Wpis z mikrobloga

@Phyrexia: Ja straciłem "przyjaciółkę", bo sobie ubzdurała, że czegoś od niej chcę - mimo, że absolutnie nigdy nie myślałem o jakiejkolwiek relacji romantycznej z nią.. Jak cię okłamywał co do intencji, to patyk mu w oko. Taka strata zawsze trochę boli, trzymaj się mirabela ()
  • Odpowiedz
@EgzeQTroll: oczywiście że jest.

Mój najlepszy ziomek to kobieta. Kibicuje jej mocno w związku który się właśnie rozwija. Jak się kłóci z facetem mediuję i ich godzę.

Spałem u niej kilka razy i nigdy, nawet jak oboje byliśmy singlami nie było między nami niczego
  • Odpowiedz
@szynszyla2018: Zdaje się, że wiele osób nie rozumie na czym właściwie polega takie zachowanie i jeszcze wstawia się za takiego faceta i uważa iż powinnaś dać mu szansę. Wyraźnie dajesz do zrozumienia, że nie uważasz go za atrakcyjnego ale lubisz go więc możecie zostać przyjaciółmi. Nie wykorzystujesz go. Nie flirtujesz z nim. Sam godzi się na takie warunki. Po czym nagle okazuje się, że jednak udawał przyjaciela a jedynie "orbitował"
  • Odpowiedz
baby robią to samo


@TenTypZez: Tutaj jest trochę inaczej, bo czasem jest też sytuacja gdzie mężczyzna nie wie że szuka właśnie ciebie ponieważ jest lojalny innej, a ciebie traktuje po siostrzanemu. Potem zrywają, ale ciebie nadal traktuje jak siostrę i nie potrafi odczytać twoich sygnałów. Mnie z kolei chodzi o dość konkretną sytuację w której wyraźnie mówisz facetowi, że cię nie pociąga ale możecie zostać przyjaciółmi a on w to
  • Odpowiedz
@Dudleuss: Nic ciekawego nie spotkało mnie w pracy od dłuższego czasu. Wrzucanie starszych historii nie ma sensu w kontekście tego co stało się wczoraj po tym wpisie o dniu chłopaka. Wszyscy uznali, że chodziło o wczorajszy dzień a nie wydarzenia z zeszłego roku i jechali po mnie za potencjalne zarażanie kolegów poprzez przytulanie, a nikomu nie przyszło do głowy że to mogło dziać się rok temu. Wrzucę jakąś śmieszną historię
  • Odpowiedz
@Phyrexia: Tak ogólnie to polecam bacznie obserwować, jak taki kolega reaguje, gdy opowiadasz mu o innych facetach, z którymi się spotykasz. Jak liczy na coś więcej, to zwykle nie uda się tego w 100% ukryć.
  • Odpowiedz
@Dudleuss: Nawet jeśli historii wartych opisania posiadam multum, jaki jest sens pisania ich tak często? Już teraz wiele osób zarzuca mi pisanie baitów gdyż dzielę się moimi biurowymi perypetiami dość często. Z drugiej strony reakcja na nie jest nie rzadko nieprzyjemna. Dużo osób źle interpretuje moje intencje, uważa iż szukam atencji a nie zwyczajnie nudzę się w pracy i chcę czymś podzielić. Podobnie jak z umieszczaniem swoich fotek. Nigdzie nie
  • Odpowiedz