Wpis z mikrobloga

@newnormal: zacznijmy od tego, że w razie konfliktu, nikt twojego domu nie będzie atakował, ale jeśli się okaże, że w danym miejscu jest kilka osób, które ostrzeliwują np. transport czy coś takiego, to pewnie jakaś rakieta, czy właśnie czołg przejedzie po okolicy i dokona prawdziwej masakry. Miałem w swojej rodzinie takich odważniaków, co zaatakowali podczas drugiej wojny grupę niemieckich żołnierzy stacjonujący w okolicy. Coś tam postrzelali, zabrali broń itd.(młodzi ludzie głównie
z jakiegoś powodu jesteśmy najbardziej rozbrojonym krajem w europie. nie jestem ekspertem, ale jak widzę mądrzejsze od nas narody i większą ilość broni u nich... no ale my wiemy wszystko lepiej, nasze uczelnie są świetne, grefen wynaleźliśmy i lek na raka...


@newnormal: akurat przeciętny polaczek myśli tak jak ty, czyli jeśli coś jest na zachodzie, to jest widoczne dobre, bo polaczki nic samemu nie wymyślą. Tylko że przeciętny polaczek nie kojarzy
@Azaajaszz W starciu z pociskiem balistycznym szan nie ma ani cywil z Coltem, ani Navy SEAL z HK416, ani Merkava (choć ta ma największe szanse przetrwać ( ͡° ͜ʖ ͡°)), bo od tego są systemy obrony antybalistycznej. Rękawicą kuchenną też nie złapiesz mocno rozgrzanego metalu, co nie znaczy, że nie zapewnia podstawowej ochrony przed ciepłem.
Nie jestem za całkowicie wolnym dostępem do broni ani nie twierdzę, że to
@bh933901: W Finlandii tak jak i w Polsce była powszechna służba wojskowa i to tam ludzie uczyli się rzemiosła wojskowego, to że były jednostki umiejące się posługiwać bronią lepiej od innych miało znaczenie marginalne bo nowoczesne wojny prowadzone są przez setki tysięcy ludzi. Samo strzelectwo jest tylko jednym z obszarów szkolenia, bynajmniej nie najważniejszym. Cała otoczka tego strzelającego człowieka sprawia że państwo wygrywa wojnę, to czy on trafia trzy razy w