Wpis z mikrobloga

Moja narzeczona wymyśliła sobie że nie chce mojego nazwiska. No to odpowiedziałem spoko ale przemyślałem to i kolejnego dnia powiedziałem że w takim razie chcę rozdzielność majątkową.
I tutaj się zaczęło przekonywanie że ślub jest nam potrzebny.
Na pytanie a co ja dostanę w takim razie dzięki temu ślubowi?
Stwierdziła że bardzo wiele ale nie potrafiła wymienić nawet jednego powodu.
W końcu wymyśliła że dziecko będzie miało moje nazwisko. Ja na to odpowiedziałem że przecież nie chcemy mieć dzieci podobno ( ͡° ͜ʖ ͡°) (ona nie chce albo nie chciała)
No i że ona będzie mi wierna do końca życia. To się zapytałem a to teraz nie jesteś mi wierna?

Teraz jest wielki foch i nie odzywa się od dwóch dni. Chyba jednak za dwa lata nie będzie ślubu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#logikarozowychpaskow #rozowepaski #zwiazki
  • 369
> To chyba kończy dyskusję. Jesteś niewiernym szlaufem który rozbił rodzinę i bełkoczesz o miłości żeby zachować resztki samooceny. Dobrze że przynajmniej masz solidną fortecę.

@kremowka2137: co nie zmienia faktu, że nie masz zielonego pojęcia o czym mówisz. Za to pięknie się triggerujesz. Sprawiłeś mi tym radość, za co ci dziękuję.


@Brother_of_Steel: Najprościej jest sobie wmówić że rozmówca nie ma pojęcia o czym mówi, wtedy łatwo uratować swój światopogląd, c'nie?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Yurakamisa: a jakie niby ona ma korzyści ze ślubu większe niż ty? Przecież nie wiadomo jak życie się potoczy, dziś możesz więcej zarabiać a za kilka lat może ona, jedno z was może na cóż zachorować, stracić rękę, rozumiem, że wtedy od razu rozwód żeby to drugie nie było pokrzywodzone, że ma wybrakowanego partnera?

Ślubu się nie bierze po to "żeby coś dostać" z takim podejściem to lepiej się rozstańcie od
@Yurakamisa: nie bądź jakąś wiejską ciotą i się nie żeń po prostu tylko dlatego, że inni to robią. Jakby mi powiedziała, że nie chce mojego nazwiska to bym powiedział, że nie chcę ślubu...no ale buraczana mentalność nadal mocna w narodzie...wszędzie kukoldy.
Faceci teraz to już zupełnie zdurnieli.

Faktycznie @Iskaryota ci dobrze napisał, mentalny dzieciaku.

Za to jestem pewny, że ty tej laski w ogóle nie kochasz, więc po co w ogóle chcesz się z nią wiązać? Druga opcja, to że jesteś psychopatą i masz zaburzenia empatii.

Jak się kogoś kocha, to się nie myśli przede wszystkim o sobie. Chce się chronić to co się kocha. Wstyd, że muszę takie podstawy ci tłumaczyć.

Weź
No i że ona będzie mi wierna do końca życia.


tutaj trochę śmiechłem

Gościu zdradzał swoją żone i pierdzieli o miłości ( ͡° ͜ʖ ͡°)


ale tu po tej konwersacji mnie z butów #!$%@?ło XDDD

@Yurakamisa: Rozdzielność to podstawa i powinna być by default, to że się chcesz zabezpieczyć nie oznacza, że nie planujesz z nią być do końca tak jak tu zjeby argumentują XDDD
Trzymaj swoje
no stary, a co ja poradzę na to, że nie wiesz co to miłość? Ignorancja nie jest wytłumaczeniem.


@Brother_of_Steel: jedyną osobą która nie wie czym jest miłość w tym wątku jesteś ty. Mylisz miłość z popędem. Jak kogoś kochasz to go nie zdradzasz...
Wyzywasz każdego od "ztrigerrowanych dzieciaczków" a sam rzucasz tekstami

Idź sobie powierzchownie zbadaj majty starej z którą mieszkasz, zobacz czy kleksów nie narobiła.

dorosły człowiek nie może napisać
@Yurakamisa: masz narzeczoną, która nie chce być Panią Yurakamisa. Co oznacza, że problem jest od lat tylko go nie zauważałeś. Gadanie teraz o tym po co ślub czy rozdzielności majątkowej jest bez sensu, bo sedno problemu to narzeczona, która nie kocha Cię tak jakbyś chciał by żona Cię kochała.


Nie zmienisz tego. Albo przedefniujesz swoje wyobrażenie o tym jak powinno wyglądać małżeństwo (imho nie rób tego bo będziesz nieszczęśliwy) albo to