdychające do "kiedyś to było", spania na podłodze i plecakiem wypchanym konserwami turystycznymi będą w stanie bronić tego co tam
Lata temu sam słyszałem kiedyś po ludziach, że u mnie w okolicznych wioskach wywozi jeden z drugim szambo na pole, a potem goni podlane tym truskawki czy kartofle na targu. Sądziłem, że to bujda, do momentu, w którym raz u kuzyna na wsi sam widziałem, jak jego jego sąsiad wieczorową porą ursusem z doczepionym zbiornikiem leci
Oczyszczalnie ścieków są w dużych miastach, w małych miastach, ale ile NIE JEST, całych zakładów produkcyjnych, które uwaga LEGALNIE zrzucają odpady do rzek, LEGALNIE!! to jest zalegalizowane!! Przykład?
Prosze bardzo sprwadzcie firme BROS spod Poznania, co i ile szło tego chłamu do rzeki Cybiny.
W artykule mowa o schronisku, gdzie
@Fichtner: Czyli jak wielkie korpo zatruwa świat to ja też mogę? Dziwny sposób na zarzucenie hipokryzji, poza tym znajdź sobie wykop o tej firmie spod Poznania i poczytaj komentarze.
@ElektrykPatryk: Ale też nie wymagaj od miasta które ma 5K mieszkańców żeby było w stanie utrzymać oczyszczalnie która poza sezonem obsługuje 5K mieszkańców, a w sezonie w szczycie potrafi być 40K osób. To jest problem finansowy większości miejsc turystycznych które mają budżet jak duża wieś a czasami mieszkańców więcej są w stanie ogarnąć. To jest problem systemowy i