Wpis z mikrobloga

@Drobna: Tak, to akurat słaby scenariusz. Lepszy jest gdy ze stada zainteresowanych można wybrać tę ładną i niewulgarną.
To że mnie nikt na stopa nie bierze, w odróżnieniu od koleżanek, to podobna sprawa.
@void1984: wiesz, ale ja np nie mam ochoty na żadne nagabywanie przystojnych czy brzydkich. Żyję sobie w szczęśliwym związku i mam po prostu czasem taką potrzebę żeby posiedzieć w barze wśród ludzi, bo mój facet nie lubi takich miejsc... no i nie mam wyjścia, muszę siedzieć w domu albo iść większą grupą. Sama nie ma szans.
@void1984: a co do sklepów komputerowych, jestem zawodowym grafikiem, potrzebuje mocnych komputerów czy tam sprzętu komputerowego. A wielokrotnie się spotykałam ze stwierdzeniem panów w sklepie, "a po co pani taka mocna karta graficzna, po co taki szybki dysk, do pisania i odbierania maili taki słaby wystarczy". Tak od razu z góry zakładają że mi nie są potrzebne. Zawsze mnie to wkurzało. Muszę kupować przez internet, bo się denerwuję.
@holka-kofolka: no właśnie, racja z tym zegarem. Jeszcze kłopoty z okresem można wyregulować tabletkami. Ale dzieci możesz rodzić do 40 i koniec :( ja urodziłam późno córkę, udało się, ale rodzeństwa mieć już nie będzie. A chciałabym. Natomiast mój kolega z liceum ma już 3 żonę i właśnie mu się urodziła córka, zaczyna życie od nowa.
@Bonjornooo23: Faceci też przejmują się zdaniem innych, ale z innych powodów. Spróbuj np. powiedzieć facetowi, że jest niski albo biedny. Można tym wpędzić faceta w niezłe kompleksy ( ͡° ʖ̯ ͡°) A kobiety zwykle są oceniane przez pryzmat urody lub jej braku. Ja oczywiście mogę się tłumaczyć z braku makijażu, że tak lubię, ale nie zmienia to faktu, że muszę się z tego tłumaczyć a faceci nie
@dioxyna: Tak, to prawda, choć w dalszym ciągu u mężczyzn ta granica jest o wiele później niż u kobiet. Właściwie do 55. roku życia mężczyzny nie ma większych zagrożeń związanych ze zdrowiem potomstwa, natomiast u kobiety to już praktycznie po 30. jest ryzykowne a po 45. roku życia już zwykle kobieta przechodzi menopauzę i nie może rodzić w ogóle ¯\_(ツ)_/¯
@Vasenka: Zazdroszczę:
- Braku traktowania poważnego w niektórych środowiskach, zwłaszcza zdominowanych przez mężczyzn. Spotkałam się z głupimi uwagami kiedy był jakiś mecz, i ja przekręciłam jakiś fakt, kiedy natomiast zrobił to niebieski, było to potraktowane na zasadzie "no pomylił się, zdarza się"

- Braku okresu, pmsów i tego typu historii - chodzisz podminowana choć nie wiesz do końca jak z tym zwalczyć, i masz ochotę się wydrzeć żeby wszyscy #!$%@? po
@holka-kofolka i to jest wasz kolejny problem, odpowiedź na takie pytanie traktujecie jako tłumaczenie się, przykro wam że ktoś zauważył że wyglądacie gorzej niż na codzień, co wynika z tego przejmowania się, choć często (nie zawsze) faktycznie wynika z troski. Ale zapewniam cię że jak komuś odpowiesz dlaczego raz czy dwa to zacznie to traktować normalnie.
@holka-kofolka a z tym przejmowaniem się to różnie, wiadomo, kwestia indywidualna każdego człowieka, gdy mi ktos powie że jestem brzydki czy niski to jeśli jest to prawdą to przyznam mu rację bo wiem jak wyglądam, a jeśli nie to postaram się mu odpowiedzieć tak by jeszcze jemu zrobiło się głupio
a co do sklepów komputerowych, jestem zawodowym grafikiem, potrzebuje mocnych komputerów czy tam sprzętu komputerowego. A wielokrotnie się spotykałam ze stwierdzeniem panów w sklepie, "a po co pani taka mocna karta graficzna, po co taki szybki dysk, do pisania i odbierania maili taki słaby wystarczy".


