Wpis z mikrobloga

@marcin-kolecki wczoraj zabrałem moja różowa i matkę na obiad aby się poznały, bo za niecały tydzień jedziemy z różowa do mojej matki na działkę na parę dni i uznałem, że będzie mniej niezręcznie jak się Panie poznają wcześniej.
W drodze powrotnej moja różowa się kłóciła żebym powiedział jej ile zapłaciłem za jej obiad, a jak nie chciałem jej powiedzieć to mi doładowała przez bank telefon na zbliżona kwotę mimo, że wcale tego
  • Odpowiedz
@marcin-kolecki: oczywiście, że facet płaci. Tak się przyjęło, że musisz zabiegać o kobietę.
A wiesz dlaczego? Bo ona ma na 90% większe powiedzenie niż ty.
Na moje taki tradycyjny model jest bardzo w porządku, jestem najdalej od feminizmu. Faceci płaci, facet zarabia, a baba mu podaje w domu michę pod nos. Można z tym walczyć, możesz związać się z kobietą w "związku partnerskim", ale potem nie #!$%@? jak babsko mówi ci,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 25
@Magik88: ale co ty porownujesz sytuację w stabilnym związku do księżniczek z tindera wyłudzających darmowe posiłki od frajerów?

Jak ona ci gotuje i sprzata a ty płacisz i wam to pasuje to wszystko OK
  • Odpowiedz
@elf_pszeniczny: chodzi o to, że tą kobietę też poznałem na Tinderze i od początku to ja płaciłem za kino czy jakieś piwo gdzieś.
To może być nawet forma weryfikacji. Zachowujesz się jak ten dżentelmen, robisz to "co należy" i patrzysz jak zareaguje. Jak pławi sie w luksusie to wiesz, że możesz przewijać dalej. Ale jak też zaczyna się starać to fajny sygnał, że może warto poświęcić czas.
Ta moja, na przykład,
  • Odpowiedz
Zachowujesz się jak ten dżentelmen, robisz to "co należy" i patrzysz jak zareaguje.


@Magik88: No własnie od tego trzeba zacząć, że nie ma czegos takiego jak gentelman= stawianie i opłacanie wszystkiego. W dupach się #!$%@? niektórym babom. Tak samo jak nie ma czegos takiego jak robic 'co nalezy' jako facet. Ostatnie randewu zapłaciłem za piwa ale laska była na tyle z rigczem, że dwa kolejne spotkania sama opłaciła bez sekundy czekania
  • Odpowiedz