Wpis z mikrobloga

raz kupowałem nasiona czegos tam to nie wykryło że położyłem i ch*j czekałem 10 minut az miła pani podeszła bo to za lekkie bylo ¯(ツ)

@Zuberbuber U mnie był identyczny przypadek. Kasjerka zamieniła saszetki nasion na Ibuprom czy inny Apap


@dududu-bumbum: phi, w lokalnym markecie gdzie są dwie kasy na krzyż jak bierzesz opakowanie ibupromu przy kasie to pani spod lady wyciąga te piguły i wsadza do opakowania... bo
  • Odpowiedz
@enron Dziwne. Mam dokładnie odwrotne odczucia. W Lidlu prawie nigdy nie mam żadnych problemów w tych kasach a jak jest to zawsze jest dodatkowa dedykowana osoba. W biedrze w co drugich zakupach jakiś błąd wyskakuje i musi przychodzić ktoś z kasy specjalnie


@czlapka: w Lidlu problem opakowań zbiorczych jest systemowy - po prostu nie bo nie, masz skanować pojedyncze butelki. To już samo w sobie jest wkurzające.
A weź coś lekkiego
  • Odpowiedz
@czlapka: nie, nie będzie. Już wiele razy się o tym przekonałem, że mając wielki kosz/wózek zakupów nadal kolejka do zwykłej kasy pójdzie szybciej. Często jak babki widzą, że nikogo nie ma przy samoobsługowych to idą gdzieś i jak pojawi się problem z czymkolwiek to dodatkowo trzeba czekać. Więc,
małe zakupy -> samoobsługowa kasa
duże zakupy -> normalna kasa
  • Odpowiedz
@kmiocinio: To biedronka w ogóle ma kasy samoobsługowe?( ͡° ͜ʖ ͡°)


@syntetyczny_majeranek: w Krakowie już sporo je ma. Od kiedy lokalna biedra ma te samoobsługówki, praktycznie przestałem chodzić do lidla który od tego momentu stał się dla mnie synonimem gnicia w kolejkach. Pojawiła się nadzieja gdy wprowadzili w tym lidlu samoobsługówki, ale że działają arcyfatalnie to nadal bywam głównie w biedronce...
  • Odpowiedz
@SiDi No a ja wiem ze będzie bo często wtedy patrzę specjalnie kto ostatni stoi do zwykłej kasy, a jak odchodzę od samoobsługowej to ta osoba nadal czeka ( ͡º ͜ʖ͡º) No i też nie mówię o zakupach za 1000zl gdzie z wózka się aż wylewa.
  • Odpowiedz
@kmiocinio: kto jeszcze chodzi do kasjerek zamiast do kas samoobsługowych lol

Jak masz w biedrze jedną osobę do obsługi kasy i obsługi kas samoobsługowych, a masz sobie kupić browara, to uwierz że lepiej stanąć przy taśmie.
  • Odpowiedz
@Szamotowy_Marian: już ja widziałem jacy ułomni potrafią być ludzie przy tych kasach


@rozpendzonyjerz: Nie, te kasy są ułomne. Nie odczytują poprawnie rzeczy, blokują się. Najśmieszniejsze było to jak kiedyś gościu włącznie z kasjerką nie potrafili skasować papierosów na takiej bo ich waga nie widziała. Musieli na normalnej kasie je skasować.

Najlepsze kasy tego typu to były w Tesco. No i Decatlon.
  • Odpowiedz
Pracuje w Lidlu i moi pracownicy też chorują, poprostu wtedy robimy grupowe testy osobom zagrożonym oraz zwołujemy innych pracowników jak jest taka potrzeba, jest ciężko ale dajemy radę ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@Winkey: nie wiem kto cię plusuje, trzeba być debilem żeby mieć z którymkolwiek z tych punktów problem nieważne jak duże robimy zakupy (no może prócz alkoholu, nie wiem jak w biedronce ale w takim lidlu możesz normalnie kasować alkohol a i stoi obok pani od szlugów)

tak czy inaczej biedronka to jest podsklep dla biedoty, nic mi tak nie psuje humoru jak konieczność zrobienia tam zakupów
  • Odpowiedz
dlaczego w tych #!$%@? kasach samoobsługowych nie można wpisać ilości takich samych produktów? Biorę zgrzewkę wody/browara i muszę ją rozrywać i kasować osobno :/
  • Odpowiedz
kto jeszcze chodzi do kasjerek zamiast do kas samoobsługowych lol


@rozpendzonyjerz: Robisz zakupy dla rodziny na kilka dni czy tylko chiperki i kola dla siebie? Jak ma mało, to oczywiście samoobsługowa, ale z zakupami za 300-500zł, tylko do normalnej kasy.
  • Odpowiedz