@Drobna: Nie przeczę. Przy czym lepiej w tę stronę, niż próba wciśnięcia zestawu dla gracza gdybyś chciała pracować nad księgowością.
ciągłego "poznajmy się"

@maiahi: Za to facetów nikt nie chce poznać, więc zdania są podzielone.

W internecie jest to natomiast poważny problem

Polecam amerykański internet. W angielskim nie ma odmiany przez osoby, w związku z tym nie wiem w większości przypadków czy dyskutuję z kobietą czy mężczyzną. Co nie ma w wielu tematach znaczenia.
@void1984: Dziękuję za radę, sama siedzę w anglojęzycznym, bo w wielu przypadkach nie ma tego jadu i ciągnięcia w dół jak u nas.

Jednak, w przypadku dwuznacznych wiadomości, które są męczące, to Ci ludzie są problemem, a nie my, że nam się owe wiadomości nie podobają. I to ludzie je wysyłający powinni się bać, a nie ja powinnam przed nimi uciekać. Co już ma miejsce w anglojęzycznym internecie, bo w wielu
@maiahi: Ja unikam chatów, więc o nich nie myślałem. Dane osobowe rzadko ustawiam, bo po co?
Płeć rozmówcy mogę zgadnąć podczas specyficznej dyskusji jak leży multitool w dłoni, ale już nie przy rozmowie o Factorio.
@void1984: Oczywiście, że wie, ale uważa zwykle to za problem. Znam paru niskich facetów i uważam, że są fantastyczni, ale i tak są sfiksowani na punkcie wzrostu ¯\(ツ)_/¯ Chodziło mi o to, że naturalny wygląd u faceta i kobiety jest odbierany zupełnie inaczej. Często faceci mówią, że lubią, jak dziewczyny się nie malują, ale to dlatego, że mylą to z naturalnym makijażem, który wcale nie zabiera mniej czasu niż wyrazisty.
@void1984: niestety, prawda jest taka że męzczyźni fryzjerzy są przeważnie lepsi . Nie wiem skąd ta opinia że to niemęski zawód. Mężczyźni kucharze i mężczyźni fryzjerzy są zwykle bardziej medialni i na dodatek lepiej zarabiają.
@void1984: nie ma jakiejś granicznej liczby. Ja i wiele moich koleżanek urodziłyśmy po 35 roku życia zdrowe dzieci. Tylko że ciążę sie ciężej przechodzi, poród też. Organizm po prostu jest słabszy, a potem przychodzi menopauza i szlus, sklepik zamknięty. Nie ma szans. Natomiast faceci mogą praktycznie do śmierci. Wiadomo że mają większe ryzyko, że dziecko będzie słabe. Ale mogą, bo plemniki są produkowane na bieżąco, a z jajeczkami się rodzimy i
@dioxyna: w sumie najlepiej by było w młodym wieku zamrozić swoje jajeczka czy tam plemniki. I niech inny ktoś tą ciążę donosi, bo ciąża to stan bardzo mocno przereklamowany. A już super by były sztuczne macice, mogłabym patrzeć jak sobie dzidziuś rośnie ;) może kiedyś tak będzie. Miałabym taką sztuczną macicę w salonie i patrzylibyśmy z mężem na postępy w rozwoju naszego dziecka ;)
@void1984: wiadomka. Najlepiej rodzić dzieci do 30, biologii nie przeskoczysz. Ale rozsądek swoje, a życie swoje. Na szczęście mamy rozwiniętą medycynę i w tej chwili pierwsze dziecko około 40 to nie jest jakiś ewenement. Tylko że jest to najczęściej pierwsze i ostatnie dziecko. Niestety ludziom się różnie w życiu układa, nie zawsze zdążą do 30 znaleźć odpowiedniego partnera. Wiec sztuczna macica byłaby wybawieniem ;)
@void1984: z drugiej strony fajnie mieć późno dziecko. Jesteś wtedy psychiczne młodszy. Masz środowisko młodszych ludzi i inne problemy. Mój mąż jest 8 lat młodszy ode mnie. Nie spotykam się ze znajomymi z liceum, bo rozmawiają albo o swoich chorobach, albo o małżeństwach swoich dzieci. Na ogół zachowują się jak środowisko starców, którym się już nic nie chce. To jest dołujące nie mamy żadnych wspólnych tematów. Wydaje mi się, że jak
z drugiej strony fajnie mieć późno dziecko. Jesteś wtedy psychiczne młodszy.


