Wpis z mikrobloga

@Phyrexia: ej, ale to nie znaczy, że nie był przyjacielem, bo może zakochał się w trakcie trwania przyjaźni, niezamierzenie, a nie tak jak to przedstawiasz, że udawał. I wcale nie jest to tak, że już wszystko przekreślone. Odsuniecie się na jakiś czas od siebie, on znajdzie dziewczynę, zakocha się i nie wykluczone, że Wasza relacja wróci do (prawie) normalności :) Uwierz, da się tak ;)
@Phyrexia: Boze, co ludzie maja z tym, ze jak się przyjaźnicie to pójdźcie na randkę. Moja przyjaciółka się przyjaźni z takim kumplem chyba od gimbazy, z wszystkich stron ludzie im każą spróbować, przecież tak do siebie pasują, a ich to już totalnie wlurwia, bo po prostu nie czuja ani trochę pociągu fizycznego do siebie. Bez pozadania związku nie ma i nie będzie.
@Phyrexia: Nom, peszek, ale czasami bywa inaczej, dlatego relacje damsko-męskie są #!$%@?.

Moja krasz mnie nie straciła, mieliśmy fajny okres przyjaźni, lubiłem spędzać z nią czas i wszystko było fajne ponad rok jak nie lepiej.

Wszystko się #!$%@?ło gdy...ja kogoś poznałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dostała małpiego rozumu i zaczęła #!$%@?ć żebyśmy nie byli razem. Także ten no. Musiałem podziękować za współpracę.

EDIT> uprzedzam komentarze, nie nie
@Phyrexia ty myślałaś że to przyjaciel a koleś orbitował i chciał związku/zar00chać. Widocznie beciak i nie zakomunikował od początku o co mu chodzi, ty też naiwna myślisz że koleś co się koło ciebie kręci tylko jako 'przyjaciel'