Wpis z mikrobloga

https://nerdheim.pl/post/recenzja-ksiazki-zniwiarz-pusta-noc/

Wisienką na tym książkowym potworku jest ekspozycja świata. A w zasadzie niemal całkowity jej brak. O bohaterach nie wiemy prawie nic. Relacje między nimi ograniczone są do minimum. Natomiast cała mitologiczna hałastra to kilka nazw zaczerpniętych z ludowych wierzeń, o których nie dowiemy się niczego szczególnie interesującego. Cały słowiański „klimat” Żniwiarza to zaledwie kilka porozrzucanych po historii nieatrakcyjnych strzępków informacji. Na dodatek podanych na doczepkę i byle jak. Wśród plusów można by wymienić jedynie koncepcje procesu zmartwychwstania i dwa czy trzy brzydkie potwory. To jednak naprawdę niewiele. Autorce po prostu się nie chciało. Nie chciało się tworzyć bohaterów i ich przedstawiać, nie chciało się opowiedzieć płynnej historii i nie chciało się prezentować elementów świata. W tym momencie naprawdę dziwie się, że po tym wszystkim chciało mi się o tym pisać.
Recenzja książki Żniwiarz. Pusta Noc.
#ksiazki #ksiazka #czytajzwykopem #nerdheim
Nerdheim - https://nerdheim.pl/post/recenzja-ksiazki-zniwiarz-pusta-noc/

Wisienką ...

źródło: comment_1606934712d7ubMb6Kdfxrw6VtW94uRS.jpg

Pobierz
  • 2