Wpis z mikrobloga

#szosa #rower
Pewnie wbiję kij w mrowisko, no ale cóż ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Sam lubię gadżety i lubię mieć fajny sprzęt i ciuch na rower. Ale niektórzy to chyba przesadzają. Rowery za 40 tys. wózki do przerzutek za 2,5tys. opony w rowerze droższe niż dobre opony samochodowe. Smary ceramiczne za 100zł. Czasami czuję się jak w środowisku audiofilów.
Sam mam rower na Chińskich kołach i ramie węglowej. Ciuchy z decathlon, fakt że z serii 900 no ale jednak market ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wiele razy słyszałem że między moim sprzętem a markowymi jest przepaść w jakości, jakoś tego nie czuję.
Jeszcze rozumiem że kogoś po prostu stać i sobie kupuję dla splendoru, ale większość myśli że dzięki smarowi ceramicznemu za 250 zł będą zauważalnie szybsi a to już szosowa audiofilia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 38
@i-marszi: ich hajs i mogą wydawać na co chcą. takie rzeczy może i mają znaczenie, ale dla zawodowych triathlonistów którzy cisną 180 km na czas i teoretycznie może im to dać te pół minut przewagi, w konsekwencji 1sze a nie 2gie miejsce, w konsekwencji hajs od sponsorów itd.
a jak ktoś jest amatorem i chce się w to bawić i wydawać hajs to czemu nie XD
@i-marszi: ziomeczku dla wielu decathlon 900 to i tak mega gorna polka ;) #romet here na clarisie, ciuchy albo z kotlowni albo decathlon 100 a w grudniu udalo sie zrobic prawie 400km z czego jestem bardzo dumny bo jeszcze rok temu nie jezdzilem w ogole i w zyciu nie przyszloby mi do glowy zeby jezdzic na rowerze jak #!$%@?. Ale nie przejmuje sie ze nie mam di2 i carbonu, uwazam ze
@i-marszi:

Bo generalnie tak jest że wszystkim. Przecież obecnie nawet jakieś ciuchy kosztują grube tysiące a jedyne co je wyróżnia to to że są drogie.

Z rowerami jest tak samo kompletnie. W tym nie ma nic w sumie złego do czasu gdy ktoś próbuje racjonalizować takie wydatki utwierdzać że warto bo (....) .
I to nawet nie chodzi o to że nie ma różnicy bo pewnie jakaś jest (np -5gram to
@westu:
Tak jak napisałem sam lubię gadżety i dobre ciuchy. Jeżdżę dużo, w grudniu 1400km więc dobre ciuchy to podstawa. No ale nie uwierzę że na specjalu za 40 tys. będę szybszy niż na moim chinolu za 7tys. Nawet jak by mnie było stać na taki rower to raczej też bym nie kupił.
@kokosanki: pod względem poziomu to tam jest high-end i tyle, chyba już nie da się bardziej sprofesjonalizować :P a to że ambitni/bogaci amatorzy chcą im dorównać - nie widzę w tym nic złego, mimo że sam jeżdzę na alu za 2k. tak jest z każdym hobby
@bibsz:
Ba, co gorsza jak jest klient który i tak kupi to po co obniżać ceny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
I mamy licznik rowerowy dwa razy droższy niż komórka, nie muszę dodawać co jest obiektywnie bardziej zaawansowane.
Ramy węglowe, których koszt produkcji nie jest większy niż alu w cenie 20 tys.
@i-marszi: fakt faktem, że akurat ciuchy sportowe do pewnej granicy są lepsze i lepsze i warto jest na nie wydać trochę więcej, również sprzęt. Obrabiam i rower i góry, więc mam trochę porównanie. Jednak czuje, że jest pewna granica poza którą amator nie musi wychodzić, żeby jeździć i dobrze się bawić (okolice średniej półki dla mnie) - parę razy mijałam jakieś pary kolarzy, którzy dyskutowali na temat wyższości jednej korby nad