[mastergame1311]

W odpowiedzi co do pewnego posta o szachach:

(https://www.wykop.pl/wpis/53946579/nigdy-zadna-kobieta-nie-byla-w-top5-rankingu-szach/)

i o niektórych użytkownikach, którzy postanowili pochwalić się niewiedzą.

Podrzucam ciekawy materiał o szachach, kobietach i kwestiach powiązanych. Moim zdaniem warto obczaić:
https://www.youtube.com/watch?v=ZHFZOXiM9SM

#szachy #netflix #gambitkrolowej #bekazpodludzi #bekazprawakow (bo w oryginalnym poście było odwrotnie)

[Vit77]

@mastergame1311: Film jest dość długi i nudny i niczego nie przedstawia. Ale widziałem na końcu partię Judit z Garrym, którą wygrała... analizowałem ją też na moim kanale szachowym. Więc informacyjnie na szybko:

W standardowej kontroli czasowej (długie szachy) oboje grali 11 razy. 8 razy wygrał Kasparov, 3 razy był remis.
W szachach szybkich Kasparov też dominował, 4 wygrane, 1 remis i ta jedna przegrana... wypadek przy pracy.

Więc wyciągnięcie wniosku z

[mastergame1311]

@Vit77: Długi i nudny? 15 minut? Naprawdę? Aż taka jest to dla was mordęga?

A co do statystyk - tak, wciąż kobiety są w tyle jeśli chodzi o wygrane. Tyle, że proporcje się zmieniają. Coraz więcej kobiet osiąga coraz wyższe poziomy, co sam materiał przedstawił i o czym postanowiłeś nie wspomnieć. Dosłownie nie obaliłeś żadnego argumentu z materiału, no ale beka z lewactwa.

[Vit77]

@mastergame1311: Jakich was? Jestem jedyną osobą, która skomentowała.

A tutaj głębsze wyjaśnienie mojego punktu widzenia:

[mastergame1311]

@Vit77: "Was', to jest ciebie oraz osoby plusujące twój komentarz które, jak mniemam, zgadzają się z twoją opinią. Co oznaczaa doba analiz superkomputerów - chodzi o te giga AI które masakrują mistrzów świata? Z tym przecież praktycznie nikt nie może walczyć.

[Vit77]

@mastergame1311: Teoretycznie więc kobiety powinny tak samo się uczyć ruchów jak mężczyźni, ale z jakiegoś powodu tego nie robią. Startują tak samo (w tych samych szkołach, z tymi samymi trenerami), te które kontynuują, do pewnego momentu nawet statystycznie robią lepsze wyniki, a potem... szklany sufit. I między sobą po prostu robią babole i przegrywają. Ich partie na najwyższym poziomie są prostsze i biedniejsze. Kompletnie inna liga i poziom pojmowania abstrakcji.