Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 99
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Garztam:

porażka, ale jeśli nie ma wyjścia i dziecko coś sobie naprawdę zrobi?

Zróbmy krzywdę dziecku żeby samo sobie jej nie zrobiło, przecież to absurd.

Ważne jest żeby klaps już był karą i dla rodzica i dziecka. Żebyś miał wyrzuty i sięgał po to
  • Odpowiedz
Myślę że warto również zaznaczyć jedną rzecz. Ty niczego nie jesteś winny ani rodzicom ani rodzeństwu, ta relacja istnieje tylko w stosunku rodzica do dziecka. Nie ma niczego złego z urwaniem kontaktu z ludźmi, którzy zatruwają Twoje życie, a nawet jest to zalecane.
  • Odpowiedz
@Sandrinia: Kojarzę tę listę. Też miałem coś takiego i podliczanie. Mój rekord to chyba 40 pasów i łaska ojca, który mi to na dwa dni rozdzielił. Raz nawet i tak się nie trzymał tego ustalonego limitu, bo nie krzyczałem, ani nie płakałem i po odliczonej liczbie pasów nawet się nie zająknąłem, więc tłukł mnie aż płakałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Oczywiście kontekst w tym wersecie nie wskazywał na kary fizyczne
  • Odpowiedz
@Garztam: rodzic bijący swoje dziecko bije samego siebie, dziecko to jego cząstka, którą powołał na ten świat. Bicie samego siebie to masochizm. Czy masochista powinien posiadać prawo do posiadania dziecka?

ŹRÓDŁEM wszelkiego nieszczęścia w rodzinach jest permamentny brak środków. Biedni ludzie, aby poczuć sens życia decydują się na posiadanie dziecka... Człowiek, którego stać na posiadanie dziecka może przede wszystkim MOTYWOWAĆ dziecko do dobrych zachowań. Zrób to, to dostaniesz nagrodę. Zrób
  • Odpowiedz
@Zgrywajac_twardziela:

Właśnie z tego co pisze OP w tym rzecz że jego rodzice nie próbowali, pomysł z zamykaniem w pokoju bez mebli był mój ¯_(ツ)


xDDD sory, gubię się w tym. Jednak mi się wydawało, że próbowali i nie widziałem, żeby poza tymi akcjami przesadzali, albo odcisnęło to na nim piętno.
  • Odpowiedz
@Garztam:

xDDD sory, gubię się w tym. Jednak mi się wydawało, że próbowali i nie widziałem, żeby poza tymi akcjami przesadzali, albo odcisnęło to na nim piętno. Nie wiem.

Prześledź tamtą dyskusję, to zobaczysz że argument z zamknięciem pokoju bez mebli był mój. Nie wiem czy jego rodzice próbowali innych metod, bo chyba o tym nie pisał. To czy odcisnęło to na nim piętno to już kwestia indywidualna, moim zdaniem
  • Odpowiedz
@Garztam: Ja tam jestem zwolennikiem szybkiego wychowawczego klapsa, niż aranżowania jakiegoś karceru bez okien i mebli, a następnie prób przekonywania wszystkich wokół, że to drugie jest lepsze ¯\_(ツ)_/¯.

Problemem całej tej dyskusji jest to, że jej uczestnicy traktują kwestię totalnie zerojedynkowo: albo nie dajemy klapsów wcale, albo n----------y dziecko przy każdej możliwej okazji, za najmniejsze przewinienie. Tak jakby nie było nic pomiędzy, a klaps nie był karą za najcięższe, zagrażające
  • Odpowiedz
Myślę że przez to cześć ludzi robi dzieci, to dla nich jedyny sposób żeby poczuć się jak pan


@Monke: o gurfa tak bardzo to. Dzieci dla wielu to taki wentyl na niechciany emocje i frustracje.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@Garztam: Bardzo dobry wpis! Każdemu kto uważa, że bicie dzieci jest prawidłowe kazałbym się nauczyć recytować encyklopedie PWN i za każdą pomyłką szłaby kara cielesna. Ciekawe czy uznali by to za wspaniałą postać dydaktyczną.
Społeczeństwo, a zwłaszcza tak zwichrowane jak polskie, trzeba na intensywnie edukować, bo niby dorośli ludzie a poglądy mają na poziomie niedorozwiniętego neandertalczyka.
  • Odpowiedz
@Garztam: to zapewne pytanie retoryczne o bicie dorosłych... ale nie do końca uważam, żebyś miał z tym akurat rację. Dlaczego ktoś, kto popiera bicie dzieci, miałby bronić dorosłych? To nielogiczne i źle zadane pytanie - bo moim zdaniem te grupy się pokryją, głównym elementem jest tu fakt, że niektórzy w rozwiązaniach siłowych, widzą wyjście z jakichkolwiek sytuacji, a tu próg "zapłonu" agresji będzie przesunięty - by żyć w społeczeństwie, ludzie
  • Odpowiedz
@Garztam: Problemem jest to, że ludzie nie potrafią rozgraniczyć między klapsem, a biciem dziecka, bo TO NIE JEST TO SAMO.

Na wstepie napiszę, że nigdy dziecka nie uderzyłem i nie mam zamiaru. Na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy w ogóle podniosłem głos na dziecko. Działo się to jedynie w sytuacjach kiedy np, dziecko robiło coś niebezpiecznego i trzeba było szybko przykuć jego uwagę żeby przestało, bo mogła stać mu się
  • Odpowiedz
Ja klapsów nie pochwalam, ale potrafię sobie wyobrazić sytuacje, że dziecko robi coś bardzo złego i przede wszystkim niebezpiecznego dla siebie lub innych i wtedy rodzic daje klapsa. Jeśli klaps jest dla takiego dziecka czymś "wyjątkowym" (w sensie niecodziennym i niespotykanym), to z całą pewnością zapamięta sytuacje.


@max1983: I dlatego powiedziałem, że poglądy mi się zmieniły, bo tutaj jest to jak najbardziej uzasadnione, zresztą napisał to #adamczo wyżej:

Badania (*)
  • Odpowiedz