@Drobna: Ja mam dzieci ani wcześnie, ani późno. Zgadzam się że ma się wtedy młodsze towarzystwo.
Z drugiej strony ludzie którzy mieli dzieci w wieku 20 lat, mając 35 lat spędzają wakacje w aktywny sposób bez patrzenia czy będzie plac zabaw i jak położyć dzieciaka na popołudniową drzemkę.
@Mardo: to nie jest takie łatwe. Nie masz pojęcia jak bardzo jesteśmy niewolnicami własnych hormonów. Po urodzeniu dziecka i po nakarmieniu go piersią, następuje taka burza hormonalna, że nie jestes w stanie opuścić swego dziecka. Można to porównać do stanu maksymalnego zakochania, tylko silniej. Dlatego np surogatki często nie chcą oddać dziecka które właśnie urodziły. Myślę, że oddanie właśnie urodzonego dziecka to jedna z najtrudniejszych rzeczy na świecie. I tego też
nie musza sie cholernie bac przed kazdym nocnym powrotem do domu :/


@norelka: ehm no powiem tak- słyszałem już ten tekst i dziesiątki opowieści przerażonych koleżanek wracających wieczorami z imprez że ktoś za nimi szedł, albo na nie pogwizdywał, ale dzieki Bogu żadnej z moich znajomych nic złego NIGDY się nie przytrafiło, noszą gazy w torebkach i opowiadają jakie to straszne przeżycie, spoko.
ALE
jako facet muszę zastrzec, że zebranie darmowego
i tak są sfiksowani na punkcie wzrostu


Ciekawe skąd im się to wzięło hmmmmm
No i duuuuuuuuużo bardziej wolałbym szykany za brak tapety niż z powodu wzrostu na który nie da się absolutnie nic poradzić

@holka-kofolka:
@cassiopei: Są oceniani w obie strony, kobiety mozna podzielić na 2 głowne rodzaje i jeden dodatkowy, te które wyłuzdanie, wulgarność itp podnieca, i te które odstrecza. Pierwsze można wrecz nakręcać wtrąceniami o innych, drugie przy jakiej kolwiek formie wulgarnosci bedą poważnie zastanawiać się na koszem dla Ciebie. Trzeci rodzaj to te co kreci coś innego jedne pisza sapio drugie demi trzecie blabla bla seksualne, gdzie wszystko sprowadza sie do tego bedzie
Oczywiście, że wie, ale uważa zwykle to za problem. Znam paru niskich facetów i uważam, że są fantastyczni, ale i tak są sfiksowani na punkcie wzrostu


@holka-kofolka: Jasne. Mnie chodziło o to że powiedzenie tego nie wpędzi go w kompleksy. Wzrost się mierzy łatwo i każdy jest go świadomy. Bardziej w kompleksy wpędziłoby mnie. np. wypomnienie że słabo tańczę bachatę, gdy wydaje mi się że nieźle. To może być cios z
@Vasenka: wszystkiego. Od dziecka wychowywani lepiej, na więcej im się pozwala, uczy się większej zaradności, przyzwala na okazywanie złości i agresji, w pracy nikt im nie zwróci uwagi, że mają hehe fajne nogi, nikt nie powie, noooo wolelibyśmy faceta na tym stanowisku, nikt nie zatrabi wyzywając baba za kierownicą, lepiej parkują, mogą przypi*rdolic komuś i jeszcze zyskają za to poklask, mogą podnieść więcej w MC, latwiej im podciągnąć się na drążku,