Wpis z mikrobloga

@The_DiceMan: Timex sra na klientów. W serwisie w PL siedzi chyba tylko jeden typ, który wszystkie reklamacje uznaje jako uszkodzenia mechaniczne i na gwarancje nie ma co liczyć. Dostałem od różowej wymarzony zegarek, który leży w szafce bo dosłownie odpadło to pokrętło od zmiany godziny i serwis uznał, że to moja wina :) 3 razy już pisałem odwołania i nic.
  • Odpowiedz
@mistrz_zen: na szczęście nie jest tak jak pisze kolega Zordon. Kumpel parę miesięcy temu reklamował niedziałający datownik, to po 2 tygodniach odesłali naprawiony. Co do naprawy na własny koszt, to niestety może być nieopłacalne. Jak reanimowałem mojego t-series to za sam mechanizm zapłaciłem 150zł. Ale warto zapytać zegarmistrza. Z tego co wiem mechanizmy z USA trzeba ściągać.
  • Odpowiedz
dosłownie odpadło to pokrętło od zmiany godziny


@Zordon_: a nosiłeś do jakiegoś normalnego zegarmistrza? Powinien ogarnąć za kilka dyszek montaż wałka i koronki. Chyba że coś poza tym się spieprzyło i zewnątrz tego nie widać.
  • Odpowiedz