Wpis z mikrobloga

Zapytanko, może Twoje dzieci są w podobnej sytuacji, może Ty masz w klasie kogoś takiego. Bardzo mnie to ciekawi.
Znajomi (z UK) chcą zjechać do Polski z dzieciakami 10 i 13 lat.
Dla tych dzieci angielski jest pierwszym językiem. Po polsku rozmawiają dobrze, ale tylko z rodzicami albo z rodzicami swoich znajomych (innymi dorosłymi Polakami). Nawet w domu między sobą mówią po angielsku.
I nagle mają się znaleźć w polskiej szkole publicznej, gdzie taki Antoś ma angielski w małym palcu a taka polska Ola powiedzmy mówi po angielsku "I like red, red is my favorite color because I like red". Czy polski system edukacji jest przygotowany na powrót anglojęzycznych dzieci?
Oczywiście, że nie jest.
Ale jak to ma w praktyce wyglądać? Obawiam się, że takie dzieci będą gnojone, ale przez nauczycieli. I będą się cofać w rozwoju (lingwistycznym) o ile nie będą miały zajęć z native speakerem.
#uk #edukacja
  • 10
@Tu-mleko: to jest spory problem. Odkąd mamy napływ imigrantów z Ukrainy, wiele szkół ma problem z dzieciakami, które nie mówią po polsku. Jednak te języki są zbliżone, więc choć tyle. Szkoły różnie sobie radzą. Moja znajoma, która zna rosyjski (! nie ukraiński!), prowadzi dla dzieciaków z Ukrainy dodatkowe zajęcia z polskiego xD To najlepsze na co stać szkoły.

Inna sprawa jest taka, że dzieciaki naprawdę szybko łapią języki. Na początku jest
@Tu-mleko: niech nie niszczą dzieciakom życia i serio mówię. Mnie wyrwali w tym wieku z kręgu socjalnego mojej szkoły i przyjaciół i zostawiło to szramę na całe życie. Nie mówiąc o przeprowadzce z kraju rozwiniętego do dyktatury z innym językiem. Przeprowadzać to się można jak dzieciaki mają po 5 lat, a nie naście.
@Budo: To jest 50% szans, że to zrobią. Wahają się właśnie ze względu na dzieci. Jak dla mnie to jest poroniony pomysł, dlatego też się zastanawiam jak polskie szkoły do tego podchodzą.
@siepan: A proszę Cię, jak Ci powiem to.. Mama jednego z rodziców jest bardzo chora i wymaga opieki. Dlatego chcą ściągnąć całą rodzinę dla tych ostatnich kilku lat seniorki. Mam nadzieję, że wyczytałeś między wierszami jaki jest mój
@Tu-mleko na 90% znajdziesz na Fejsie grupki w stylu "expats duże miasto wojewódzkie" lub podobne gdzie zapytasz/znajdziesz informacje o szkołach dwujęzycznych.

Swoją drogą o język bym się nie martwił tylko o zderzenie z stresowym systemem edukacji. Z przyjaznej relacji z nauczycielem po imieniu przejdzie na relację mistrz-robak a pierwsza odpowiedź na ocenę przy tablicy przed całą klasą będzie conajmniej mocno stresująca.
dlatego też się zastanawiam jak polskie szkoły do tego podchodzą.


@Tu-mleko: z perspektywy dziecka, które przez to przeszło powiem Ci, że jak szkoły podchodzą to jest najmniejszy problem. Jak rodzice mają mózg to ogarną kwesti formalne. Chodzi o to, że dzieciaki w takim wieku mają już swoich przyjaciół, sympatie, zainteresowania i ulubione miejsca. Mają też język. Wyrwanie tego wszystkiego z korzeniami i przenosiny na maksa im zaszkodzą, to pewne. No i