Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@r5678: jak to nie masz danych? Masz kilka prostych metryk: czy umiesz gotować, czy jesteś czysciochem czy brudasem, czy masz zadbana sylwetkę, czy masz pracę, czy masz wgląd we własne emocje czy potrafisz rozmawiać z kobietami. Do tego nie potrzeba związku.
  • Odpowiedz
@r5678: o tym pisałem dokładnie: zawsze warto jest się doskonalić, a jeśli potrzeba motywacji to chęć znalezienia partnera jest dobrym motywatorem, bo biologia nam pomaga.
Poza tym uważam, choć mogę tu nie mieć racji, że warto przed wejściem do związku stać się kompletnym, szczęśliwym, zbalansowanym człowiekiem.
  • Odpowiedz
@Cepion: To mogą osiągnąć tylko ludzie którzy byli już w związku.
Inaczej działają jeszcze te pierwotne mechanizmy, potrzeby, akceptacji itd. jak ktoś tego nie przejdzie to ciągle będzie takim dzieckiem potrzebującym mamy i nie przeskoczy tego, nawet jak dużo robi w życiu, wejdzie w związku i obudzi się to wszystko. To trzeba przejść po prostu.
  • Odpowiedz
@r5678: no cóż, musimy się zgodzić z tym że się nie zgadzamy. Zastanawiam się tylko jak doszedłeś do swoich wniosków. Wydaje mi się że traktujesz związek jako coś co magicznie budzi dorosłą osobę. Znam masę niedojrzałych ludzi w związkach.
  • Odpowiedz
@Cepion: poprawka. Nie udany związek a nie bycie w związku. Związek właśnie wyciąga niedojrzałość, zwlaszcza toksyczny. Bycie w związku nie zmienia człowieka.
I nie każdego. Nie każdy po prostu ma umiejętność pracy nad sobą autorefleksji wyciągania wniosków zrozumienia siebie.
  • Odpowiedz
@r5678: jeśli w takim razie twoja hipoteza brzmi: bycie w związku może pomóc wykryć lub uwypuklić niedojrzałość siebie jako osoby i dzięki temu umożliwic nad tym pracę - z tym się zgodzę.
  • Odpowiedz