Wpis z mikrobloga

@Pesa_elf: robiłem prawko w lato, a co do jazdy w zimę to posmigalem sobie po dużym, pustym i zaśnieżonym parkingu. Testowałem jak auto zachowuje się w różnych sytuacjach i jakoś sobie radzę.

W ogóle śmieszne jest myślenie, że na kursie nauczysz się czegoś więcej poza wleczeniem się 30km/h i cofaniem po łuku (z wykutymi na pamięć ruchami xd).
Liczy się doświadczenie. Sam zdałem prawko za pierwszym razem, kuzyn za 3 ale
@Pesa_elf: za pierwszym razem nie zdałem, drugi miałem w Mikołajki ponad 10 lat temu. Śnieg po łydki. Zaliczyłem na egzaminie pierwszy drift w życiu, ale wyprowadziłem. Zdałem xD
@Pesa_elf: zdałem w zimę, z tylko z dwóch powodów. Super egzaminator i śniegu #!$%@? tyle, że prostopadle parkowanie zrobiłem na krzywo a typek no i git, możemy jechać dalej. Miałem też wtedy największa przerwę od jeżdżenia bo wykupiłem sobie 2h przed egzaminem a przerwa była z 2 miesiące. Także nie powiedziałbym...
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Pesa_elf: Ani jedni ani drudzy nie potrafią jeździć. Nauczyli ich zdać egzamin a teraz niech sobie (nie) radzą :(

Chciałbym jakieś obowiązkowe szkolenie z normalnej jazdy po zdaniu egzaminu i co 10 lat dla każdego już posiadającego PJ.
ty sobie tłumaczysz że zdawałeś prawko zimą to już niewiadomo co umiesz i skill milion razy większy od tych którzy zdawali latem


@Huntley: W kursie zimą nie chodzi o to, żeby zdawać zimą, tylko żeby z egzaminem trafić już na środek wiosny ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak zaczniesz kurs latem, trochę się przeciągnie, będziesz musiał poczekać na egzamin czy go oblejesz, to możesz właśnie skończyć z egzaminem