Wpis z mikrobloga

@Radek41: raz pracowałem z takim robakiem co starał się o kontrakt. Tak tydzień przed zjazdem powiedziałem, że nie będę zapieprzal jak maszyna na gówno magazynie i pogadałem z szefem żeby mnie przeniósł. Polak wpadł w szał i zaczął mi psuć opinie wsrod innych pracowników. Takiego #!$%@? nigdy później nie spotkałem, to już chyba troche inne czasy i każdy wie, że wszędzie brakuje rąk do pracy.
  • Odpowiedz
@Radek41: Totalnie u mnie XD całe szczęście udało mi się wybić ponad to i siedzę sobie na miłym dziale z miłymi ludźmi bez #!$%@? norm XDDD
  • Odpowiedz
to już chyba troche inne czasy i każdy wie, że wszędzie brakuje rąk do pracy.


@Rostar: no od marca zeszłego roku to tak średnio bym powiedział XD Mimo wszystko lock down widać. Między marcem a majem zakończyli u mnie umowy z ponad setką osób, zatrudnionych przez biuro. Część później wróciła, ale rzadko udaje im się przepracować 40h w tygodniu.

  • Odpowiedz
@Radek41 nigdy nie zrozumiem tej mentalności. To wysmiewanie każdego innego, Hiszpana, Azjatę, Rumuna, Bułgara i zwłaszcza Holendra - "#!$%@? hehe, co za nieroby, gdyby nie my to by tej firmy nie było, nie mati hehe". #!$%@? zwierzęta, które za dodatkowe 10e by się zabijali za firmę, a potem na przerwach pierwsi do narzekania, że wszystko #!$%@?.
#!$%@? się, że ktoś robi coś za wolno mimo, że wyrabia się w czasie, bo
  • Odpowiedz
@FanaticoRosso1910 imo PRL zrobił swoje, nawet jeśli mowa tu o ludziach którzy średnio pamiętają też czasy to pewnie praktyki czy pierwsze fuchy w zakładach gdzie mentalność zakładowa komuny została. Niestety sam pracowałem z januszami którzy darli mordę jak widzieli że ktoś sobie usiadł
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Radek41: pracowałem w "ludzkim" miejscu i jak była zła pogoda czy była sobota to można było zrobić sobie wolne bez żadnych konsekwencji. Oczywiście starsi nie odpuszczali i bez względu na dzień i warunki lecieli do pracy. #!$%@? jak głupi przy mocnych deszczach a potem chorowali następny tydzień, oczywiście nadal przychodząc do pracy, bo przyjechali tutaj zarobić a nie w domu siedzieć
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 16
@Radek41: ZŁOTO. Byłem w IE na owocach/warzywach. Firma Keelings. Płacili 8€ z groszami za godzinę. Praca 6hx8 w tyg. Netto zarabiało się 450/500€ tyg. Były normy ale gdy niewyrabialo się normy to organizowali pogadanki itd. zanim wyrzucali lesera to z 3 - 4 tyg spokojnie mógł się bujać. "Kombajny"- top of the top zbieraczy, zapieprzali aż liście furczaly, żeby wyrobić 120/150% normy żeby zarobić ok. 750€. Na koniec dnia chodzili
  • Odpowiedz
@Radek41: xD #!$%@? kręcenie normy BEZ ŻADNEGO POWODU, WZROSTU WYNAGRODZENIA CZY PREMII to najgorsza rzecz w Polakach xD Na #!$%@? to nikt nie wie, ale polacy to pracowici xDDD I biedni #!$%@?.
  • Odpowiedz