Wpis z mikrobloga

nikt nie powinien mieć prawa jakiejkolwiek odmowy sprzedaży jakiegokolwiek produktu


@zamkok: rozumiem że karabinu łysemu gościowi że swastyka na czole również? A kija baseballowego? A noża?

A jak przyjdzie ktoś na stację benzynowa i chce kupić zapalniczkę i kanister benzyny?

A jak zamówię baner z napisem "#!$%@?ć (tu sobie wstaw jakaś grupę co lubisz)" to też?

A jak powiem dziewczynie tu jest 100zl, daj mi dupy to też nie ma prawa
@amperrowwer: @JimNH777: @varres: Nie widzę tego. Żyjemy w społeczeństwie, które jest nietolerancyjne do tego stopnia, że wiele osób przez wykluczenie boryka się z problemami psychicznymi, m.in. #depresja, #nerwica czy inne gówno, które jest nasilone bodźcami z zewnątrz. Kształtujemy w ten sposób psychikę drugiej osoby i narażamy ją na niepotrzebny stres.

Żyjemy w społeczeństwie nastawionym do każdego z możliwych w sposób negatywny co ma opłakane skutki. Górujemy w statystykach
@varres: @JimNH777: @Francisco_dAnconia: Ale wy wiecie, że prawo mówi o tym, że nie wolno odmówić sprzedaży towaru, nie (poza sytuacjami ustawionymi w prawie, np. alkohol niepełnoletniemu)? I macie takie przykłady, że aż po prostu żal - nawet mylicie produkt z usługą xD

Zakaz odmowy sprzedaży jest po to, żeby nie było sytuacji, kiedy jakaś grupa społeczna jest dyskryminowana - takie sytuacje miewały miejsce w historii i, jak widać na
@Francisco_dAnconia: Robisz sobie jaja? Prostytutka nie jest zawodem, który posiada ochronę prawną i rozlicza się z urzędem skarbowym, a nawet nie wiem czy można go nazwać ''zawodem''. Nie jestem też specjalistą w #prawo ale jest chyba ona nawet karalna. Nie jest to odpowiedni uregulowane i dzieje się to tylko i wyłącznie w szarej strefie więc nie bierzmy tego w ogóle pod uwagę, bo jest to skrajny idiotyzm. Jeśli ktoś nie zostałby
@zamkok: chyba sobie jaja robisz. nie sprzedam mojego wychuchanego auta jakiemuś Januszowi, ktory nie bedzie go szanował i zajedzie go raz dwa tylko dlatego, ze daje mi tyle kasy ile chcialem. niech swoimi brudnymi łapskami sobie wóz z gnojem maca. sprzedam temu komu uznam, że sprzedam i #!$%@? ci do tego kto to będzie.
@amperrowwer: @zamkok: skoro mamy dwa głosy, to nie może zabraknąć centrysty.

Uważam, że każdy mały biznes (jak zdefiniować mały biznes?) działający lokalnie powinien mieć prawo decydować kogo chce obsłużyć oraz kogo chce mieć za klienta. Natomiast marki globalne, ocierające się o pozycję monopolisty nie powinny mieć takiego prawa.

Dlaczego? W przypadku małych zakładów usługowych powstanie konkurencji obsługującej wykluczoną grupę jest proste, tanie i relatywnie łatwe. Walka z monopolistą wykluczającym pewną
@akwes: Mimo wszystko, według mnie, to co napisałeś to jawne wykluczanie jakiejkolwiek grupy społecznej przez lokalnych przedsiębiorców. Nie zmienię swojego stanowiska, bo mimo wszystko, nawet gdybym był w spięciu z lokalnym szewcem, a potrzebowałbym naprawy butów, mimo naszych relacji prywatnych, chciałbym aby obsłużył mnie na polu zawodowym, a nie musiałbym tułać się autobusem do innego, większego miasta aby załatwić tak podstawową sprawę.

Na miejscu przedstawionego przez twoją osobę Pana Władka na
@amperrowwer: inaczej, bo widzę że tutaj już wchodzi "hehe gejowi nie sprzedam" i "rynek rozwiaze ten problem". No nie. Problem jest trochę bardziej skomplikowany. Zakaz odmowy sprzedaży produktu jest przepisem antydyskryminacyjnym. Np. żeby nie można było szykanować ludzi i nie dochodziło do powtórki jak ze sklepami "nur fur deutsche" - rynek zweryfikował to tak, że doszło do rzezi Żydów, Polaków, Ukraińców. Ale wiadomo "to nie był kapitalizm hurr durr". No to