[Popularny_mis]

@VanQator moim wyznacznikiem jest to czy ten nowy człowiek potrafi przeżyć poza ciałem matki, do tego czasu jest ze względów technicznych bardziej pasożytem. Kwestia moralna tzw humanitarna co do usunięcia płodu, terminacji ciąży lepiej się traktuje do 12 tygodnia bo jeszcze płód nie przypomina tak bardzo dziecka.

[VanQator]

@Popularny_mis: 10 miesięczne dziecko nie jest w stanie przeżyć poza ciałem matki, tak samo jak człowiek w śpiączce sam nie przeżyje. W ogóle kryterium zdolności do samodzielnego przeżycia ma bardzo wiele luk. Co do drugiego argumentu, to ma on charakter czysto estetyczny ;)

[Popularny_mis]

@VanQator jest w stanie przeżyć poza ciałem matki już od 22 tc. Idąc twoim tokiem rozumowania to i 30 letni single często nie są w stanie przeżyć bez matki.

[VanQator]

@Popularny_mis: Ale jak definiujesz dolność do samodzielnego przeżycia poza ciałem matki? I dalczego akurat takie dość egzotyczne kryterium w kwestii definicji człowieka?

[biliard]

Z biologicznego punktu widzenia nowy organizm ludzki zaczyna się w momencie zapłodnienia

@VanQator: Nic nie jest oczywiste, także to. Jakoś nowotworu nie traktujemy jako niezależnej istoty, a przeciez mamy do czynienia z mutacją (a więc własną sekwencją dna). Zresztą na czym niby polega ta unikalność płodu, skoro to, co unikalne, jest bezpośrednio i deterministycznie wyznaczone przez jajko i plemnik? Z punktu widzenia nauki to proces fizyczny, chemiczny i biologiczny, jak

[Popularny_mis]

@VanQator to jest moje osobiste mniemanie, 22 tydzień to czas gdy można wczesniaka umieścić w inkubatorze i objąć opieką innych osob niż matka. Dzieci trzeba obejmować opieka, a wtedy to już jest dziecko, a nie płód wg mnie powtarzam jeszcze raz.

[VanQator]

@biliard: Tak. Można traktować dziecko jako przedłużenie organizmu życia rodziców. Wtedy można zadać pytanie czy rodzice mają prawo do terminacji przedłużenia swojego życia na dowolnym etapie jego rozwoju. W kontekście takich założeń, byłbym temu przeciwny, mimo iż wniosek BYĆ MOŻE jest uzasadniony.

[biliard]

@VanQator: To tylko konwencja. Osobiście uważam, że istotą człowieczeństwa jest ludzka świadomość, a nie określony kod genetyczny. Wówczas wraz z jej pojawieniem się mozemy mówić o człowieku, co rozwiązuje problem terminacji na dowolnym etapie rozwoju.

[niebieskatrytytka]

Czy zarodek jest człowiekiem i legislacyjnie powinien być uważany za pełnoprawną osobę

@VanQator: Jedno z drugiego nie musi wynikać.

[VanQator]

@niebieskatrytytka: Od kiedy spójnik i oznacza wynikanie? :D

[niebieskatrytytka]

@VanQator: och, jesteś jednym z tych.

[VanQator]

@niebieskatrytytka: być może

[niebieskatrytytka]

@VanQator: Ta koniunkcja może być fałszywa, jeśli koniecznie chcesz pajacować.

[VanQator]

@niebieskatrytytka: XD

[niebieskatrytytka]

@VanQator: XDXDXDXD

[bigos555]

Od kiedy spójnik i oznacza wynikanie? :D

@VanQator: P--------z pan, wykręcasz się operatorami logicznymi choć wiadomo o co ci chodzi.

[VanQator]

@bigos555: Gość zasugerował, że zaproponowałem jakieś fałszywe wynikanie. Nic z tego.

[bigos555]

że zaproponowałem jakieś fałszywe wynikanie

@VanQator: Z tego co widzę, to stwierdziła, ze może być fałszywe. Czyli zapewne, jak rozumiem, można np. uznać za człowieka i nie przyznać pełni praw. Jest to jak najbardziej sensowne w tej dyskusji, więc nie wiem po co się d----------z.

[m.....s]

@VanQator: Carl sagan poruszył ten temat w "miliardy miliardy". Wg mnie bardzo zdroworozsadkowo do tego podszedl.

zasugerował, że jednym z logiczniejszyxch momentów w którym można mówić o "osobie" jest ten tydzień ciąży w którym u płodu pojawia się aktywność mózgu charakterystyczna dla gatunku ludkziego.

A co do oosby w śpiączce, taka osoba ma za sobą bagaż przeszłości, wspomnień itp. nie można tego powiedzieć o np zarodku.