Wpis z mikrobloga

@E_li_mi_nator: Po tym co piszesz widac, ze rzeczywiscie przeszlas cala mase drogi do wyrwania sie z przeszlosci i jej wplywu na Ciebie. Przyjemnie sie czyta to z jaka swiadomoscia siebie i swojej histori teraz zyjesz. I troche zazdraszam tego podejscia, ze nawiazywanie luznych relacji to dla Ciebie bedzie sama przyjemnosc i nowy task ;)

Z polecanych ksiazek pierwsza czeka na przeczytanie :D O drugiej nigdy nie slyszalem, jak juz przerobie
  • Odpowiedz
@cugowski: szczerze Ci życzę, żebyś dotarł jak najszybciej do tego punktu co ja (mi to jakieś piec lat zajęło- a jeszcze długa droga przede mną).najlepiej się uczuc na czyimś doświadczeniu, mi tego zabrakło.
  • Odpowiedz
@cugowski: jestem dda. Długo o tym nie wiedziałam, potem sama miała problem z decyzją, czy ta świadomość jest dla mnie wymowką i usprawiedliwieniem mojego zachowania, czy nazwaniem pewnego problemu. Myślę, że to zależy od osoby, czy dda i inne choroby przyjmie jako łatkę, co jest łatwiejsze, czy jako wyzwanie, któremu trzeba stawić czoła. Kiedyś mój chłopak powiedział mi, że to, że jego tata mial bardzo toskyuczne relacje ze swoim tatą,
  • Odpowiedz
@GrumpyStar: Zgadzam sie, ze znaczenie ma to jak sie tej latki uzyje. Czy latka bedzie usprawiedliwieniem czy pomoca w okresleniu z czym tak na prawde jednostka sie zmaga. Jak tez pozniej wspomnialem, na poczatku drogi latka bywa nawet pomocna, zeby zgromadzic jakas wiedze, otrzaskac sie troche z problemem, pozniej to jesli komus to pomaga to niech idzie w te strone. Mi glownie chodzilo o to, zeby przyklejajac sobie latke DDA
  • Odpowiedz
@cugowski: ja sama lubiłam usprawiedliwiać innych przez ich choroby i myślałam, że robię słusznie, a teraz widzę, że to krzywdzące dla tych osób, bo daje im przyzwolenie na takie zachowanie. Słowa mojego chłopaka mocno weszły mi do głowy i do serce i staram się nimi kierować.
Jestem na początku mojej terapii. To trochę ponad rok pracy z terapeutą (koronawirus trochę to utrudnił), ale dużo staram się robić sama. Wasze wpisy
  • Odpowiedz
@GrumpyStar: Wazne, ze to zauwazylas i chcesz oraz to zmieniasz ;)
I jak poki co sobie radzisz? Domyslam sie, ze przez ten rok bardzo wielu rzeczy sie dowiedzialas, wiele moglo byc mniejszym lub wiekszym szokiem. To jest chyba najwazniejszy czynnik, zeby odniesc sukces z terapia - zaangazowanie i praca wlasna. O ile po roku nie 'odpadlas' to juz raczej bedzie latwiej ;)
Ja sam dopiero dwa lata w terapi jestem,
  • Odpowiedz
@GrumpyStar: Gratki ;) Dobrze dla Ciebie, ze sie oduzaleznilas od niej i mozesz skupiac sie juz na swoim zyciu. Oby tylko lepiej juz bylo ;) Egoizm to chyba pol biedy, te manipulacje najbardziej wykanczaja czlowieka. Przy egoizmie przynajmniej wiesz, ze ktos ma Cie w dupie i tyle. Przy manipulacji nie jest to takie oczywiste, czesto dostaje sie sprzeczne komunikaty i niby wiadomo, ze cos jest nie tak, ale nie do
  • Odpowiedz
@cugowski: > Poczucie, ze nie wystarczy czasu na wszystko bywa przytlaczajace, z drugiej strony jesli finalnie kiedykolwiek uda Ci sie poodcinac to co zbedne i poukladac klocki po swojemu, nawet majac 65 lat to chyba mozna to uwazac za sukces i jednak tego czasu wystarczylo ...
Moje słowa ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zawsze to powtarzam sobie i znajomym
  • Odpowiedz