Wpis z mikrobloga

@rvva1: Istnieją. I nie rozumiem tego ironizowania w komentarzach, alkohol w Polsce jest wszechobecny, ludzie szukają tylko okazji, żeby się napić, każdy sukces się "oblewa", sama chyba na palcach jednej ręki mogę policzyć ludzi, których znam osobiście i w ogóle nie piją, z czego jeden nie może z powodu lekarstw, a drugi to niepijący alkoholik. A jak mówię ludziom, że w ogóle nie piję, nigdy nie miałam wódki w ustach ani
Dzisiaj mi minął rok bez alkoholu i teraz wiem, że była to jedna z najlepszych decyzji w życiu. Pierwszy sylwester na zupełnie trzeźwo rewelacja. Zasnąłem chwile po północy, wstałem sobie elegancko 7:30 i po 8 wyjazd nad jeziorko i cyk prawie 5 godzin spaceru w Nowy Rok

Pro tip: pokochajcie siebie i znajdźcie dobry powód żeby w weekendy budzić się na trzeźwo a zobaczycie, że alkohol jest w życiu zbędny.
@rvva1: A wiesz, że poza abstynencją i chlaniem do porzygu istnieje jeszcze opcja picia w rozsądnych ilościach? Ja piłam i się dobrze czuję. Lepiej wypić 300 ml dobrego alkoholu niż 700 ml jakiegoś paskudztwa.