Wpis z mikrobloga

@BrockLanders: i jak często tak się dzieje, raz na milion spotkań? Wystarczy bie brać ze sobą nic drogiego. I co zmieni jedno spotkanie na neutralnym gruncie, wtedy już będzie bezpiecznie?

Czysta paranoja i przegrywizm.
  • Odpowiedz
@Pierorzek: Gdzieś w azji było, że tinderówa z gachem torturowali gościa żeby dał im dane bankowe, a potem go zaszlachtowali, także nie wystarczy nie brać nic drogiego ( ͡° ͜ʖ ͡°). Inna sprawa, że oczywiście takie rzeczy to rzadkość. Równie dobrze można bać się wyjść z domu, bo spadnie na ciebie fortepian.
  • Odpowiedz