Wpis z mikrobloga

@trevoz Mój Wujek. Lata 90, 1999 rok. Rolnik z sukcesami, własny kombajn, 2 tarpany, sporo kasy. Niestety żona ciągle nie była zadowolona, ciągle chciała się więcej. Powiesił się w szopie. Zostawił trójkę dzieci - dwóch synów i córkę. Rodzina bardzo to przeżyła. Ja też przeżyłem bo nie miałem taty, a tego wujka lubiłem i wiem, że on mnie też. ()
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@trevoz: starszy brat kolegi z klasy w gimbazjum. Dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego wyszedł w domu, upił się i powiesił w lesie. Miał 16 lat.

Inny kolega, do końca nie wiadomo co zaszło, najprawdopodobniej glupota, zimą upił się, rozebrał i zasnął na polach, znalazł go następnego dnia rolnik.

Ojciec znajomego, wrócił z pracy, poszedł do wiejskiego sklepu po zakupy a w drodze do domu wykręcił do lasu i powiesił się na
@trevoz: z moich okolic zawsze to byli faceci, nie znam szczegółów prócz jednej historii.

Lvl 36, na koncie około miliona zarobione ciężka praca w polu w Belgi i Europie, całe życie harówa, nie umiał odpoczywać, wiele razy z nim o tym rozmawiałem był mi bliski, nosił maskę która zdjął sznurem, miałem wielokrotnie wrażenie że jest jak Zolnierz, póki jest na wojnie nic go nie zajedzie.. Ale w środku chlop się męczył.