Wpis z mikrobloga

@Fako: tak, tylko tłumaczę, że te wymagania są dość ciężkie do spełnienia. Mam akurat trochę znajomych tam i nawet mając wyższe wykształcenie w IT, nie jest łatwo z dostaniem się tam, a potem z utrzymaniem pracy i zostaniem na stałe
  • Odpowiedz
  • 1
@r__k Dlatego napisałem, że zawód z listy i spełnione wymogi. I też słyszałem, że kraj jest ciężki do życia.
Ale abstrahując od tego da się wyjechać praktycznie wszędzie i legalnie pracować tylko trzeba coś zrobić w tym kierunku. Już nie mówię o słowach Stonogi z postu OP tylko o tych co krzyczą, że dokumenty, że wizy, że papierki, że za co będę żył za granicą, że nie znam języka. Jak się
  • Odpowiedz
@Fako: no ale ja się po części z OPem zgadzam, z drugiej strony mam pewnie Syndrom Sztokholmski i nadal tu siedzę. Nie zmienia to faktu, ze mogę nienawidzić tego, co się z tym krajem obecnie dzieje.
  • Odpowiedz
  • 0
@r__k Też mi się nie podoba co się wyprawia ale coś robię, żeby to zmienić a nie siedzę, narzekam w internecie i wypłakuje się :)
  • Odpowiedz
  • 0
@r__k Nie wiem czy to jakaś cecha narodowa czy coś innego... Mi się udało tego oduczyć, narzekanie niczego nie polepsza, działanie już tak :)
  • Odpowiedz
@Fako: wiem, o co ci chodzi, samo narzekania mnie też doprowadza do białej gorączki. Ja sobie lubię ponarzekać, ale jednocześnie zmieniając chociaż kawałek tego, co tak bardzo mi przeszkadza.
  • Odpowiedz
I za co będzie żył za granicą? Będzie płacił cebulami? Ty wiesz jakie są kursy walut chociaż? I co w tym obcym kraju to z otwartymi rękami witają?


@slepauliczka: kto by się spodziewał, przegryw płaczący w internecie dalej będzie przegrywem płaczącym w internecie nawet w nie-pisowskim kraju.
  • Odpowiedz
Jak każdy niezadowolony wyjedzie z Polski to kto w niej zostanie?


@SyntaxError_: zadowoleni? ogarnięci? wnoszący coś do społeczeństwa? a nie męczydupy narzekający na wszystko i szukający problemu nie w sobie a w otoczeniu.
  • Odpowiedz
@klamkaodokna gratuluję i pozdrawiam ( ͡º ͜ʖ͡º) widać, że zaradny Polak nawet w Meksyku sobie poradzi :) ja mimo, że nienawidzę PiSu to w życiu nie opuściłbym tego graju, po Polacy to nie tylko politycy i patologia 500+
  • Odpowiedz
@ediz4: No tak, słynny argument: "zmień siebie a świat stanie się lepszy". Chciałbym tylko zauważyć, że to osoby niezadowolone zazwyczaj pierwsze starają się podjąć działania mające na celu coś poprawić. Jeszcze nie słyszałem, żeby osoba, której pasuje obecny stan rzeczy chciała cokolwiek zmieniać - bo i po co? Co zrobić natomiast kiedy jesteś już ogarniety i wnosisz sporo do społeczeństwa a nadal nie zadowala cię jak wygląda sytuacja w kraju?
  • Odpowiedz
@slepauliczka ktoś cię słabo poinformował z tym czekaniem kilka miesięcy. Załatwia się to w jeden dzień. W zależności od miejsca mogą być dodatkowe wymagania jak wstępna umowa z pracodawcą. Na Majorce wystarczy paszport i adres.

@huudyy
  • Odpowiedz
No dobrze, rzeczywiście muszę doprecyzować to o czym wspomniałem. Dążenie do poprawy sytuacji jest wypadkową niezadowolenia ORAZ samozaparcia. Nadal uważam, że całkowicie zadowolone społeczeństwo oznaczałoby stagnację - nikt nie chciałby naruszać statusu quo. Tag przegryw jest natomiast przykładem niezadowolenia przy jednoczesnym braku chęci - stracony przypadek w społeczeństwie. Do reszty nie będę wracał bo w dużej części masz rację. Wyjazd specjalistów nie jest niczym nowym. Uważam jednak, że rząd powinien negocjować z
  • Odpowiedz