Wpis z mikrobloga

@PonuryBatyskaf: To znajdź ekipę, która będzie chciała w takich godzinach pracować ;-) Ja parę lat temu robiłem renowacje elewacji w budynku NFZ, oczywiście afera, bo panie przez hałas nie mogą pracować, padło pytanie, czy nie moglibyśmy pracować od 15:30, jedyna reakcja możliwa w takiej sytuacji to XD Powiedziałem paniom, żeby poszły się pożalić temu, kto ten remont zlecił.
heheszki ale jest to teraz problemem. wiele osób pracuje z domu i ciężko jest wytrzymać jak sąsiad sobie remoncik robi akurat


@haxx: Większość swojego życia spędziłem w domu jednorodzinnym, ale jednak te kilka lat się mieszkało tu i tam. I ja chyba w tej kwestii mam niebywałe szczęście, bo nawet nie wiedziałem, że mam sąsiadów. 5 mieszkań, a w każdym - zero darcia ryja zza ściany, zero remontów, zero reakcji na
ja kilka lat temu robiłem wymianę windy w budynku sądu. Nagle ktoś (jakiś sędzia) zaczął naparzać w drzwi i drzeć ryja "skończ kuć debiluz ludzie chcą pracować" to pu odkrzyknalem "ja też chcę pracować debilu" i zacząłem kuć dalej ¯\(ツ)/


@Viking-: uuu i jeszcze nie w sztumie? Za urazę najjaśniejszej władzy u nas to różnie może być ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 88
@tryb_graficzny: niestety śmieszki śmieszkami ale miałem wątpliwa przyjemność podczas największego lockdown'u przeżyć pełny remont mieszkania przy pracy z domu. Wielokrotnie miałem ochotę tą wiertarkę wsadzić mu w dupę i odpalić gdyż jednostajne wiercenie cały tydzień od 8-16 doprowadzał mnie do szału i nie można było wtedy nigdzie wyjść uciec z tego piekła. Oczywiście nie miałem żadnych pretensji do ludzi którzy to robią bo taka ich praca lecz na sam efekt. Więc